eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 168

  • 121. Data: 2009-03-05 14:37:53
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    kiki wrote:
    > "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:goomc9$r4v$1@news.onet.pl...
    >
    >> wciąż sie usiłuje dowiedzieć czym sie zajmuje kiki i jak on oszukuje
    >> swoich klientów, bo to że tak robi jest przecież oczywiste skoro
    >> wszyscy wykonawcy czegokolwiek to partacze złodzieje i oszuści.
    >
    > Ty mnie nie obrazisz tak na odległość :-) I nie napisałem, że wszyscy
    > ale wszyscy w budowlance :-) Ja nikogo nie oszukuję na niczym,
    > wywiązuję sie z reklamacji, a nawet uwzględniam reklamacje po
    > gwarancji. Zwykle mam politykę niezadawania pytań z jakiego powodu
    > coś sie stało i uznaję, że jest to tak znikomy procent że utrudnianie
    > by działało na moją niekorzyść.

    a co robisz?


  • 122. Data: 2009-03-05 14:40:39
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Jackare" <...@s...uk.de.pl> wrote in message
    news:goomsg$q5k$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Jeżeli klient chce samą robociznę i zastrzega że materiały dostarcza sam,
    > cena tej samej robocizny będzie wyższa niż w przypadku załatwienia usługi
    > kompleksowo, czyli z maeriałami dostarczanymi przeze mnie jest taniej. Jak
    > myślisz, ilu klientów jest to w stanie zrozumieć ? Ja widzę tylko
    > zarzucanie naciągactwa cenowego, a tłumaczyć niechcącemu zrozumieć nie mam
    > siły.

    W wypadku prostych materiałów budowlanych i zwykłego osprzętu dostepnego na
    Allegro to jest naciągactwo. Za wysłanie e-maila w moim imieniu nie jestem
    skłonny płacic dodatkowych pieniędzy, no chyba, że zaproponują mi niższą
    cenę niż z Allegro. Ja wszystko sprawdzam dokładnie co ile kosztuje.
    Towar w dzisiejszych czasach powinien iść bezpośrednio od producenta do
    odbiorcy, bo cała reszta pośredników tylko wysyła e-maile i chce spijać
    śmietankę gdzie nie liczy się już późniejszy montaż tylko zysk z handlu.
    Wyjdzie na to, że towar kosztował 100%, a robocizna była gratis na odpieprz.



  • 123. Data: 2009-03-05 14:45:31
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:gooo4b$h5$1@news.onet.pl...

    > a co robisz?

    to jest chyba nieistotne :-)



  • 124. Data: 2009-03-05 15:10:21
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    kiki wrote:
    > "Jackare" <...@s...uk.de.pl> wrote in message
    > news:goomsg$q5k$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Jeżeli klient chce samą robociznę i zastrzega że materiały dostarcza
    >> sam, cena tej samej robocizny będzie wyższa niż w przypadku
    >> załatwienia usługi kompleksowo, czyli z maeriałami dostarczanymi
    >> przeze mnie jest taniej. Jak myślisz, ilu klientów jest to w stanie
    >> zrozumieć ? Ja widzę tylko zarzucanie naciągactwa cenowego, a
    >> tłumaczyć niechcącemu zrozumieć nie mam siły.
    >
    > W wypadku prostych materiałów budowlanych i zwykłego osprzętu
    > dostepnego na Allegro to jest naciągactwo. Za wysłanie e-maila w moim
    > imieniu nie jestem skłonny płacic dodatkowych pieniędzy, no chyba, że
    > zaproponują mi niższą cenę niż z Allegro. Ja wszystko sprawdzam
    > dokładnie co ile kosztuje. Towar w dzisiejszych czasach powinien iść
    > bezpośrednio od producenta
    > do odbiorcy, bo cała reszta pośredników tylko wysyła e-maile i chce
    > spijać śmietankę gdzie nie liczy się już późniejszy montaż tylko zysk
    > z handlu. Wyjdzie na to, że towar kosztował 100%, a robocizna była
    > gratis na odpieprz.

    tja jak kupujesz 1000 m2 to no problemo kupuj od producenta


  • 125. Data: 2009-03-05 15:11:33
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    kiki wrote:
    > "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:gooo4b$h5$1@news.onet.pl...
    >
    >> a co robisz?
    >
    > to jest chyba nieistotne :-)

    imho jest istotne, może warto sie pochwalić w czym, jesteś taki super.

    gdy ktoś krytykuje wszytskich w koło warto sie dowiedzieć co sam robi.


  • 126. Data: 2009-03-05 15:18:37
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:gooq3f$6a9$1@news.onet.pl...
    > kiki wrote:
    >> "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    >> news:gooo4b$h5$1@news.onet.pl...
    >>
    >>> a co robisz?
    >>
    >> to jest chyba nieistotne :-)
    >
    > imho jest istotne, może warto sie pochwalić w czym, jesteś taki super.
    >
    > gdy ktoś krytykuje wszytskich w koło warto sie dowiedzieć co sam robi.

