Witam,

Zastanawiam sie nad zakupem kosy mechanicznej firmy Stihl. Na celowniku
mam 2 modele:

- FS 130 4-Mix
- FS 250


Jako ze nie mam doswiadczenia z tego typu sprzetem - chcialbym zapytac
osoby, ktore maja doswiadczenie - ktora z nich wybrac.

Teren do koszenia to dzialka w miare plaska, ale za to wystepuje tam
duze bogactwo roznego rodzaju trawy (wysoka, srednia i nazwalbym ja
"plozaca") oraz badyli i haszczy.
Powierzchnia dzialki to mniej wiecej 2000 m2.


W ofercie jednego ze sklepow obie kosy roznia sie cena tylko o 50zl
(FS 250 jest o te 50zl drozsza).

Z tego co wiem to producenci zazwyczaj unikaja produkcji sprzetu,
ktory roznilby sie nieznacznie tylko parametrami i cena - skad wiec
roznica w cenie tylko 50 zl?
Jest tu jakis haczyk?

do góry

On 21.10.2010 14:03, o...@n...pl wrote:
> Witam,
>
> Zastanawiam sie nad zakupem kosy mechanicznej firmy Stihl. Na celowniku
> mam 2 modele:
>
> - FS 130 4-Mix
> - FS 250

250 to pol-profi, 130 4mix to nowy silnik, dlatego taka cena.
Ja bym bral 250 bo to sprawdzona konstrukcja.
Tylko ze 2000m2 kosa to sie zameczysz..
S.

do góry

Uzytkownik "J_K_K" <J...@i...fm> napisal w wiadomosci
news:i9pfp1$9lc$1@speranza.aioe.org...
> Uzytkownik "Sebastian Sawicki" <f...@s...edu.pl> napisal w wiadomosci
> news:onq5p7-us4.ln1@kerber0.swps.edu.pl...
>> On 21.10.2010 14:03, o...@n...pl wrote:
>> Tylko ze 2000m2 kosa to sie zameczysz..
>
> Realnie patrzac 2 dni koszenia (zwlaszcza jak sie pojawia drzewka /
> krzewy),
> a jeden od switu do zmierzchu to na pewno.

Zartujesz sobie?
2000m kosic dwa dni?
To z to praca na jedno dluzsze popoludnie.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

On 21 Paź, 15:45, "Kris" <k...@p...onet.pl> wrote:

> Zartujesz sobie?
> 2000m kosic dwa dni?
> To z to praca na jedno dluzsze popoludnie.

Zgadza sie, ja mam 18arow minus dom ?? i w popoludnie sie da...
ale jesli dzialka jest rowna, to lepiej kupic zwykla kosiarke na
kolkach z napedem - kosi sie tym szybciej i ze zacznie mniejszym
wysilkiem ;) , zwlaszcza, jesli ma byc koszona regularnie (na pierwsze
koszenie chaszczy mozna pozyczyc kose albo kogos wynajac do skoszenia)

Ja mam kose AL-KO 1,7 KM i kosiarke z napedem ~6KM, wiec mam
porownanie...

WS

do góry

WS <L...@c...pl> wrote:
> On 21 Pa?, 15:45, "Kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Zartujesz sobie?
>> 2000m kosic dwa dni?
>> To z to praca na jedno dluzsze popoludnie.
>
> Zgadza sie, ja mam 18arow minus dom ?? i w popoludnie sie da...
> ale jesli dzialka jest rowna, to lepiej kupic zwykla kosiarke na
> kolkach z napedem - kosi sie tym szybciej i ze zacznie mniejszym
> wysilkiem ;) , zwlaszcza, jesli ma byc koszona regularnie (na pierwsze
> koszenie chaszczy mozna pozyczyc kose albo kogos wynajac do skoszenia)
>
> Ja mam kose AL-KO 1,7 KM i kosiarke z napedem ~6KM, wiec mam
> porownanie...

A nad kosiarka tez myslalem, ale niestety dzialka ma niewielkie gorki,
dolki i dosyc wysoka trawe i gruba - i dlatego kosiarka odpada.

Dzialka nie ma charakteru rekreacyjnego, wiec nie jest potrzebna
kosiarka i super dokladne koszenie. Chodzi po prostu o to zeby kilka
razy w roku zrobic porzadek z tym zielskiem.


A jakies argumenty za lub przeciw jednej lub drugiej kosie Stihl?

do góry

>> Realnie patrzac 2 dni koszenia (zwlaszcza jak sie pojawia drzewka /
>> krzewy),
>> a jeden od switu do zmierzchu to na pewno.
>
> Zartujesz sobie?
> 2000m kosic dwa dni?
> To z to praca na jedno dluzsze popoludnie.

dokladnie.....


mialem podobny dylemat miesiac temu
mam jakies 15 arow łąki + 1 ar rowu/pobocza
do obkoszenia i wziałem 130 , dziala super
jest lżejsza, cichsza , super się sprawia

mayky





>

do góry

o...@n...pl napisał(a):

> - FS 130 4-Mix
> - FS 250
> Jako ze nie mam doswiadczenia z tego typu sprzetem - chcialbym zapytac
> osoby, ktore maja doswiadczenie - ktora z nich wybrac.

