dn. 28.06.2023 o 12:55, Jarosław Sokołowski napisał:
> > W kontekście audytów energetycznych sytuacja jest jednak nieco
> > odmienna
>
> Dlatego zwróciłem uwagę na nikłą przydatnośc tego porównania.

Porównanie ma wg mnie sens, jeśli rozpatrywać je w kategoriach stricte
administracyjnych. Jeśli kupuję samochód, to chciałbym wiedzieć, czy
będę miał prawo nim jeździć.

Z nieruchomością podobnie - kupując budynek potrzebują wiedzieć, przez
jaki czas będę miał prawo ją eksploatować. Przy zakazie wynajmu w
perspektywie 6 lat kalkulacja jest zupełnie inna, niż przy zakazie za 12
lat.

Mateusz

do góry

dn. 28.06.2023 o 13:43, Cavallino napisał:
> > Pisałeś tak:
> >
> > "Tyle że u nas ekspertyza będzie robiona pod transakcję, za wiedzą
> > obu stron, a może i na zlecenie kupującego."
> >
> > Dyskutować tu nie ma jak, boś zwyczajny buc, ale może chociaż podasz
> > źródło swoich informacji?
>
> Tych z przyszłości?

Czyli nic nie wiesz, a wymądrzasz się, jakbyś wszystkie rozumy
pozjadał. Jak zwykle. A ja kolejny raz dałem się nabrać, wierząc w
jakąkolwiek merytorykę z Twojej strony.

Mateusz

do góry

W dniu 28-06-2023 o 13:50, Mateusz Viste pisze:
> dn. 28.06.2023 o 13:43, Cavallino napisał:
>>> Pisałeś tak:
>>>
>>> "Tyle że u nas ekspertyza będzie robiona pod transakcję, za wiedzą
>>> obu stron, a może i na zlecenie kupującego."
>>>
>>> Dyskutować tu nie ma jak, boś zwyczajny buc, ale może chociaż podasz
>>> źródło swoich informacji?
>>
>> Tych z przyszłości?
>
> Czyli nic nie wiesz

Czyli nadal nie rozumiesz o czym mowa.

do góry

W dniu 28-06-2023 o 13:47, Mateusz Viste pisze:

> kupując budynek potrzebują wiedzieć, przez
> jaki czas będę miał prawo ją eksploatować. Przy zakazie wynajmu w
> perspektywie 6 lat kalkulacja jest zupełnie inna, niż przy zakazie za 12
> lat.

Wiadomo.

Tyle że mówimy o sytuacji, w której stan budynku jest znany obu stronom.
A mimo to obie strony chcą dokonać transakcji.
Czy to tak trudno pojąć?

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>>> W kontekście audytów energetycznych sytuacja jest jednak nieco
>>> odmienna
>>
>> Dlatego zwróciłem uwagę na nikłą przydatnośc tego porównania.
>
> Porównanie ma wg mnie sens, jeśli rozpatrywać je w kategoriach
> stricte administracyjnych. Jeśli kupuję samochód, to chciałbym
> wiedzieć, czy będę miał prawo nim jeździć.

Też różnie bywa. Widuję wiele ogłoszeń w rodzaju "kupie auto
w każdym stanie". Zapewne poza samochodami do jeżdżenia w grę
wchodzą całkiem rozbite, na części, czy wręcz będące wyłacznie
dawcami numeru VIN.

> Z nieruchomością podobnie - kupując budynek potrzebują wiedzieć,
> przez jaki czas będę miał prawo ją eksploatować. Przy zakazie
> wynajmu w perspektywie 6 lat kalkulacja jest zupełnie inna, niż
> przy zakazie za 12 lat.

Nie wczytałem się w te regulacje dotyczące nieruchomości, ale mam
wrażenie, że to jest bardziej uporządkowane od szemranego rynku
motoryzacyjnego.

--
Jarek

do góry

dn. 28.06.2023 o 14:12, Jarosław Sokołowski napisał:
> Nie wczytałem się w te regulacje dotyczące nieruchomości, ale mam
> wrażenie, że to jest bardziej uporządkowane od szemranego rynku
> motoryzacyjnego.

Też mam takie wrażenie, dlatego zdziwiła mnie w tym kontekście
Tomaszowa teza pt. "Polak potrafi". Tym bardziej, że jedną
implementację tego energetycznego cyrku znam już od podszewki, i choć
mierzi mnie takie ograniczanie wolnego rynku to muszę przyznać, że
dopięli to na ostatni guzik i nie sposób się wymigać. Polscy rządzący
jak sądzę po prostu skopiują pomysł, bo o inwencję własną ich jakoś nie
posądzam.

Mateusz

do góry

W dniu 28.06.2023 o 11:30, Mateusz Viste pisze:

> A skąd w takim razie wiadomo, że "nie podlega sprzedaży", skoro nie
> było audytu?
>
Z przepisów. Właściciel nie będzie miał możliwości sprzedaży i tyle.
Odpowiedzialność spoczywa na nim, czy audyt był czy go nie było.
Rozliczenie natomiast może być uwarunkowane audytem i jeśli audyt
przejdzie prawidłowo, to koszt audytu dochodzi co ceny. Jakiś problem?

Przy sprzedaży samochodu, jeśli kupujący chce audytu, to ponosi jego koszty.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

Użytkownik Mateusz Viste m...@...invalid ...

>> W sensie że do zauważenia np. całkowitego braku styropianu na
>> ścianach przedwojennego budynku, musi mieć ekspertyzę, której do tej
>> pory nie potrzebował w tym celu?
>
> Odnoszę wrażenie, że zwyczajnie nie wiesz o czym piszesz. Mój błąd.
> Spróbujmy zatem inaczej: podzielisz się źródłem swoich informacji w
> temacie?

Mam wrazenie ze zaczynasz sie czepiac dla samego czepiania.
Naprawde nie potrafisz ocenic tego czy dom jest ocieplony czy nie jak
ci własciciel powie ze nie jest ocieplony ale pomimo tego on chciałby
sprzedać a ty chciałbys kupic? ;-D

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

do góry