-
11. Data: 2009-11-09 18:10:09
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3f444243-01e2-4d9f-b702-
> nie zawsze..., do kominka z płaszczem dostawiasz bufor, który
> magazynuje ciepło na długi czas, a także daje CWU (ja mam bufor 1300
> litrów ale jakbym zmieścił to dostawiłbym większy),
Taki bufor to maleństwo. Niestety choć woda posiada bardzo duże ciepło
własciwe i potrafi magazynować duże ilości ciepła to ma jedną wadę, która ją
dyskwalifikuje. Ma ograniczoną temperaturę, do któej można ją nagrzać 100
stopni Celsjusza. Zakładając, ze temperatura w pomieszczeniach ma być
utrzymywana na poziomie 20-25 stopni Celsjusza daje nam raptem różnicę 75
stopni Celsjusza. Poza tym im mniejsza różnica temperatur tym mniejsza
wydajność oddawania ciepła.
W przypadku szamotu, możesz go nagrzać do 100 stopni, do 200 do 300, 400 i
więcej. Nic z nim się nie dzieje.
Nie ma groźby przegrzania, nie ma groźby spalenia wkładu kominkowego.
Conajwyżej może być zbyt ciepło w domu, bo izolacja cieplna kominka może się
okazać zbyt słaba.
> przepustnica na dolocie powietrza, nie mówiąc juz o niebezpieczeństwie
> zagotowania, generalnie moim skromnym zdaniem kominek z płaszczem
> spełnia swą rolę w pełni, właśnie przy współpracy z buforem
Moim zdaniem montowanie kominka z płaszczem wodnym w układzie z grzejnikami
bez bufora lub innego źródła, które szybko może przejąć funkcję ogrzewania
po wygaśnięciu kominka (kocioł gazowy, elektryczny lub ekogroszek) jest
totalnym nieporozumieniem.
W przypadku zasilania podłogówki, rolę bufora przejmuje podłoga. Niestety tu
także są pewne ograniczenia - ograniczenia temperatury podłogi.
-
12. Data: 2009-11-09 19:12:47
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Taki bufor to maleństwo
masz rację, otatniej zimy nagrzewałem bufor do 75 stopni wieczorem, a
rano było już tylko 45, temp na zewnatrz średnio minus 10-15 stopni,
ale i tak wystarczało to do tego, zeby palić na full tylko przez
jakieś 3-4 godziny dziennie o dowolnej porze (kubatura ogrzewana około
500 m3), a co powiesz na to, że sprzedawcy kominków wciskaja bufory
takie po 500 - 600 litrów...
dla zainteresowanych mogę udostępnić schemat instalacji jaka jestu
mnie, rózni się trochę od tych jakie można zaleźć w necie, ale
wyśmienicie się sprawdza, poprawiłbym owszem co nieco, ale już nie w
tym sezonie
pozdrawiam
s_13
-
13. Data: 2009-11-09 20:18:50
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d138c32b-136c-4bb7-bd43-
> masz rację, otatniej zimy nagrzewałem bufor do 75 stopni wieczorem, a
> rano było już tylko 45, temp na zewnatrz średnio minus 10-15 stopni,
> ale i tak wystarczało to do tego, zeby palić na full tylko przez
> jakieś 3-4 godziny dziennie o dowolnej porze (kubatura ogrzewana około
> 500 m3), a co powiesz na to, że sprzedawcy kominków wciskaja bufory
> takie po 500 - 600 litrów...
Na szczęście nie jestem sprzedawcą, lecz instalatorem i dlatego nie wciskam
ludziom niczego na siłę :)
Widziałem już takie instalacje bez buforów. Właściciele wstawali w nocy,
żeby dokładać do kominka. Po jednym sezonie grzewczym montowali kotły
węglowe.
> dla zainteresowanych mogę udostępnić schemat instalacji jaka jestu
> mnie, rózni się trochę od tych jakie można zaleźć w necie, ale
> wyśmienicie się sprawdza, poprawiłbym owszem co nieco, ale już nie w
> tym sezonie
Chętnie rzucił bym okiem, jeżeli można.
-
14. Data: 2009-11-09 23:01:55
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Chętnie rzucił bym okiem, jeżeli można.
tak jest teraz:
http://www.studioonline.pl/co_przed.jpg
a tak chcę uprościć:
http://www.studioonline.pl/co_po.jpg
w sumie cyrkulacji cwu nie używam - jedna pompa mniej, długa wężownica
zamiast wymiennika - druga pompa mniej :-)
może jeszcze zintegruję czujniki w jeden jeśli znajdę odpowiedni, choć
do dwóch już sie przyzwyczaiłem
pozdrawiam
s_13
-
15. Data: 2009-11-10 06:27:51
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Kane" <k...@a...pl>
>Trochę szczegółów (namiary) .... może być na priv...
