eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKoszt utrzymania mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 1. Data: 2018-08-14 17:49:04
    Temat: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Kris <k...@g...com>

    Gadałem dzisiaj z człowiekiem;)
    Mieszkanie na 4 pietrze(bez windy) w blokowisku wybudowanym w połowie lat
    dziewięćdziesiątych. Ok 65mkw mieszka z żoną
    Ogrzewanie i CWU z miejskiej sieci
    Opłaty: czynsz itp, CWU, ogrzewanie- zimą ponad 1000zł latem ok 600zł
    Ok 8tys rocznie mu wychodzi. Do tego prąd 150zł miesięcznie. Internety, kablówki
    pomińmy
    Wychodzi więc prawie 10 tysi rocznie
    Mieszkanie kupił kilka lat temu za ok połowę tego co ja wydałem na budowę domu 10 at
    temu
    Jakby to miało jakieś znaczenie to on do "centrum" naszego miasta ma dalej co ja od
    siebie. Tylko z przeciwnych stron miasta mieszkamy.



  • 2. Data: 2018-08-14 18:47:45
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 14.08.2018 o 17:49, Kris pisze:
    > Gadałem dzisiaj z człowiekiem;)
    > Mieszkanie na 4 pietrze(bez windy) w blokowisku wybudowanym w połowie lat
    dziewięćdziesiątych. Ok 65mkw mieszka z żoną
    > Ogrzewanie i CWU z miejskiej sieci
    > Opłaty: czynsz itp, CWU, ogrzewanie- zimą ponad 1000zł latem ok 600zł
    > Ok 8tys rocznie mu wychodzi. Do tego prąd 150zł miesięcznie. Internety, kablówki
    pomińmy
    > Wychodzi więc prawie 10 tysi rocznie
    > Mieszkanie kupił kilka lat temu za ok połowę tego co ja wydałem na budowę domu 10
    at temu
    > Jakby to miało jakieś znaczenie to on do "centrum" naszego miasta ma dalej co ja od
    siebie. Tylko z przeciwnych stron miasta mieszkamy.

    Trzeba by pogadać z co najmniej kilkoma takimi losowymi postaciami, żeby
    móc jakieś wnioski z tego wyciągać. Bo ten przedstawiony, to akurat dość
    drogi (pod względem kosztów) mi się wydaje. W łódzkim za podobne
    mieszkanie mniej zazwyczaj słyszałem.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 3. Data: 2018-08-14 19:39:03
    Temat: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    W lodzi kawalerka 38 m? ~ 200 zl z ogrzewaniem, trzy pokoje 65m? ~350 zl z
    ogrzewaniem. Obydwa mieszkania w blokach czterdziesto letnich. Mieszkania wykupione
    na wlasnosc. Wynajmowane mieszkanie w prywatnej kamienicy 80m? + ok 16-18m? w piwnicy
    482,17 z woda i smieciami. Mieszkanie 56m w malym domu, 10 mieszkan, wspolnota.
    Kupione w stanie surowym, ocieplony dom po remoncie, cena 120 tysiecy. Mieszkanie
    bezczynszowe, tylko biezace oplaty typu sprzatanie, wegiel na zime rozliczany
    oddzielnie( wlasna koltlownia na ekogroszek), fundusz remontowy ok 75 zlotych na
    miesiac. Koszt ogrzewania i cieplej wody rozliczany w weglu wedlug indywidualnych
    licznikow. Wynajecie od miasta mieszkania w kamienicy po kapitalnym remoncie z
    podlogami, kafelkami itp bez mebli oczywiscie, od 10 do 14 zl za m2. Media
    oddzielnie. Knajpa w I strefie ale nie na Piotrkowskiej 14 zl/m? netto ale bedzie
    podwyzka do 18zl/m? netto jak ulica zostanie odrestaurowana przez miasto i
    wlascicieli kaienic. Czyli za poltora roku maksymalnie dwa lata. Ile z tego
    osiemdziesiecio metrowego mieszkania mam do centrum? Jak wyjde z bramy to jestem w
    centrum. Miasto Lodz. Pozwolisz ze nie uwierze w to co napisales.


