Witam!

Jest sobie wspólnota w raczej kiepskiej dzielnicy Zabrza. Kilka mieszkań
wykupionych, ale większość należy do gminy i mieszka tam najgorszy sort
"obywateli". Kamienica jest podłączona pod miejską ciepłownię i ma własny
wymiennik w piwnicy. Do instalacji CO jest doprowadzona woda z wodociągu
przez jakiś zawór zwrotny i/lub reduktor ciśnienia tak że jak np. ktoś
wymieni grzejnik i spuści przy tej okazji kilka litrów to woda w instalacji
automatycznie się uzupełni.

Tyle wstępu. Problem jest taki że ktoś się o tym dowiedział i od jakiegoś
czasu regularnie tę wodę kradnie. A koszt tej wody jest dzielony
proporcjonalnie na wszystkich mieszkańców. Koszt na razie nie jest duży
(kilkadziesiąt groszy miesięcznie na lokal) ale właściciele wykupionych
mieszkań chcą coś z tym zrobić "dla zasady", bo przypuszczają ze jak machną
ręką to za chwilę ten "pomysłowy Dobromir" zacznie spuszczać po 100l
dziennie, albo np. zacznie kraść. prąd z klatki schodowej.

Zakręcenie zaworu na dopływie zmienia tylko tyle że tamten jak kradł tak
kradnie, ale mieszkanie na ostatnim piętrze robi się zimne (z powodu braku
wody w obiegu) i tak czy inaczej wodę trzeba uzupełnić.

Jak na razie pomysły teoretyczne na wykrycie sprawcy mam dwa:
1. Dodanie do wody jakiegoś nawanniacza (jak do gazu).
2. Dodanie do wody barwnika świecącego w UV i po tygodniu przejście się po
klatce schodowej z lampą i patrzenie na klamki.

Może ktoś ma jakiś prostszy pomysł?
A może ktoś w praktyce zrealizował któryś z tych co je podałem i może
polecić jakiś sprawdzony środek chemiczny?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu czwartek, 23 października 2014 12:25:12 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:

> Tyle wstępu. Problem jest taki że ktoś się o tym dowiedział i od jakiegoś
> czasu regularnie tę wodę kradnie.

Chcesz powiedziec ze ludzie kradna wode z CO na potrzeby... ?
Przeciez ta woda jest brudna i cuchnie :-) Lepiej by sie bylo w kaluzy
wykapac niz w takim syfie!
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Ergie pisze tak:

> 2. Dodanie do wody barwnika świecącego w UV i po tygodniu
> przejście się po klatce schodowej z lampą i patrzenie na klamki.

Jeśli faktycznie kradnie np do spłuczki to będzie trudno wyczaić.

Na remonciarzy działa niezawodnie czerwony barwnik. Gładzie wtedy
wychodzą im różowe :)

> Może ktoś ma jakiś prostszy pomysł?

przelecieć wskazania liczników zimnej wody, ten co kradnie gównojad ma
małe zużycie ;) Czyli podejrzany nie ostatnie pietro i skapidupa.

--
Piotr

do góry

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9c0e705c-22fb-4104-9e4d-25a42a2aae60@go
oglegroups.com...

>> Tyle wstępu. Problem jest taki że ktoś się o tym dowiedział i od jakiegoś
>> czasu regularnie tę wodę kradnie.

> Chcesz powiedziec ze ludzie kradna wode z CO na potrzeby... ?

Nie wiem, na jakie potrzeby. Jak znam życie to do spłukiwania WC.

> Przeciez ta woda jest brudna i cuchnie :-) Lepiej by sie bylo w kaluzy
> wykapac niz w takim syfie!

Jak by Ci to delikatnie wytłumaczyć... ci ludzie mają swój własny zapach z
którym są tak zżyci że się nie myją by go nie stracić :-)

To jest naprawdę nieciekawa (choć dość bezpieczna) dzielnica. Kilka
kamienic dalej ludzie nie są podłączeni do miejskiego CO tylko mają piece
kaflowe i którejś zimy na opał zniknęły wszystkie tralki z drewnianej
balustrady na całej klatce schodowej.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu 23.10.2014 12:24, Ergie pisze:

> Może ktoś ma jakiś prostszy pomysł?
> A może ktoś w praktyce zrealizował któryś z tych co je podałem i może
> polecić jakiś sprawdzony środek chemiczny?