Troche litosci przy cytowaniu !
Pozdrawiam
Kane
-
16. Data: 2009-11-10 06:39:09
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:16f4a493-8a2d-402a-97d0-
> Trochę szczegółów (namiary) .... może być na priv...
Akurat w tej chwili nie mam numerów telefonów, ale postaram się je zdobyć w
przyszłym tygodniu.
-
17. Data: 2009-11-10 06:49:12
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Krzysztof L" <pentakusa(yyy)@poczta.onet.pl>
Podłącze się do pytania i zadam pytanie zasadnicze.
Korzystałem z kominków bez płaszcza wodnego do ciągłego palenia i kominków
otwartych.
Zastanawia mnie "temperatura wymiany" czyli ogień - zimna blacha.
Powstaje tam smolisty nagar jak w kotłach na drewno???
To jest dopiero smród i syf.
Widziałem domek drewniany z kominkiem, co prawda zaizolowany nowocześnie i
prawidłowo.
Przy mrozach -10, temp w środku 21stC pozostawiony bez palenia na 24h temp
spadła do 17stC.
Wynik chyba niezły. Zadnych buforów itp.
Pozdrawiam
-
18. Data: 2009-11-10 08:02:00
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eef12bfd-6424-4a2c-9f83-
> tak jest teraz:
> http://www.studioonline.pl/co_przed.jpg
> a tak chcę uprościć:
> http://www.studioonline.pl/co_po.jpg
> w sumie cyrkulacji cwu nie używam - jedna pompa mniej, długa wężownica
> zamiast wymiennika - druga pompa mniej :-)
> może jeszcze zintegruję czujniki w jeden jeśli znajdę odpowiedni, choć
> do dwóch już sie przyzwyczaiłem
Ciekawe rozwiązanie jeżeli chodzi o wężownice umieszczone w buforze.
Przy kolektorach podłogówki widzę regulator sterujący pompą mieszającą oraz
zaworem dolotowym ciepłej wody. Czy jest to regulator podłogówki tzn.
mierzący temperaturę wody w obiegu podłogówki i regulujący jej temperaturę ?
Jak rozumiem dodatkowa pompa tworzy rodzaj sprzęgła wodnego ?
Pozwolę sobie na moje uwagi co do tego układu.
1. Połączyłeś przelew oraz odpowietrzenie przy naczyniu kominka. Takie
połączenie może powodować powstawanie lewara wodnego i wyrzucenie całej wody
z kominka. Po prostu, kiedy przelejesz układ tak, że poprzez odpowietrzenie
zacznie płynąć woda to wtedy ta woda powoduje zassanie wody i jej
wyciągnięcie z ukłądu podobnie jak się spuszcza benzynę z baku przy pomocy
rurki i zassania. W chwili, kiedy zassie tę wodę otworzą się odpowietrzniki
dopuszczając powietrze do układu.
Jeżeli do tej pory jeszcze to nie wystapiło to tylko dlatego, ze albo nie
udało Ci się jeszcze przelać naczynia tak, że poprzez odpowietrzenie
popłynęła woda lub dlatego, że odpływ do kanalizacji masz dużo wyżej niż
najwyżej umieszczone odpowietrzniki.
Prawidłowo powinny być wyprowadzone oddzielne rurki dla przelewu i
odpowietrzenia.
2. Pisałeś wcześniej, że po wygaśnięciu kominka temperatura wody utrzymuje
się jeszcze na poziomie 45 stopni celsjusza do następnego dnia przy
temperaturach na zewnątrz rzędu -10 -15 stopni Celsjusza. Paląc w takim
reżimie osobiście zrezygnował bym z zaworu mieszającego, zabezpieczającego
kominek przed korozją niskotemperaturową. Ma on znaczenie tylko i wyłącznie
w chwili rozpalania oraz wygaszania kominka. Ponieważ posiadasz bufor to
wygasanie kominka nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia, bo ogień i żar
zdąży całkowicie wygasnąć zanim temperatura wody obniży się poniżej
magicznej temperatury niskotemperaturowej korozji. W tym przypadku zawór ten
nie ma żadnego wpływu.
Ma natomiast wpływ w czasie rozpalania kominka. Jednak w chwili rozpalania i
tak zapewne starasz się "rozchajcować" w kominku jak najwięcej, aby jak
najszybciej rozgrzać bufor. Oczywiście zawór mieszający skraca czas, kiedy w
trakcie rozpalania temperatura wody w kominku jest niższa od temperatury
niskotemperaturowej korozji, ale jednocześnie zmniejsza moc wymiany ciepła
pomiędzy kominkiem, a buforem i wydłuża czas ładowania tego bufora. W
rzeczywistości czas osiągnięcia w buforze temperatury bezpiecznej dla
kominka nie wpływa aż tak znacząco na jego żywotność.