  • 4. Data: 2018-08-14 20:15:43
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Irokez <n...@w...pl>

    W dniu 2018-08-14 o 18:47, Mateusz Bogusz pisze:
    > Trzeba by pogadać z co najmniej kilkoma takimi losowymi postaciami, żeby
    > móc jakieś wnioski z tego wyciągać. Bo ten przedstawiony, to akurat dość
    > drogi (pod względem kosztów) mi się wydaje. W łódzkim za podobne
    > mieszkanie mniej zazwyczaj słyszałem.

    dobrze prawi, kluczowe to blokowisko lata 70-90te i grzanie z sieci.
    Podobnie rodzice płacą za 64m w bloku z połowy 70-tego, ciepło z pieca
    gazowego w piwnicy, CWU z "junkersa", nieocieplony budynek z pustaków.
    Koszty grzania to kosmos.
    Niedługo nie będzie ich stać na utrzymanie w tym mieszkaniu i trzeba
    będzie im kupić mieszkanie w nowym budynku aby byli je w stanie za
    emeryturę opłacić (mam nowe 82m i mieszczę się ze wszystkimi mediami
    (internety, satelity wliczam) średnio w okolicy 500zł/mies, ogrzewanie
    własny piec 2-funkcyjny)

    stare mieszkanie w starym bloku nie ma jakiegokolwiek sensu. Jest tylko
    ta psychologiczna cena w momencie zakupu.

    zdrówko

    --
    Irokez


  • 5. Data: 2018-08-14 21:23:36
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: sirapacz <n...@s...pl>

    Miasto Lodz. Pozwolisz ze nie uwierze w to co napisales.
    >


    ale uważasz, że twój przykład jest reprezentatywny?
    A mało to mieszkań które mają kosmiczne koszty utrzymania? Przyczyn może
    być pierdylion - od niegospodarności poprzez słabe wykonanie na zlepku
    dziwnych składowych wpływających na łączne koszty utrzymania.
    Najczęściej słyszę jęczenie na koszty ogrzewania - zwłaszcza jak ktoś
    miał wcześniej ryczałt a przesiadł się (dobrowolnie lub nie) na
    podzielniki na grzejnikach. Jakoś nagle magicznie wzrasztają _krotnie_
    rachunki za ogrzewanie. Jakim cudem wcześniej się bilansowało a po
    zmianie rozliczania na bardziej sprawiedliwe nagle się nie bilansuje?


  • 6. Data: 2018-08-14 21:53:09
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-08-14 o 19:39, Zenek Kapelinder pisze:
    > W lodzi kawalerka 38 m? ~ 200 zl z ogrzewaniem, trzy pokoje 65m? ~350 zl z
    ogrzewaniem. Obydwa mieszkania w blokach czterdziesto letnich. Mieszkania wykupione
    na wlasnosc. Wynajmowane mieszkanie w prywatnej kamienicy 80m? + ok 16-18m? w piwnicy
    482,17 z woda i smieciami. Mieszkanie 56m w malym domu, 10 mieszkan, wspolnota.
    Kupione w stanie surowym, ocieplony dom po remoncie, cena 120 tysiecy. Mieszkanie
    bezczynszowe, tylko biezace oplaty typu sprzatanie, wegiel na zime rozliczany
    oddzielnie( wlasna koltlownia na ekogroszek), fundusz remontowy ok 75 zlotych na
    miesiac. Koszt ogrzewania i cieplej wody rozliczany w weglu wedlug indywidualnych
    licznikow. Wynajecie od miasta mieszkania w kamienicy po kapitalnym remoncie z
    podlogami, kafelkami itp bez mebli oczywiscie, od 10 do 14 zl za m2. Media
    oddzielnie. Knajpa w I strefie ale nie na Piotrkowskiej 14 zl/m? netto ale bedzie
    podwyzka do 18zl/m? netto jak ulica zostanie odrestaurowana przez miasto i
    wlascicieli kaienic. Czyli za poltora roku maksymalnie dwa lata. Ile z tego
    osiemdziesiecio metrowego mieszkania mam do centrum? Jak wyjde z bramy to jestem w
    centrum. Miasto Lodz. Pozwolisz ze nie uwierze w to co napisales.