    Ja nie krytykuje wszystkich w koło tylko budowlańców z którymi miałem do
    czynienia lub omało co miałem do czynienia i na tej podstawie statystycznie
    wyciągnąłem wniosek, że taka jest branża.



  • 127. Data: 2009-03-05 18:00:08
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jackare" <...@s...uk.de.pl> napisał w wiadomości
    news:goomsg$q5k$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >. Jak w ciagu
    >> jednego, trzech dni przewieziesz material przez kilka ulic i zarobisz na
    >> tym kilka, kilkanascie tysiecy dodatkowo,
    > Och bardzo bym tak chciał, ale aż tak dobrze i różowo nie jest
    >
    > przy tym nic Ci nie zostanie, malo
    >> tego nie placisz za to ani grosza biorac na WZ, to nie mow mi ze to nie
    >> klienta sprawa. Owszem jak klient tak chce i pasuje mu uklad to OK, ale
    >> nie wciskaj, ze tak powinno byc i to normalna polityka.
    >>
    > Znów aż tak dobrze to nie jest. Oczywiście że płacę wartość towaru z WZ. A

    No to ja mam lepiej, nie musze placic za WZ :-)

    > kto zagwarantuje hurtowni że nie dostanę zawału za pierwszym rogiem lub że
    > nie rąbną mi towaru z samochodu. WZ to tylko elastyczniejsza forma
    > dobierania i zwracania towaru a potem rozliczenia tego jednym dokumentem
    > FV.
    >
    >> Nie rozumiem skad przekonanie, ze klient ma kupowac w Twoich hurtowniach?
    >> Skad przekonanie, ze gdzie indziej nie uzyska rownie dobrych, lub
    >> lepszych rabatow i skad przekonanie, ze dla klienta w ogole jest to wazne
    >> i ze nie chce placic w innej hurtowni bo lubi?
    >
    > Może kupić gdzie chce. Ale ja też mam swoją politykę cenową której
    > szczegółów nie muszę klientowi zdradzać. Jeden z tych szczegółów polega na
    > tym że na mój zysk składa się cena robocizny i marża na materiałach. Marża

    To OK. Mozesz byc konkurencyjnym otrzymujac wyzsze rabaty, dzieki czemu
    globalna oferta moze byc nizsza od innych

    > nie jest bezpośrednia, ale wynika z rabatów u dostawcy. Jeżeli klient chce
    > samą robociznę i zastrzega że materiały dostarcza sam, cena tej samej
    > robocizny będzie wyższa niż w przypadku załatwienia usługi kompleksowo,
    > czyli z maeriałami dostarczanymi przeze mnie jest taniej. Jak myślisz, ilu

    Ja oczekuje ceny za usluge, wylacznie i ta moze podlegac negocjacjom. Jezeli
    bede chcial z materialem to prosze z materialem. Mam na to jakis wplyw, moge
    sam kalkulowac co mi sie bardziej oplaca i nie mam wrazenia, ze jestem
    naciagany na jakis sponsoring rabatowy.

    > klientów jest to w stanie zrozumieć ? Ja widzę tylko zarzucanie
    > naciągactwa cenowego, a tłumaczyć niechcącemu zrozumieć nie mam siły.

    Dla tego powinno sie operowac cena za usluge, reszta to niepotrzebne motanie
    i wprowadza niepotrzebny zamet.

    Ostatnio bylem swiadkiem ciekawej sytuacji. Klient zamowil pompe paliwa do
    samochodu, na szczescie nie u mnie. Pompa przyszla, ten odebral i polecial z
    nia do mechanika, chwalac sie faktura ile zaplacil. Wielce inteligentny
    mechanik przylecial do sprzedawcy pompy z geba dla czego ten tak tanio
    sprzedaje pompe klientowi detalicznemu. Roznica w zakupie miedzy
    mechanikiem, a detalista to ok. 15%, cena pompy to kilka setek. Sprzedawca
    mowi, ze tak wychodzilo i tyle. Pozniej przyszedl klient jeszcze raz z
    pytaniem o co chodzi, bo mechanik mu nawciskal, ze sam czesci zamawia i czy
    on sam moze kupowac z rabatem. Odpowiedz sprzedawcy, ze moze i ze nie
    powinien chwalic sie cenami za ile kupuje, bo to wylacznie sprawa sprzedawcy
    i jego. Natepnego dnia przylecial mechanik z kolejna geba i powiedzial, ze
    skoro tak to jest, to on nie bedzie ani kupowal u tego sprzedawcy, ani nie
    bedzie wiecej naprawial u tego mechanika. A skoro tak to i ten mechanik nie
    bedzie tu czesci kupowal. Taki byl final na dzien dzisiejszy glupiego
    kombinowania przez mechanika. Mechanikom kolba odbija, bo chca narzucac
    sprzedawcom po jakich cenach ma sprzedawac swoim klientom, jaka ma prowadzic
    polityke rabatowa, a najlepiej sam zamowil by te pompe, kupil doliczyl ze
    30% i sprzedal razem z liczona normalnie usluga. Ja sie zastanawiam kto tu
    od czego jest? Moze niektorzy chciwi obslugiwacze na szyldach powinni sobie
    napisac cos w stylu: Przyjme sponsoring rabatowy i przy okazji cos tam
    wykonam.
    Mnie osobiscie nie martwi takie postepowanie, bo dzieki temu ze nikt nie
    dzieli sie rabatami to i ja mam co madrzejszych klientow, ktorym jestem w
    stanie spokojnie sprzedac taniej niz kupi sam mechanik, mimo ze wcisna mu ze
    ma 40% rabatu. Sam zreszta nigdy nie patrze na wartosci procentowe rabatow,
    a wylacznie na ceny zakupu. Mozna sobie dawac i 500% rabatu, co z tego skoro
    cena wyjsciowa jest kilkakrotnie zawyzona, ale na glabow to dziala.

