W dniu 26.05.2023 o 22:18, Mateusz Viste pisze:
> dn. 26.05.2023 o 21:54, FEniks napisał:
>> Co u ludzkości, tego nie wiem. Co do mnie, mam solidne wsparcie, bo
>> wśród skoszonych trawników czuję się lepiej.
>
> A czy nie może być tak, że przebywając wśród nieskoszonych trawników
> stopniowo uodporniłabyś się na nie? Nie mówię, że tak musi być, bo nie
> wiem nic o alergiach, to czyste i naiwne gdybanie z mojej strony.
> Zauważyłem po prostu, że ludzie żyjący w aseptycznych warunkach robią
> się takie wiotkie i wrażliwe... Czy z alergiami nie jest podobnie?
>
Gdyby tak było z alergią, to by było bajkowo :)
https://www.medexpress.pl/ochrona-zdrowia/prof-samol
inski-o-alergii-takiej-dynamiki-wzrostu-wsrod-chorob
-cywilizacyjnych-nie-bylo-w-historii-ludzkosci-72468
/

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 26.05.2023 o 22:18, Mateusz Viste pisze:
> dn. 26.05.2023 o 21:54, FEniks napisał:
>> Co u ludzkości, tego nie wiem. Co do mnie, mam solidne wsparcie, bo
>> wśród skoszonych trawników czuję się lepiej.
>
> A czy nie może być tak, że przebywając wśród nieskoszonych trawników
> stopniowo uodporniłabyś się na nie? Nie mówię, że tak musi być, bo nie
> wiem nic o alergiach, to czyste i naiwne gdybanie z mojej strony.
> Zauważyłem po prostu, że ludzie żyjący w aseptycznych warunkach robią
> się takie wiotkie i wrażliwe... Czy z alergiami nie jest podobnie?

Jako dziecko spędzałam mnóstwo czasu wśród pól ,łąk, lasów i jezior,
praktycznie od wiosny do jesieni, bo rodzice mieli tzw. działkę
rekreacyjną nad jeziorem. Nikt tam na łąkach trawy nie kosił, więc
raczej nie wychowywałam się w aseptycznych warunkach.
Ostatnio słyszałam rozmowę z jakąś p.prof. alergolog czy biolog, że
rośliny wraz ze wzrostem zanieczyszczenia powietrza wytwarzają ~grubszą
otoczkę białkową w pyłkach i to zwiększa ich alergogenność. Może coś w
tym jest. U mnie kłopot zaczął narastać odkąd przeprowadziłam się z
dużego do jeszcze większego miasta.

Ewa

do góry

dn. 27.05.2023 o 20:29, FEniks napisał:
> Jako dziecko spędzałam mnóstwo czasu wśród pól ,łąk, lasów i jezior,
> praktycznie od wiosny do jesieni, bo rodzice mieli tzw. działkę
> rekreacyjną nad jeziorem. Nikt tam na łąkach trawy nie kosił, więc
> raczej nie wychowywałam się w aseptycznych warunkach.

I wówczas żadnej alergii nie było.

> U mnie kłopot zaczął narastać odkąd przeprowadziłam się z dużego do
> jeszcze większego miasta.

Czyli to nie wrodzona sprawa, tylko nabyta... czyżby życiem w jałowym
środowisku? Opis przypadku jakby pasuje do mojej chłopskiej tezy.

Skoro to nie jest wrodzone upośledzenie, to być może proces jest
odwracalny, ale zapewne wymagałoby to pewnej dozy tolerancji do
niekoszonych trawniczków.

Przy czym znów - ja tak naprawdę nic nie wiem, nie jestem żaden doktór.
Tak sobie tylko wieczorowo piszę.

Mateusz

do góry

W dniu 27.05.2023 o 20:49, Mateusz Viste pisze:
> dn. 27.05.2023 o 20:29, FEniks napisał:
>> Jako dziecko spędzałam mnóstwo czasu wśród pól ,łąk, lasów i jezior,
>> praktycznie od wiosny do jesieni, bo rodzice mieli tzw. działkę
>> rekreacyjną nad jeziorem. Nikt tam na łąkach trawy nie kosił, więc
>> raczej nie wychowywałam się w aseptycznych warunkach.
>
> I wówczas żadnej alergii nie było.