-
19. Data: 2009-11-10 16:04:37
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Przy kolektorach podłogówki widzę regulator sterujący pompą mieszającą oraz
> zaworem dolotowym ciepłej wody. Czy jest to regulator podłogówki tzn.
> mierzący temperaturę wody w obiegu podłogówki i regulujący jej temperaturę ?
pierwotnie był tam termostat przylgowy na rozdzielaczu sterujący
zaworem na wejściu w zalżności od temp wody w podłogówce, ale okazał
się zbędny (o tym dalej), regulator to najprostszy pokojowy sterowany
temperaturą pomieszczenia (u mnie podłogówką grzeję salon hol i
kuchnię, a to jest jedna połączona kubatura i jedna temperatura), ten
sterownik uruchamia pompę i otwiera zawór, zawór był konieczny bo
nawet jak pompa w rozdzielaczu nie pracowała, to głowna pompa CO
przepychała wodę przez podłogówkę i grzało :-)
> Jak rozumiem dodatkowa pompa tworzy rodzaj sprzęgła wodnego ?
tak to wygląda:
http://www.studioonline.pl/rozdzielacz.jpg
rurki są odwrotnie oznaczone, bo te niebieskie na dole to zasilanie, a
czerwone na górze to powrót, pomocnik majstra zasugerował się
nalepkami na rozdzielaczu, które tez sa odwrotnie i tak nałożył
peszle :-)
pompa sprawia, że woda trafiająca do zasilenia podłogówki miesza się z
wodą z powrotu, dzięki temu nie ma problemu z jej wysoką temperaturą
(na grzejniki daje wyższą temperaturę), układ jakoś sam się
stabilizuje i wachania temperatury nie są duże, mimo różnej
temperatury zasilania z bufora, jej wysokość w podłogówce reguluję (a
właściwie raz to zrobiłem przy uruchomieniu) zaworem za rozdzielaczem,
jak pisałem zawór z kapilarą na rozdzielaczu okazał się zbędny, gdyż
nigdy woda nie była cieplejsza niż ustawiłem tym zaworem
> Pozwolę sobie na moje uwagi co do tego układu.
> 1. Połączyłeś przelew oraz odpowietrzenie przy naczyniu kominka. Takie
> połączenie może powodować powstawanie lewara wodnego i wyrzucenie całej wody
> z kominka. Po prostu, kiedy przelejesz układ tak, że poprzez odpowietrzenie
> zacznie płynąć woda to wtedy ta woda powoduje zassanie wody i jej
> wyciągnięcie z ukłądu podobnie jak się spuszcza benzynę z baku przy pomocy
> rurki i zassania. W chwili, kiedy zassie tę wodę otworzą się odpowietrzniki
> dopuszczając powietrze do układu.
> Jeżeli do tej pory jeszcze to nie wystapiło to tylko dlatego, ze albo nie
> udało Ci się jeszcze przelać naczynia tak, że poprzez odpowietrzenie
> popłynęła woda lub dlatego, że odpływ do kanalizacji masz dużo wyżej niż
> najwyżej umieszczone odpowietrzniki.
o tym nie pomyślałem :-)
odpływ jest na poddaszu wyżej niż jakikolwiek odpowietrznik,
wygląda to tak:
http://www.studioonline.pl/przelew.jpg
rura kanalizacyjna jest jeszcze na samym dole zasyfonowana
myślisz, ze mogę mieć z tym problem? wielokrotnie już dopuszczałem
wodę do układu, aż do momentu przelewania się jej przez tę rurę
lepiej przerobić to, czy zostawić jak jest?
> 2. Pisałeś wcześniej, że po wygaśnięciu kominka temperatura wody utrzymuje
> się jeszcze na poziomie 45 stopni celsjusza do następnego dnia przy
> temperaturach na zewnątrz rzędu -10 -15 stopni Celsjusza. Paląc w takim
> reżimie osobiście zrezygnował bym z zaworu mieszającego, zabezpieczającego
> kominek przed korozją niskotemperaturową. Ma on znaczenie tylko i wyłącznie
> w chwili rozpalania oraz wygaszania kominka. Ponieważ posiadasz bufor to
> wygasanie kominka nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia, bo ogień i żar
> zdąży całkowicie wygasnąć zanim temperatura wody obniży się poniżej
> magicznej temperatury niskotemperaturowej korozji. W tym przypadku zawór ten
> nie ma żadnego wpływu.