    Pozdro.. TK



  • 128. Data: 2009-03-05 18:07:30
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
    news:gooo92$lhp$1@opal.futuro.pl...

    > W wypadku prostych materiałów budowlanych i zwykłego osprzętu dostepnego
    > na Allegro to jest naciągactwo. Za wysłanie e-maila w moim imieniu nie
    > jestem skłonny płacic dodatkowych pieniędzy, no chyba, że zaproponują mi
    > niższą cenę niż z Allegro. Ja wszystko sprawdzam dokładnie co ile
    > kosztuje.
    > Towar w dzisiejszych czasach powinien iść bezpośrednio od producenta do
    > odbiorcy, bo cała reszta pośredników tylko wysyła e-maile i chce spijać
    > śmietankę gdzie nie liczy się już późniejszy montaż tylko zysk z handlu.
    > Wyjdzie na to, że towar kosztował 100%, a robocizna była gratis na
    > odpieprz.

    No jak zwykle wszystko potrafisz wypaczyc. Co innego jest naciagactwo, a co
    innego normalny rynek.
    Swoja droga ciekaw jestem jak kupowal bys zapalki u producenta, jeden kibel,
    czy 100m kabla YDY. Taka polityka wcale nie byla by tansza, bo producent
    musial by utrzymywac caly stadion ludzi obslugujacych Kikich uperdliwych, do
    tego odsylajacych zamowiony produkt, bo mysleli ze jest badziej taki a nie
    taki.
    Wszystko jest normalnie jak nikt nic nie kombinuje. Klient dostaje normalna
    oferte z jasnymi zasadami na ktore sie godzi albo nie. Przekombinowanie
    niestety nie wzbudza zaufania i opinia pokutuje niestety na calych branzach.

    Pozdro.. TK



  • 129. Data: 2009-03-05 18:16:58
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
    news:goonfo$k5q$1@opal.futuro.pl...

    > Jak jest sp z .o.o czy sa to jeszcze gorzej. Różnica taka, że tylko więcej
    > zapłacisz i doliczą ci kupę kasy, a serwis taki sam, bo na końcu jest pan
    > Zenon, który nawet nie reaguje na uwagi inwestora.

    Kiki, a Ty kupiles kiedys komputer, kamere, odkurzacz, samochod?? Bo to
    przewaznie S.A. Uznawali Ci gwarancje, nie odbierali telefonow?? Wolisz zeby
    kamere wyprodukowal Ci Heniek w oborze??

    Pozdro.. TK



  • 130. Data: 2009-03-05 19:41:26
    Temat: Re: Kosztorys
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Marcin W" <m...@N...PISZ.TEGO.wajnert.org> napisał w
    wiadomości news:goonal$tuj$1@news.onet.pl...
    > przekonania mogą być bardzo stronnicze (ze względu na
    > Teraz się człowiek śmieje, a jak przychodzi do wyboru firmy to zazwyczaj
    > jednak Zenek z Mietkiem wygrywają... mniejsza stawka, bez Vatu, podatku...
    > wszystko do czasu wypadku na budowie...
    >
    > Tylko ciekawe dlaczego Dacia i SangYong się tak słabo sprzedają...
    > przecież to takie same samochody jak Mercedes, Ford... albo FIRST..
    > schodzi chyba gorzej niż SONY...


    Pisanie o nie swoich pieniądzach jest łatwe. Jak będziesz budował dla Siebie
    to zobaczymy czy będziesz wybierał tych najdroższych, płacacych ZUSy srusy
    itp. Ja z racji swojego zawodu wiem doskonale ile ludzie oficjalnie w jakich
    branżach zarabiaja. Widze na codzień ich zaświadczenie o OFICJALNYCH
    zarobkach. Uwierz mi w branży budowlanej to 95% jeśli ma etat to najniższa
    krajowa, lub umowy o dzieło, zlecenie itp. Urlopy płatne, socjal i innye
    tego typu sprawy to niespełnione marzenie pracowników.
    I póżniej jak taki pracownik chce wziąć na raty SONY to nie moze bo pomimo
    tego ze zarabia miesięcznie 2500-3000tys to oficjalnie ma 1150brutto i moze
    jedynie kupić sobie FIRSTa.


    --
    Pozdrawiam

    Kris


strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1