Bierz FS250.
Sprawdzona konstrukcja. Kosa w miarę mocna i trwała.
Osobiście mam FS350 i kosi wszystko co chcę, jak założę trójząb to młode
drzewka (o średnicy 2cm) lecą od jednego uderzenia.
Z tym, że jeśli nie musisz karczować jakiś terenów zarośniętych chwastem
i "samosiejkami" to FS250 będzie wystarczająca.

> Z tego co wiem to producenci zazwyczaj unikaja produkcji sprzetu,
> ktory roznilby sie nieznacznie tylko parametrami i cena - skad wiec
> roznica w cenie tylko 50 zl?
> Jest tu jakis haczyk?

Ten 4-mix to silink czterosuwowy, wiec droższy w konstrukcji a moim
zdaniem mniej przydatny w wykaszarce.
Ma zalety - mniej pali i ciszej chodzi ale i ma wolniejsze obroty w
porównaniu do dwusuwowego odpowiednika, które w przypadku wykaszarek
mają bardzo istotne znaczenie.


--
M.

do góry

On 21 Paź, 21:36, Shreek <p...@M...onet.pl> wrote:

> Ten 4-mix to silink czterosuwowy, wiec droższy w konstrukcji a moim
> zdaniem mniej przydatny w wykaszarce.

Do tego troche "dziwny", tzn. chodzi na mieszance takiej jak
dwusuwowy...
Zaoszczedzili na pompie oleju (biorac pod uwage dosc dowolne pozycje
silnika podczas pracy smarowanie bez pompy raczej by nie dzialalo)

WS

PS. ja bym jednak traktowal zakup kosy do (prawie)plaskiej dzialki
jako ostatecznosc... jesli nie miales jeszcze okazji tym kosic, to
mozna pozyczyc... pierwsza z brzegu wypozyczalnia ~ 50PLN/dobe
http://tnij.org/wypkosy
Po skoszeniu ~ 1ara (tyle musze, bo nierowne zbocze i na kolkach nie
wjade) jestem caly w trawie - od butow po czapke ;) a ta na kolkach
mozna kosic bez koszuli ;)

do góry

"Kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
>> Realnie patrzac 2 dni koszenia (zwlaszcza jak sie pojawia drzewka /
>> krzewy),
>> a jeden od switu do zmierzchu to na pewno.
>
> Zartujesz sobie?
> 2000m kosic dwa dni?
> To z to praca na jedno dluzsze popoludnie.

Ja równiez potwierdzam. Kiedys podczas budowy chcialem wykarczowac
chwasciory, które zarosly mi humus nawieziony na tyl dzialki. Pokrzywy i
inne badyle (niektóre zdrewniale) mialy z 2m wysokosci i srednice prawie
1cm.
Pozyczylem od kumpla stihla, nie pamietam jaki model, ale kosa byla mocna i
droga - zaplacil za nia sporo ponad 2 tys. zl.
Koszenie ok. 3-4 arów zajelo mi 3-4h, przy czym to byl teren pagórkowaty :)
Niestety zylka i paliwo znikaly blyskawicznie. Na badylach, czerwona
kwadratowa linka stihla, bardzo czesto sie rwala i srednio co 10-15 minut
robilem przerwe na wysuniecie zylki z bebna.

--
Bartek

do góry

WS napisał(a):

> PS. ja bym jednak traktowal zakup kosy do (prawie)plaskiej dzialki
> jako ostatecznosc... jesli nie miales jeszcze okazji tym kosic, to
> mozna pozyczyc... pierwsza z brzegu wypozyczalnia ~ 50PLN/dobe
> http://tnij.org/wypkosy
> Po skoszeniu ~ 1ara (tyle musze, bo nierowne zbocze i na kolkach nie
> wjade) jestem caly w trawie - od butow po czapke ;) a ta na kolkach
> mozna kosic bez koszuli ;)

Jeśli nie kosił to dobrze aby się do kosy przymierzył, bo faktycznie
namachać się trzeba a i dobrze zabepieczyć przed różnymi odpryskami.
Ale gość pisze, że ma badyle, chaszcze itp co dla kosiarki "pchanej"
może być trudnością.
Fakt, faktem - jeśli teren płaski a trawa w miarę niska to kosiarka lepsza.

Ja trzymam kosę bo mam skarpy a do tego do utrzymania kawałek "lasku"
gdzie między drzewami tępię różnego rodzaju chwasty i odrosty.

--
M.

do góry