-
1. Data: 2013-01-29 09:12:56
Temat: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: cte <c...@o...eu.com>
Sprzedałem mieszkanie, wymeldowałem się, mam uciekać do nowego domu -
ale on jeszcze nie jest gotowy. Czytałem o "zamieszkaniu" i "pilnowaniu
budowy" - i karach za takowe - ale w sumie to mniej dla mnie istotne.
Bardziej istotne jest:
1. Ile (pi razy oko, z autopsji lub ze słyszenia) trwa załatwienie
odbioru domu (jak już będzie można w nim mieszkać to i tak jeszcze jakiś
czas nie będzie barierek na schodach i balkonach, ogrodzenia, podjazdu itp).
2. Jaki adres podawać do FV (zameldowania już nie ma, stare zameldowanie
to jeszcze obecne zamieszkanie). Adres budowy?
3. Podobno po 30 dniach dowód traci ważność - wymieniać już na taki bez
zameldowania??? Z drugiej strony za 30 dni muszę być gdzieś zameldowany
(teoretycznie). Czy do FV podawać adres tymczasowy?
4. Czy da się (czy ktoś tak miał) po prostu nigdzie się nie meldować
(podobno nie ma kary) i mieć nieważny dowód?
-
2. Data: 2013-01-29 09:17:01
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.01.2013 09:12, cte pisze:
> 4. Czy da się (czy ktoś tak miał) po prostu nigdzie się nie meldować
> (podobno nie ma kary) i mieć nieważny dowód?
Zamiast kombinować... gdzieś mieszkasz? Tam się zamelduj. I z głowy.
-
3. Data: 2013-01-29 09:38:42
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 29 stycznia 2013 09:12:56 UTC+1 użytkownik cte napisał:
> 4. Czy da siďż˝ (czy ktoďż˝ tak miaďż˝) po prostu nigdzie siďż˝ nie meldowaďż˝
>
> (podobno nie ma kary) i mie� niewa�ny dow�d?
Najlepiej zamelduj się tam gdzie faktycznie mieszkasz.
Nie ma przeszkód abyś zameldował się w swoim budowanym domu. Ja byłem zameldowany jak
jeszcze domu na działce nie było wcale
-
4. Data: 2013-01-29 09:39:48
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: "Adams" <n...@n...pl>
Użytkownik "cte" <c...@o...eu.com> napisał w wiadomości news:5107847e$0$1212
Czesc ;-)
> 4. Czy da się (czy ktoś tak miał) po prostu nigdzie się nie meldować
> (podobno nie ma kary) i mieć nieważny dowód?
Ja tak zrobilem, wymeldowałem sie ze starego i zameldowalem sie
w nowym, zmienilem (prawie) wszystkie dane, zaswiadczenia, wpisy na nowy
adres.
Mozna tak zrobic, ale dobrze miec przynajmniej numer posesji i akt
wlasnosci.
Od razu w tym samym dniu zglosilem zmiane PJ na nowe, i DO na nowe.
Nie ma z tym najmniejszego problemu poza czasem pytaniem urzedniczek
dlaczego poczte mają wysylac na budowe - bo tam czesciej jestem.
Dowod faktycznie traci waznosc po miesiacu, róg (dowodu a nie fajfusa) Ci
przytną nożyczkami
wiec i tak jest nie wazny.
Jak dowod jest nie wazny to w zasadzie proszenie sie o klopoty poczawszy od
banków a koncząc
na ubiezpieczycielach.
Zakładamy jednak ze nic złego sie nie stanie.
Wazna sprawa to podatek od nieruchomosci, zwlaszcza jak prowadzisz
dzialalnosc,
przy odrobinie zlej woli kogolwiek mozesz miec problemy, ale to rzadkosc.
A zalatwienie odbioru to miesiac, pod warunkiem ze na bieząco masz
zalatwione mapki, odbiory kominiarskie, elektryczne, wod-kan, CO, CWU itp
itd.
najlepiej wejdz na strone swojego PINBU i pobierz dokumenty.
pozdrawiam
Adams
-
5. Data: 2013-01-29 09:42:36
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.01.2013 09:38, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 29 stycznia 2013 09:12:56 UTC+1 użytkownik cte napisał:
>> 4. Czy da siďż˝ (czy ktoďż˝ tak miaďż˝) po prostu nigdzie siďż˝ nie meldowaďż˝
>>
>> (podobno nie ma kary) i mie� niewa�ny dow�d?
> Najlepiej zamelduj się tam gdzie faktycznie mieszkasz.
> Nie ma przeszkód abyś zameldował się w swoim budowanym domu. Ja byłem zameldowany
jak jeszcze domu na działce nie było wcale
Przestań psuć kodowanie w cytatach i zawijaj wiersze.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
6. Data: 2013-01-29 09:53:32
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 29 stycznia 2013 09:42:36 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Przestań psuć kodowanie w cytatach i zawijaj wiersze.
Łamiesz netykietę a właściwie trolujesz i spamujesz usuenet.
