-
41. Data: 2020-07-05 17:48:29
Temat: Re: Moja woda
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 04.07.2020 o 11:24, Mateusz Viste pisze:
> 2020-07-04 o 01:21 -0700, Kadar napisał:
>>> chyba chodzi o to:
>>> https://www.rp.pl/Nieruchomosci/312209915-Zmiany-w-p
rawie-wodnym---prawo-pierwokupu-nieruchomosci-z-base
nem-lub-oczkiem-wodnym-dla-starosty.html
>>
>> Kurcze, co się tam dzieje? Wyobrażacie sobie na Florydzie, taki
>> przepis (nie mówię już o Hiszpanii bo w kółko się nie da) Przecież
>> tam każdy dom ma basen. Przecież to pełzająca nacjonalizacja i ukryty
>> komunizm. K.
>
> Nikt przecież nie mówi o konfiskacie czegokolwiek, tylko o prawie
> pierwokupu. Dla sprzedawcy co za różnica, komu sprzeda, jeśli już chce
> sprzedać? We Francji każda sprzedaż nieruchomości podlega prawu
> pierwokupu na rzecz gminy - i po mojemu słusznie.
I kiedy ma się zgłosić do gminy? jak wystawia ogłoszenie czy jak
sprzedaje? i co jeśli obniży cenę przed sprzedażą? ile czasu gmina ma na
odpowiedź? o ile tygodni przedłuży to sprzedaż? A co jeśli gmina nie
odpowie, ma na to określony czas czy do czasu odpowiedzi musisz się
wstrzymać ze sprzedażą?
Przypomnę, że mówimy o Polsce a nie o Francji...
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
42. Data: 2020-07-05 18:00:08
Temat: Re: Moja woda
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-07-05 o 16:48 +0100, ddddddddddddd napisał:
> W dniu 04.07.2020 o 11:24, Mateusz Viste pisze:
> > Nikt przecież nie mówi o konfiskacie czegokolwiek, tylko o prawie
> > pierwokupu. Dla sprzedawcy co za różnica, komu sprzeda, jeśli już
> > chce sprzedać? We Francji każda sprzedaż nieruchomości podlega prawu
> > pierwokupu na rzecz gminy - i po mojemu słusznie.
>
> I kiedy ma się zgłosić do gminy?
Delikwent nigdy, to leży w obowiązkach notariusza. Gmina ma miesiąc na
decyzję, potem procedura sprzedaży rusza dalej.
> o ile tygodni przedłuży to sprzedaż?
W praktyce niewiele, bo notariusze mają różne inne rzeczy do roboty
podczas sprzedaży, więc wysłanie powiadomienia do urzędu gminy to
pomijalny detal. Procedura sprzedaży domu trwa tutaj między 2 a 3
miesiące. Warto dodać, że prawo pierwokupu ma nie tylko gmina - również
lasy państwowe, okoliczni rolnicy, sąsiedzi, region...
> A co jeśli gmina nie odpowie, ma na to określony czas czy do czasu
> odpowiedzi musisz się wstrzymać ze sprzedażą?
Tak, póki wszyscy z pierwszeństwem się nie odezwą LUB nie upłynie jakiś
tam czas (kojarzę, że każdy ma miesiąc), to sprzedaż teoretycznie stoi
pod znakiem zapytania. Teoretycznie, bo w praktyce takie sprawy są dość
oczywiste.
> Przypomnę, że mówimy o Polsce a nie o Francji...
Ja wskazuję, że to, nad czym hiszpański kolega ubolewał, w niektórych
krajach Europy jest rzeczą zupełnie normalną, a wręcz pożyteczną.
Mateusz
-
43. Data: 2020-07-05 18:11:31
Temat: Re: Moja woda
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Lukasz napisał:
>> Nikt przecież nie mówi o konfiskacie czegokolwiek, tylko o prawie
>> pierwokupu. Dla sprzedawcy co za różnica, komu sprzeda, jeśli już
>> chce sprzedać? We Francji każda sprzedaż nieruchomości podlega prawu
>> pierwokupu na rzecz gminy - i po mojemu słusznie.
>
> I kiedy ma się zgłosić do gminy? jak wystawia ogłoszenie czy jak
> sprzedaje? i co jeśli obniży cenę przed sprzedażą? ile czasu gmina ma
> na odpowiedź? o ile tygodni przedłuży to sprzedaż? A co jeśli gmina nie
> odpowie, ma na to określony czas czy do czasu odpowiedzi musisz się
> wstrzymać ze sprzedażą?
> Przypomnę, że mówimy o Polsce a nie o Francji...
Jak kupowałem dom (w Polsce), prawo pierwokupu jeszcze obowiązywało.
Zawarłem u notariusza umowę wstępną, w której już była określona cena.
Ten zgłosił to do podmiotów, ktre miały prawo pierwokupu (bodajże gmina
i wojewoda). Po miesiącu, przy braku reakcji potencjalnych kupców, mogłem
podpisać umowę finalną.
--
Jarek
-
44. Data: 2020-07-05 18:14:40
Temat: Re: Moja woda
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
> Warto dodać, że prawo pierwokupu ma nie tylko gmina - również
> lasy państwowe, okoliczni rolnicy, sąsiedzi, region...
Z tymi sąsiadami to mi się nawet podoba. Ciekawe co się dzieje,
gdy chętnych do pierwokupu jest więcej.