Pytanie do czego on tej wody używa...

...i czy na pewno jest to świadomie pobieranie czy może gdzieś jest
jakaś drobna nieszczelność.

Można próbować dodać jakiś barwnik (tylko może lepiej nie czerwony, bo
to zawsze można pomylić z zażelazieniem), ale jak to spuszcza do kibla,
to musiałbyś przeprowadzić inspekcję spłuczek.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

Użytkownik "PiteR" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:X...@l...ne
t...

>> 2. Dodanie do wody barwnika świecącego w UV i po tygodniu
>> przejście się po klatce schodowej z lampą i patrzenie na klamki.

> Jeśli faktycznie kradnie np do spłuczki to będzie trudno wyczaić.

Zakładam, że odkręca zaworek spuszcza wodę i nosi we wiaderku więc zawsze
trochę pobrudzi ręce.

> Na remonciarzy działa niezawodnie czerwony barwnik. Gładzie wtedy
> wychodzą im różowe :)

Dobre :-)

>> Może ktoś ma jakiś prostszy pomysł?

> przelecieć wskazania liczników zimnej wody, ten co kradnie gównojad ma
> małe zużycie ;) Czyli podejrzany nie ostatnie pietro i skapidupa.

W kamienicy jest 8 lokali. 3 wykupione mają jakieś "normlane" zużycie rzędu
10-20m3 na miesiąc. Z 5 gminnych w jednym mieszka rodzina i też zużycie jest
"normlane". W pozostałych emeryci co im ledwo na gminny dotowany czynsz
wystarcza (choć na napoje jakoś im nie brakuje) i na wszystkim oszczędzają u
nich zużycia są poniżej 1m3 na miesiąc.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m2ansl$8r3$...@n...news.atman.pl...

> Pytanie do czego on tej wody używa...

Nie mam pojęcia, założyłem że do spłuczki.

> ...i czy na pewno jest to świadomie pobieranie czy może gdzieś jest jakaś
> drobna nieszczelność.

Na pewno bo wody ubywa skokowo a nie ciągle jednostajnie.

> Można próbować dodać jakiś barwnik (tylko może lepiej nie czerwony, bo to
> zawsze można pomylić z zażelazieniem), ale jak to spuszcza do kibla, to
> musiałbyś przeprowadzić inspekcję spłuczek.

Ja tylko szukam rozwiązania, po mieszkaniach chodzić nie będę i nie sądzę by
ktoś inny chciał chodzić - żaden lokator nie zechce jawnie robić sobie wroga
z sąsiada. Dlatego szukam rozwiązania które pozwoli znaleźć sprawcę bez
wchodzenia do jego mieszkania - stąd pomysł z barwnikiem UV lub zapachem.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu czwartek, 23 października 2014 13:38:44 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
>
> Ja tylko szukam rozwiązania, po mieszkaniach chodzić nie będę i nie sądzę by
> ktoś inny chciał chodzić - żaden lokator nie zechce jawnie robić sobie wroga
> z sąsiada. Dlatego szukam rozwiązania które pozwoli znaleźć sprawcę bez
> wchodzenia do jego mieszkania - stąd pomysł z barwnikiem UV lub zapachem.
>

A może kłódka na zaworku i komisyjne otwieranie w razie potrzeby?


--
ZZ@private

do góry

Ergie pisze tak:

>> Jeśli faktycznie kradnie np do spłuczki to będzie trudno wyczaić.
>
> Zakładam, że odkręca zaworek spuszcza wodę i nosi we wiaderku więc
> zawsze trochę pobrudzi ręce.

może podłączył się wężykiem z odpowietrznikiem ;)

--
Piotr

do góry

Użytkownik "ZbyszekZ" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ce7f6efe-60ca-406d-8dc6-d104ef399fb8@go
oglegroups.com...

> A może kłódka na zaworku i komisyjne otwieranie w razie potrzeby?

Zawór nie jest dostępny, ale to niczego nie zmienia bo nawet jak był
zakręcony to złodziej spuszczał wodę u siebie a lokatorka ostatniego piętra
dzwoniła do administratora że ma zimno więc przychodził dobijał wodę w
instalacji, a za kilka dni sytuacja się powtarzała.

Pozdrawiam
Ergie

do góry