> Ma natomiast wpływ w czasie rozpalania kominka. Jednak w chwili rozpalania i
> tak zapewne starasz się "rozchajcować" w kominku jak najwięcej, aby jak
> najszybciej rozgrzać bufor. Oczywiście zawór mieszający skraca czas, kiedy w
> trakcie rozpalania temperatura wody w kominku jest niższa od temperatury
> niskotemperaturowej korozji, ale jednocześnie zmniejsza moc wymiany ciepła
> pomiędzy kominkiem, a buforem i wydłuża czas ładowania tego bufora. W
> rzeczywistości czas osiągnięcia w buforze temperatury bezpiecznej dla
> kominka nie wpływa aż tak znacząco na jego żywotność.
czasem bufor wychładza sie bardziej, szczególnie jak na zewnątrz nie
ma mrozu, problemem jest sterownik kominka, uruchamia on pompę przy
temp 45 stopni, jak mam wychłodzony bufor to będzie się ona wciąż
włączać i wyłączać,(woda w kominku się nagrzewa, pompa się włącza,
dopuszcza zimną wodę z bufora, pompa się wyłącza i tak w kółko, aż
temp. w buforze osiągnie tę nastawioną na kominku), zawór trójdrożny
jest nastawiony na temp ciut wyższą niż kominek, więc jak raz się
pompa uruchomi po rozpaleniu kominka to już pracuje non stop, bo zawór
dozuje zimną wodę z bufora, z kolei nastawiając niższą temperaturę w
kominku spowoduję, że pompa będzie pracowała non stop jeszcze długo po
wygaśnięciu kominka, i tak jest z tym problem, nie wiem jak to
rozwiązać, na razie po prostu wyłączam kominek ręcznie, kiedy juz
wygaśnie, ale te 45 stopni to pewne optimum,
-
20. Data: 2009-11-10 17:12:15
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:380f80fe-eb1a-4bcf-9da4-
Trochę ten Twój układ sterowania pokręcony. Muszę go przemyśleć, ale dzisiaj
nie mam czasu, bo mam pilną robotę do wykonania.
> lepiej przerobić to, czy zostawić jak jest?
Lepiej przerób. Rury te także nie powinny wchodzić szczelnie do jednego
układu kanalizacyjnego, który nie ma odpowiertzenia. Można podłączyć
szczelnie do układu kanalizacyjnego pod warunkiem, że jest to rura
odpowietrzająca lub odpowietrzona. Czasami wpadający do rury kanalizacyjnej
"klocek" ;) z dużą ilością papieru toaletowego potrafi wytworzyć wewnątrz
rury podciśnienie, które może zassać wodę ze zbiornika. Jeżeli zbiornik
podłączysz do odpowietrzonej rury kanalizacyjnej nie ma takiego problemu.
Podobnie też jeżeli podłączysz rurę przelewową do kanalizacji, a rurę
odpowietrzająca wyprowadzisz na zewnątrz. Niektórzy wyprowadzają rury
odpowietrzające pozostawiając je wolne na strychu. Niestety tu bywają
problemy z zalewaniem w przypadku niedopilnowania przelewu w trakcie
dopełniania instalacji CO.
> nie wiem jak to rozwiązać, na razie po prostu wyłączam kominek ręcznie,
> kiedy juz wygaśnie, ale te 45 stopni to pewne optimum,
Banalnie prosto. Pompę trzeba sterować termostatem kominowym, którego
czujnik umieszcza się w kominie lub na rurze łaczącej kominek z kominem.
Pompa startuje w chwili, kiedy zaczynasz palić i w kominie pojawią się
gorące spaliny i natychmiast się zatrzymuje, kiedy komin ostygnie po
wygaśnięciu, zapobiegając jednoczesnie wychładzaniu bufora przez kominek.
Trochę też mnie dziwi, ze ten regulator, który masz nie steruje pompką
cyrkulacyjną na podstawie temperatury spalin. Na schemacie widać, ze masz
czujnik spalin zamontowany na szybru lub kanale spalinowym. Czy jest on tam
napewano ? Moze jest zamontowany zbyt blisko płaszcza lub przez pomłkę go
ktoś umieścił na płaszczu. Sprawdź dokładnie, który z czujników steruje
pompą.
Warto też dodatkowo zamontować zaworek zwrotny pomiędzy kominkiem, a buforem
zapobiegający odwrotnej cyrkulacji grawitacyjnej. Niestety pompki nie są
idealnie szczelne i nagrzany bufor wraz z wystudzonym kominkiem potrafią
wywołać cyrkulację grawitacyjną wody, odwrotną niż wywołuje pompa i wtedy
ciepło z bufora oddawane jest przez kominek do komina :)