eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 70

  • 21. Data: 2016-07-11 23:51:50
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-07-11 o 14:54, Ghost pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:a3becffe-5a53-4f26-a48f-6a5521e0bdc6@go
    oglegroups.com...
    >
    >> i chciec bedziemy - chocby po to zeby go dwa razy w swieta
    >> bozonarodzeniowe
    >> odpalic dla klimatu :)
    >
    > Te drugie święta to się Wielkanoc nazywają, nie ma dwóch świąt
    > bożonarodzeniowych :-P
    >

    Jesteś tego pewien?

    A może jedno z małżonków jest wyznania katolickiego i obchodzi Boże
    Narodzenie 25 grudnia, a drugie jest wyznania prawosławnego i obchodzi
    Boże Narodzenie 7 stycznia?

    Mogą wtedy dwa razy do roku rozpalać kominek w Boże Narodzenie.

    Baaaaa...... Nawet 4 razy w roku, no bo przecież Boże Narodzenie to
    święto dwudniowe. W nocy kominek wygaśnie i trzeba go rozpalać na drugi
    dzień :)


  • 22. Data: 2016-07-11 23:59:38
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-07-11 o 15:19, Adam Sz. pisze:
    > W dniu poniedziałek, 11 lipca 2016 15:14:28 UTC+2 użytkownik uciu napisał:
    >
    >> taniej by wyszło zakupić jakiś telewizor 60-80cali i puścić filmik z yt z palącym
    się ogniem w kominku w FHD :-)
    >> https://www.youtube.com/watch?v=RDfjXj5EGqI
    >>
    >> a i sprzątać nie trzeba:-)
    > Brak magii prawdziwego ognia, zapachu spalanego drewna i ciepla.

    ROTFL
    W szczególności mają te doznania ci, którzy mają kominki z szybami i
    dolotem powietrza z zewnątrz.
    Ta magia to to brudna od sadzy i smoły szyba :))))

    > W zadnym stopniu taki telewizorowaty kominek nie zastapi prawdziwego :)
    > pozdr.


    Zastąpić nie zastąpi, ale może być bardziej atrakcyjny, bo raz to może
    być kominek, a innym razem akwarium z rybkami :)


  • 23. Data: 2016-07-12 00:02:53
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-07-11 o 15:44, Adam Sz. pisze:
    > W dniu poniedziałek, 11 lipca 2016 15:34:16 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
    >
    >> No gdzie tam. Przecież musi być zapaszek (aż dziw, że zwolennicy w ogóle
    >> robią komin zamiast się bezpośrednio inhalować), trochę sadzy, kurzu z
    >> popiołu musi zostać na wszystkim. :P A i ściany okopcone też dają swój
    >> niesamowity klimat, taki swojski, górolski.
    > Jak ktos pali przez caly sezon grzewczy to sie sciany okopca. Jak sporadycznie
    > to nie. Pale od 5 albo 6 lat kilka razy na sezon i sciany/sufit czysciutkie.
    > Jak ktos sie grama popiolu, czy kurzu obawia to znaczy, ze powinien sie
    > leczyc u psychologa - to sa zaburzenia :)

    Powiadasz, że ci, którzy się leczą u alergologa czy pulmonologa są
    umysłowo chorzy? :)


  • 24. Data: 2016-07-12 08:39:26
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 11 Jul 2016 11:41:47 -0700 (PDT), Bolko

    > Czyli 2000 zł + przy całość to nie jest jakiś kosmos.

    Komin murowany bez wkładu to, ekhm, jeszcze bardziej śmierdzi
    średniowieczem niż kominek sam w sobie. Pomijam już, że powyżej nie
    uwzględniono dodatkowych nakładów na obróbkę dekarską komina. Może szału
    kosztowego nie będzie, ale kolejne min. 500 zł wydane na bezużyteczną
    bzdurę.

    > Zawsze go można zamurować.

    Za dwa tysiace to już można sobie klimatyzację zamontować na poddasze i
    ratować tym komfort znacznie częściej niż brudnym kominkiem.