Na pewno nie zdiagnozowanej, bo wtedy jeszcze nie diagnozowano takich
rzeczy. Ale jak teraz sobie przypominam, to dość często chorowałam na
górne drogi oddechowe właśnie w ciepłym okresie wiosennym, czyli
maj/czerwiec.

> Czyli to nie wrodzona sprawa, tylko nabyta... czyżby życiem w jałowym
> środowisku? Opis przypadku jakby pasuje do mojej chłopskiej tezy.

Niekoniecznie chodzi o jałowość środowiska, ale - o czym pisałam
wcześniej - zanieczyszczenie środowiska.

--

Ewa

do góry

W dniu 27.05.2023 o 20:49, Mateusz Viste pisze:

>> U mnie kłopot zaczął narastać odkąd przeprowadziłam się z dużego do
>> jeszcze większego miasta.
>
> Czyli to nie wrodzona sprawa, tylko nabyta... czyżby życiem w jałowym
> środowisku? Opis przypadku jakby pasuje do mojej chłopskiej tezy.
>
> Skoro to nie jest wrodzone upośledzenie, to być może proces jest
> odwracalny, ale zapewne wymagałoby to pewnej dozy tolerancji do
> niekoszonych trawniczków.
>

Oj nieładnie kolego, linka podałem i oczywiście olałeś bo "jesteś
mądrzejszy" OK zatem cytat z linka:

"Czynnikiem zwiększającym ryzyko alergii i astmy jest też
zanieczyszczenie powietrza. Dlatego u dzieci mieszkających w miastach
wzrasta ono pięciokrotnie w stosunku do mieszkających na wsi. -
Oddychanie jest nasza najgłębszą komunikacją ze środowiskiem. Wciągamy
do płuc od 10 do 20 tys. litrów powietrza na dobę - tłumaczył prof.
Samoliński. Wśród groźnych pyłów największe cząstki to PM10, które
zatrzymują się w górnych drogach oddechowych. PM 2,5 głównie działają w
obrębie oskrzeli i drobnych oskrzelików, PM 1 na poziomie bardzo
drobnych oskrzelików i pęcherzyków płucnych, a PM 0,1 przenikają do
krwiobiegu przez pęcherzyki płucne. So2, No2 i benzapiren działają
ogólnoustrojowo, bo przez drogi oddechowe dostają się do krwiobiegu i
wpływają na wszystkie organy. W Polsce powietrze zanieczyszczają systemy
ogrzewania oraz transport drogowy. 3,8 mln domów jednorodzinnych
ogrzewanych jest przez spalanie węgla, przy czym 80% z nich ma kotły
zasypowe, z których 40% ma więcej niż 10 lat. Emisje z kotłów zasypowych
w porównaniu z automatycznymi klasy 5 są nawet 30-krotnie wyższe w
przypadków pyłów i benzapirenu. W Polsce zarejestrowanych jest obecnie
28 mln pojazdów z czego 1/3 to samochody starsze niż 20 lat. Na tle
Europy najgorzej wyglądamy pod względem zanieczyszczeń PM10, PM 2,5 i
benzapirenem."
I to by było na tyle :]

BTW w linku jest więcej mądrości, rozjaśniające Twoją niewiedzę.

Ta pewność "mojej racji" przy dostępie do Internetu bywa powalająca
czasem :>

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

dn. 27.05.2023 o 23:26, LordBluzg(R)?? napisał:
> Oj nieładnie kolego, linka podałem i oczywiście olałeś bo "jesteś
> mądrzejszy" OK zatem cytat z linka:
>
> "Czynnikiem zwiększającym ryzyko alergii i astmy jest też
^^^
Fajnie, ale na pierwszym miejscu autorka wymienia jednak coś innego:
chlor, penicylinę, mycie rąk, cesarskie cięcie i klimatyzację. Czyli
poniekąd to, o czym pisałem - życie w aseptycznym środowisku.