    Daj namiar na tak tanie mieszkania. Od 3 lat wynajmuję mieszkania w
    Łodzi dla studentki. Przerzuciliśmy setki ofert i poniżej 600zł za pokój
    o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych to nie udało się znaleźć
    ani jednej oferty. Za mieszkania o powierzchni ok. 50m2 płaciliśmy ponad
    2000zł. Siłą rzeczy wynajmowane były te mieszkania przez 3-4 osoby, ale
    wtedy cena rosła do ok. 2500zł. Ale wiadomo jak to jest z tymi spółkami,
    ktoś się wyłamał, a reszta musiała za niego płacić. W zeszłym roku za
    pokoik ok. 12m2 + wspólna kuchnia i wspólna łazienka 750zł. W tym roku
    kolejne mieszkanie, a raczej jeden duży pokój ok. 20m2 w mieszkaniu ze
    wspólną łazienką oraz kuchnią 1300zł, w mieszkaniu gdzie pozostałe 2
    pokoje wynajmowane są przez kolejne osoby w cenach po ok. 700zł za każdy
    pokój, czyli łączna cena wynajmu całego mieszkania to 2700zł.

    Powiem Ci, że nie ma w czym przebierać, a mieszkania pozostawiają sporo
    do życzenia. Dla przykładu pierwsze z mieszkań miało rozszczelnioną
    kanalizację gdzieś pod prysznicem. Śmierdziało w całym mieszkaniu, a od
    właściciela mieszkania przez cały rok wynajmu nie można było
    wyegzekwować naprawy. To mieszkanie za 750zł to typowo pod studentów
    było zrobione. Stary domek typu kwadraciak przebudowany dla studenciaków
    przy użyciu płyt gipsowo-kartonowych - 7 czy 8 pokoików na każdej
    kondygnacji, każdy pokoik po 10-12m2 i do tego 2 łazienki na kondygnacji
    z czego jedna stale nieczynna.

    To co piszesz 200zł za kawalerkę 38m2 to brzmi jak fantazja, a 65m2 za
    350zł jak totalna bujda na resorach.

    Skąd Ty masz te ceny? Sam je sobie wymyślasz?

    Chyba, że piszesz o kosztach tygodniowych, a nie miesięcznych?

    Żałuję tylko, że jak córka zaczęła studiować to nie kupiłem jakiegoś,
    małego mieszkania, bo chyba taniej by było nawet płacić kredyt
    hipoteczny jak nabijać kasę cwaniakom. Po zakończeniu studiów, samemu
    zostać cwaniakiem.



  • 7. Data: 2018-08-14 22:01:52
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 14 sierpnia 2018 21:53:22 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

    > To co piszesz 200zł za kawalerkę 38m2 to brzmi jak fantazja, a 65m2 za
    > 350zł jak totalna bujda na resorach.
    >
    > Skąd Ty masz te ceny? Sam je sobie wymyślasz?

    On zdaje się pisze o kosztach utrzymania (czynsz), a Ty o kosztach
    wynajmu - to jakby dwie zupełnie różne sprawy :)

    Dla porównania u mnie w Wodzisławiu - mieszkanie 65m2 w centrum - czynsz
    około 600 pln (w tym ogrzewanie i woda, gaz do CWU oddzielnie). Na większym
    osiedlu (XXX lecia) powinno być troszkę taniej (ok 400-500 pln), a na
    os. Piastów znowu drożej (ok 700-800 pln).