    Jeśli ma dobrze dobrane bezobsługowe podstawowe źródło ciepła, i jest to
    nawet najbardziej nagrzany na kominek użytkownik, to przestaje zeń
    korzystać najdalej po 3 latach (zazwyczaj wcześniej) i będzie rozpalać
    tylko dlatego (w święta czy inną imprezę bliżej zimy), bo "szkoda że jest,
    tyle kasy poszło, a się nie używa". No to się używa, na siłę. Jak ktoś
    decyduje się nie mieć komina, to raczej to przemyślał i do głowy mu nie
    przyjdzie jego dobudowanie. Komin i kominek to są pieniądze wyrzucone w
    BŁOTO. Mimo tego nadal się zdarzaja tacy, co chcą jako "zapasowe źródło"
    kupować kominki z płaszczem wodnym (do podłogówki, ufff).

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 25. Data: 2016-07-12 08:44:44
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: "Ghost" <n...@d...pl>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ca8a06d2-c3b7-45ca-b3d0-258f9036cd98@go
    oglegroups.com...

    W dniu poniedziałek, 11 lipca 2016 20:05:12 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    >> Hahahahahahaha, z tobą można zrobić cokolwiek, pójdziesz jak po sznurku
    >> :-D

    >Nawet trollowac nie potrafisz :D

    No, wszak ciągle tu jesteś :-DDDD dupo wołowa


  • 26. Data: 2016-07-12 08:45:21
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 11 Jul 2016 11:43:17 -0700 (PDT), Bolko

    > Właśnie o czymś takim mówię.
    > Komin nie potrzebny a póżniej koncepcja się zmienia i ..

    Trzeba zrobić tak, żeby nie trzeba było zmieniać koncepcji. Jak komuś
    wychodzi więcej realnie niż z obliczeń (o ile w ogóle takowe były) i prąd
    zaczyna boleć, to się inwestuje w PC -- a nie stawia komin, podłącza gaz,
    kupuje piec. Ja mam gaz pod działką (sąsiadka pracuje w gazowni i
    wywalczyła podłączenie), a i tak nie zainstaluję -- bo to są zbyt duże
    koszty.

    Pomijam już, że do gazu, jak nie ma komina, to się kupuje kocioł z
    zamkniętą komorą i wyrzutem bocznym.

    > 2000 zł to nie aż takie pieniadze

    Tylko 2 tys. zł to komin z łysej cegły, nie nadaje się do gazu. Zresztą i
    do kominka strach taki montować.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 27. Data: 2016-07-12 08:52:08
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Bolko <s...@g...com>

    W dniu wtorek, 12 lipca 2016 08:39:12 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
    > Mon, 11 Jul 2016 11:41:47 -0700 (PDT), Bolko
    >
    > > Czyli 2000 zł + przy całość to nie jest jakiś kosmos.
    >
    > Komin murowany bez wkładu to, ekhm, jeszcze bardziej śmierdzi
    > średniowieczem niż kominek sam w sobie. Pomijam już, że powyżej nie
    > uwzględniono dodatkowych nakładów na obróbkę dekarską komina. Może szału
    > kosztowego nie będzie, ale kolejne min. 500 zł wydane na bezużyteczną
    > bzdurę.

    to niech bedzie 3000 zł za komin na gotowo

    > > Zawsze go można zamurować.
    >
    > Za dwa tysiace to już można sobie klimatyzację zamontować na poddasze i
    > ratować tym komfort znacznie częściej niż brudnym kominkiem.
    >
    > Jeśli ma dobrze dobrane bezobsługowe podstawowe źródło ciepła, i jest to
    > nawet najbardziej nagrzany na kominek użytkownik, to przestaje zeń
    > korzystać najdalej po 3 latach (zazwyczaj wcześniej) i będzie rozpalać
    > tylko dlatego (w święta czy inną imprezę bliżej zimy), bo "szkoda że jest,
    > tyle kasy poszło, a się nie używa". No to się używa, na siłę. Jak ktoś
    > decyduje się nie mieć komina, to raczej to przemyślał i do głowy mu nie
    > przyjdzie jego dobudowanie. Komin i kominek to są pieniądze wyrzucone w
    > BŁOTO. Mimo tego nadal się zdarzaja tacy, co chcą jako "zapasowe źródło"
    > kupować kominki z płaszczem wodnym (do podłogówki, ufff)