> Ta pewność "mojej racji" przy dostępie do Internetu bywa powalająca
> czasem :>

Pomyliłeś mnie z kimś. Ja nie mam absolutnie żadnej pewności w temacie,
bo o alergiach wiem niewiele, w zasadzie nic. Bo to zupełnie nie mój
problem. Ot, wysnułem tezę wyciągniętą z kapelusza i wrzuciłem w
usenet, jasno przy tym zaznaczając że to teza wysoce robocza. Jak się
okazuje, nie była taka zupełnie nietrafiona.

Mateusz

do góry

W dniu 28-05-2023 o 00:29, Mateusz Viste pisze:

>> Ta pewność "mojej racji" przy dostępie do Internetu bywa powalająca
>> czasem :>
>
> Pomyliłeś mnie z kimś.

Nic z tych rzeczy - co kilka dni głosisz prawdy objawione, które pasują
TYLKO do Ciebie samego i Twojego najbliższego otoczenia.

do góry

dn. 28.05.2023 o 09:04, Cavallino napisał:
> Nic z tych rzeczy - co kilka dni głosisz prawdy objawione, które
> pasują TYLKO do Ciebie samego i Twojego najbliższego otoczenia.

Prawda objawiona nr 1: "Ruch to zdrowie". Wg. ogólnodostępnych badań
dotyczy 100% ludzkości, od początku jej istnienia.

Prawda objawiona nr 2: "Alergie powodowane są życiem w sterylnych
warunkach". Link, którym wczoraj uprzejmie podzielił się pan Bluzg
potwierdza, że to wiodący powód. Jeśli wierzyć temu artykułowi, to
dotyczy to 40% społeczeństwa.

Ty się z tym wszystkim nie zgadzasz - Twoje prawo. Przekonywać nie
będę. Mogę jedynie życzyć zdrowia.


Mateusz

PS. Przed domem właśnie zakwitła kolidupa. Załączam z ciepłą dedykacją
grupowym alergikom i trawościnaczom :)
https://images92.fotosik.pl/666/a955c44281ef98ba.jpg

do góry

W dniu 28.05.2023 o 00:29, Mateusz Viste pisze:
> dn. 27.05.2023 o 23:26, LordBluzg(R)?? napisał:
>> Oj nieładnie kolego, linka podałem i oczywiście olałeś bo "jesteś
>> mądrzejszy" OK zatem cytat z linka:
>>
>> "Czynnikiem zwiększającym ryzyko alergii i astmy jest też
> ^^^
> Fajnie, ale na pierwszym miejscu autorka wymienia jednak coś innego:
> chlor, penicylinę, mycie rąk, cesarskie cięcie i klimatyzację. Czyli
> poniekąd to, o czym pisałem - życie w aseptycznym środowisku.

Zatem czynników jest znacznie więcej. Tym bardziej nie widzę
uzasadnienia, by się męczyć wśród nieskoszonych trawników.

Ewa

do góry

W dniu 28-05-2023 o 10:38, Mateusz Viste pisze:
> dn. 28.05.2023 o 09:04, Cavallino napisał:
>> Nic z tych rzeczy - co kilka dni głosisz prawdy objawione, które
>> pasują TYLKO do Ciebie samego i Twojego najbliższego otoczenia.
>
> Prawda objawiona nr 1: "Ruch to zdrowie". Wg. ogólnodostępnych badań
> dotyczy 100% ludzkości, od początku jej istnienia.
>
> Prawda objawiona nr 2: "Alergie powodowane są życiem w sterylnych
> warunkach".

Tyle, że obie tezy które raczyłeś wcześniej wygłosić, były zupełnie inne.
Jeśli nie rozumiesz co piszesz po polsku, używaj translatora.
Może stąd wynikają Twoje problemy komunikacyjne.
EOD

do góry