    W każdym razie utrzymanie (podatki, woda, ogrzewanie) mieszkania 65m2
    wychodzi drożej niż mojego domu ~300m2.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 8. Data: 2018-08-14 22:46:33
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 14 sierpnia 2018 18:47:47 UTC+2 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
    > W dniu 14.08.2018 o 17:49, Kris pisze:

    > Trzeba by pogadać z co najmniej kilkoma takimi losowymi postaciami, żeby
    > móc jakieś wnioski z tego wyciągać. Bo ten przedstawiony, to akurat dość
    > drogi (pod względem kosztów) mi się wydaje. W łódzkim za podobne
    > mieszkanie mniej zazwyczaj słyszałem.

    Nie zamierzam tu nic udowadniać boi po co
    Co do "kilkoma takimi" to tych bloków tam jest z 10 w każdym 4 klatki
    Podejrzewam że opłaty podobne i podejrzewam ze głównym winowajcom jet "ogrzewanie i
    CWU z miasta"
    Mam mieszkanie w tym samym mieście i jak to Zenek pisze "wychodzę z klatki i jestem w
    centrum"
    Mieszkanie ma ok 40mkw, Blok 12 rodzinny wybudowany za Niemca jeszcze
    Koszty tego mieszkania to ok 260 zł czynsze remontowe itp, prąd ogrzewanie we własnym
    zakresie.
    Mam tam lokatorów, chcieli kaflaka to im zostawiłem- koszt grzania raczej nie
    przekroczy 500zł na sezon nieważnie czy palą węgiel czy drewno. Mógłbym im gaz
    założyć do grzania ale nie chcą.
    Prąd płacą ze 150zł(CWU+oświetleni itp) za gaz płacą 40zł(gotowanie).
    Nawet jak 1m3 zużyją to rachunek w okolicach 40zł bo koszty stałe
    Dodatkowo mi tysiaka dają z którego ja musze ryczałtowy podatek odprowadzić. To
    odnośnie wynajmu, vs własnościowe piszę.


  • 9. Data: 2018-08-14 23:09:16
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 14 sierpnia 2018 21:53:22 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

    > Daj namiar na tak tanie mieszkania.

    Też by chętnie w linka do takiej oferty wynajmu zerknął
    > Żałuję tylko, że jak córka zaczęła studiować to nie kupiłem jakiegoś,
    > małego mieszkania

    Dokładnie teraz tak chce zrobić
    Córka kolejną szkole kikladziesiąt km dalej wybrała, potem studia bedą itp
    Gdyby nie to ze nie mam pewności czy teraz w pierwszym roku się nie wycofa z wybranej
    szkoły to też mieszkanie bez wachania bym w tamtym miescie kupił i nie bawił się w
    wynajmowane kwatery
    Szkoła+studia to w tym czasie prawie by mi sie to mieszkanie zwróciło zamiast za
    wynajem płacić.
    Tylko młoda ciągle młoda(16lat)i nie mam pewności czy się nie rozmyśli co do miejsca
    nauki.


  • 10. Data: 2018-08-14 23:31:02
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-08-14 o 23:09, Kris pisze:

    >> Żałuję tylko, że jak córka zaczęła studiować to nie kupiłem jakiegoś,
    >> małego mieszkania
    > Dokładnie teraz tak chce zrobić
    > Córka kolejną szkole kikladziesiąt km dalej wybrała, potem studia bedą itp
    > Gdyby nie to ze nie mam pewności czy teraz w pierwszym roku się nie wycofa z
    wybranej szkoły to też mieszkanie bez wachania bym w tamtym miescie kupił i nie bawił
    się w wynajmowane kwatery
    > Szkoła+studia to w tym czasie prawie by mi sie to mieszkanie zwróciło zamiast za
    wynajem płacić.
    > Tylko młoda ciągle młoda(16lat)i nie mam pewności czy się nie rozmyśli co do
    miejsca nauki.


    U mnie też był ten sam problem. Córka startowała w 3 różnych miastach i
    co roku próbuje jeszcze załapać się na swój wymarzony kierunek lub
    kierunek pokrewny w różnych miastach. Niestety na 7-8 miejsc są setki
    kandydatów z czego połowa miejsc to już jest ustalone kto się załapie.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1