    Mam w domu rodzinnym piece kaflowe i wiem jak to wygląda.
    Ale ....
    Bez komina można tylko ogrzewać prądem.
    Za X lat idziesz na emeryture i dostajesz 1000 zł emerytury.
    Prąd podrożał i 50 % twojej emerytury idzie na PC.
    I co wtedy?


  • 28. Data: 2016-07-12 09:10:51
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 11 Jul 2016 23:52:08 -0700 (PDT), Bolko

    > to niech bedzie 3000 zł za komin na gotowo

    Ale to nadal tylko komin murowany z zeszłej epoki.

    > Mam w domu rodzinnym piece kaflowe i wiem jak to wygląda.
    > Ale ....
    > Bez komina można tylko ogrzewać prądem.

    Gazem także można i nie trzeba na "wszelki wypadek" komina stawiać.

    > Za X lat idziesz na emeryture i dostajesz 1000 zł emerytury.

    Miesięcznie. Ja szacuję grzać dom prądem (PC) za niecałe 250 zł miesięcznie
    (180m2). Ponadto jak będę już dostawać emeryturę, to duży dom dawno
    sprzedam i wybuduję dom maks. 80m2 -- będę płacić 100 zł miesięcznie. :P

    > Prąd podrożał i 50 % twojej emerytury idzie na PC.
    > I co wtedy?

    Prąd w 2T szybko nie zdrożeje, bo przepaść pomiędzy szczytem a "dołem"
    żużycia jest obecnie kolosalna i szybko się nie wyrówna. No chyba że coś
    niesamowitego się stanie i powymieniają wszystkim wyngle na prunt, i
    jeszcze eksploduje u nas motoryzacja elektryczna.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 29. Data: 2016-07-12 09:31:52
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: w...@g...com


    > Miesięcznie. Ja szacuję grzać dom prądem (PC) za niecałe 250 zł miesięcznie
    > (180m2).

    Można by rzec Science Fiction :), chyba że:

    a) wywalisz na pompę, odwierty (lub poziome) z 50tys. zł
    b) w domu będziesz miał z 17stopni C podłogówki
    c) mieszkasz w Świnoujściu, albo Wrocławiu
    d) masz porządnego serwisanta i gwarancję (a to kosztuje)
    e) oczywiście te 250zł miesięczne to masz na myśli styczeń, czy 250*12 = 3000zł ?
    f) zredefiniujesz pojęcie wrzątku i u Ciebie wrzątkiem będzie 40stopni w zbiorniku
    300l CWU

    W takim przypadku chwaliłbym się owszem wygodą i majętnością, ale nie ekonomią
    wybranego źródła ciepła.

    pzdr
    Bogdan


  • 30. Data: 2016-07-12 10:15:06
    Temat: Re: Mieć komin czy nie mieć komina oto jest pytanie?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 12 lipca 2016 09:10:09 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
    > Mon, 11 Jul 2016 23:52:08 -0700 (PDT), Bolko
    >
    > > to niech bedzie 3000 zł za komin na gotowo
    >
    > Ale to nadal tylko komin murowany z zeszłej epoki.

    Te murowane z zeszlej epoki stoja od dziesiatek czasem lat i sa uzywane do
    dzisiaj. Przezywaja bez problemowo pozary sadzy, podczas gdy "nowoczesne"
    potrafia peknac zupelnie bez powodu :-)

    Coz - myjk nie robi komina, bo ma pc. Nie montuje okien uchylnych, bo ma WM.
    Nie robi piwnicy i kominka, bo to staroc. Za pare lat jak juz pomieszka
    stwierdzi na 100% ze byl glupi, ze go tak do tej nowoczesnosci ciaglo :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1