-
7. Data: 2013-01-29 10:57:20
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.01.2013 09:53, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 29 stycznia 2013 09:42:36 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> Przestań psuć kodowanie w cytatach i zawijaj wiersze.
> Łamiesz netykietę
Kłamiesz.
Zwróciłem ci grzecznie uwagę.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
8. Data: 2013-01-29 11:01:49
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "cte" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5107847e$0$1212$6...@n...neostrada
.pl...
> Sprzedałem mieszkanie, wymeldowałem się, mam uciekać do nowego domu - ale
> on jeszcze nie jest gotowy. Czytałem o "zamieszkaniu" i "pilnowaniu
> budowy" - i karach za takowe - ale w sumie to mniej dla mnie istotne.
> Bardziej istotne jest:
> 1. Ile (pi razy oko, z autopsji lub ze słyszenia) trwa załatwienie odbioru
> domu (jak już będzie można w nim mieszkać to i tak jeszcze jakiś czas nie
> będzie barierek na schodach i balkonach, ogrodzenia, podjazdu itp).
> 2. Jaki adres podawać do FV (zameldowania już nie ma, stare zameldowanie
> to jeszcze obecne zamieszkanie). Adres budowy?
> 3. Podobno po 30 dniach dowód traci ważność - wymieniać już na taki bez
> zameldowania??? Z drugiej strony za 30 dni muszę być gdzieś zameldowany
> (teoretycznie). Czy do FV podawać adres tymczasowy?
> 4. Czy da się (czy ktoś tak miał) po prostu nigdzie się nie meldować
> (podobno nie ma kary) i mieć nieważny dowód?
Adres zameldowania a miejsce faktycznego mieszkania to dwa _różne_ adresy.
Adres zameldowania to adres urzędowy pod który przychodzą pisma z sądu, WKU
itd. Zameldować możesz się gdziekolwiek nawet na pustej działce, lub w domu
w budowie. Mieszkać Ci tam formalnie nie wolno, ale zameldować się i
odbierać korespondencję możesz.
Wiele osób przemeldowuje się zaraz po kupieniu działki i wszystkie faktury i
formalności załatwiają już na nowy adres. Jest to wygodniejsze, bo po
przeprowadzce nie musisz już nic załatwiać ani w urzędzie ani w banku gdzie
brałeś kredyt.
Pozdrawiam
Ergie
-
9. Data: 2013-01-29 11:47:22
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.01.2013 11:01, Ergie pisze:
> Adres zameldowania a miejsce faktycznego mieszkania to dwa _różne_
> adresy. Adres zameldowania to adres urzędowy pod który przychodzą pisma
> z sądu, WKU itd. Zameldować możesz się gdziekolwiek nawet na pustej
> działce, lub w domu w budowie. Mieszkać Ci tam formalnie nie wolno, ale
> zameldować się i odbierać korespondencję możesz.
Wprowadzasz w błąd.
Fakt, w praktyce bywa że to dwa różne adresy (do tego stopnia, że nawet
urząd skarbowy daje dwa pola).
Ale zgodnie z ustawą o ewidencji ludności meldujesz się tam, gdzie
mieszkasz - i meldunek jest oświadczeniem, gdzie się mieszka.
"Adres do korespondencji urzędowej" to może pobożne życzenie żeby raz a
dobrze rozwiązać problem meldunku, listów dochodzących pod zły adres czy
cwaniaków migających się od odebrania listu ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
10. Data: 2013-01-29 13:49:00
Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5107a8ba$...@n...home.net.pl...
> Wprowadzasz w błąd.
> Fakt, w praktyce bywa że to dwa różne adresy (do tego stopnia, że nawet
> urząd skarbowy daje dwa pola).
> Ale zgodnie z ustawą o ewidencji ludności meldujesz się tam, gdzie
> mieszkasz - i meldunek jest oświadczeniem, gdzie się mieszka.
Gdzie się mieszka na stałe - ale to wcale nie znaczy, że trzeba tam spędzić
choćby jeden dzień w roku. Istotne jest aby poza miejscem zameldowania nie
mieszkać dłużej niż 3 miesiące, ale nic nie stoi na przeszkodzie by mieszkać
gdzieś 3 miesiące bez jednego dnia a później spędzić jeden dzień w hotelu
albo u znajomych, itd. To oczywiście zakładając, że ktoś chce być w zgodzie
z litera prawa.
> "Adres do korespondencji urzędowej" to może pobożne życzenie żeby raz a
> dobrze rozwiązać problem meldunku, listów dochodzących pod zły adres czy
> cwaniaków migających się od odebrania listu ;)
Tak będzie za kilka lat gdy zniknie (już uchwalony) obowiązek meldunku -
zamiast tego będzie adres do korespondencji i listy nieodebrane po jakimś
zadanym czasie będą uznawane za doręczone.
Ale już teraz zniesiono sankcje za brak meldunku czasowego czyli de facto
jest tak jak pisałem - adres zameldowania służy jako adres do korespondencji
urzędowej.
Pozdrawiam
Ergie