--
Jarek
-
45. Data: 2020-07-05 18:52:20
Temat: Re: Moja woda
Od: Kadar <o...@g...com>
> Mateusz
Drogi Mateuszu, wyrwałeś mnie do odpowiedzi więc jestem. Zawsze myślałem, że takie
odniesienia, porównania danego tematu do innych (państw) jest ok. Nie jest ok.
Różnice mentalne, kulturowe, środowiskowe, tradycje mogę wymieniać bez końca są tak
olbrzymie że porównywanie nie ma kompletnie sensu. Nauczyłem się tego właśnie jeżdżąc
po Europie. Dobrym przykładem będzie Brexit. Oni i my mamy podobne regulacje co do
referendum. Co by się stało, gdyby w Polsce nagle ktoś przeprowadził referendum i
zgraja głupków zagłosowała by na coś absurdalnego. Albo odwrotnie na coś bardzo
mądrego ale nie popularnego w narodzie. Co zrobiliby nowi politycy, którzy przychodzą
po obecnych. Nowe referendum.
W Anglii tradycja jest silniejsza niż jakiekolwiek prawo.Zresztą tam prawo to
tradycja. Jeśli tak zagłosowali to koniec Taka była wola narodu w danym momencie i
nie wolno jej zmienić. W Polsce to by nie przeszło.Zasady te same ale tradycje różne
czynią nas tak różnymi.
Co z tego że w innych krajach są takie przepisy, być może są nawet bardziej
rygorystyczne. I co z tego. Nie porównujmy się tylko pomyślmy czy w tym kraju, przy
tych doświadczeniach, przy takich aspiracjach tzw. polityków, przy takim poziomie
kultury itd. taki przepis zagraża normalnemu funkcjonowaniu czy czyni go tylko
kolejnym martwym przepisem (których w Polsce jest nieskończenie wiele).
K.
-
46. Data: 2020-07-05 18:59:46
Temat: Re: Moja woda
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-07-05 o 18:14 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Mateusz Viste napisał:
>
> > Warto dodać, że prawo pierwokupu ma nie tylko gmina - również
> > lasy państwowe, okoliczni rolnicy, sąsiedzi, region...
>
> Z tymi sąsiadami to mi się nawet podoba. Ciekawe co się dzieje,
> gdy chętnych do pierwokupu jest więcej.
Akurat z tymi sąsiadami to sprawa jest mocno obwarowana jakimiś
regulacjami i warunkami, których szczegółów nie znam. Z tego co się
luźno orientuję, to do 1995 sąsiedzi mieli bezwarunkowe prawo
pierwokupu, od tego czasu sprawy się nieco pokomplikowały.
Mateusz
-
47. Data: 2020-07-05 20:53:49
Temat: Re: Moja woda
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-07-05 o 09:52 -0700, Kadar napisał:
> Różnice mentalne, kulturowe, środowiskowe, tradycje mogę wymieniać
> bez końca są tak olbrzymie że porównywanie nie ma kompletnie sensu.
Inaczej mówiąc, "Polacy są specjalni, ich nie można porównać do żadnej
innej nacji a rozwiązania wdrożone za granicą na pewno się nie sprawdzą,
bo u nas po prostu niedasię".
Zapraszam na pl.misc.samochody, kolega już najwyraźniej dojrzał. :)
> Oni i my mamy podobne regulacje co do referendum. Co by się stało,
> gdyby w Polsce nagle ktoś przeprowadził referendum i zgraja głupków
> zagłosowała by na coś absurdalnego.
Czy nie na tym właśnie polega demokracja? Władza ludu, czyli po
naszemu "decydują głupki". To nie bug, to feature!
Mateusz
-
48. Data: 2020-07-05 22:09:22
Temat: Re: Moja woda
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Różnice mentalne, kulturowe, środowiskowe, tradycje mogę wymieniać
>> bez końca są tak olbrzymie że porównywanie nie ma kompletnie sensu.
>
> Inaczej mówiąc, "Polacy są specjalni, ich nie można porównać do żadnej
> innej nacji a rozwiązania wdrożone za granicą na pewno się nie sprawdzą,
> bo u nas po prostu niedasię".
Spokojnie, spokojnie. Są kraje, w których prawo pierwokupu istenie, są
też takie, w których go nie ma. W tych co istnieje, dotyczyć może różnych
przypadków, a ich lista zmienia się w czasie (we Francji na przykład
ćwierć wieku temu wykolegowali sąsiadów). To nie jest "lepszość" albo
"gorszość", to są po prostu różnice. Mentalne, kulturowe, środowiskowe
albo jeszcze inne.
Podniesiony tutaj problem nie dotyczy samego pierwokupu, tylko tego, że
niewinna ustawa, która z pozoru tylko coś daje, potajemnie (być może)
odbiera znacznie więcej. I to jest problem z naszą obecną władzą, że
taką mamy. To że mamy nie jest wcale jest bezosobowe -- Polacy taką
sobie wybrali, bo większości taka się właśnie podoba i pasuje do nich.
Jeśli zaś komuś się nie podoba i nie pasuje do niego, to się go w
ogóle nie słucha, bo jest gorszy sort. Polacy są widać specjalni,
próba wdrażania rozwiązań znanych zza granicy nie powiodła się, bo
u nas po prostu niedasię.
Jarek
--
Demokracja polega na tym, synku, że jeżeli większość zadecydowała,
że należy zjeść twojego Pikusia, to Pikuś będzie zjedzony.
-
49. Data: 2020-07-05 22:11:44
Temat: Re: Moja woda
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Różnice mentalne, kulturowe, środowiskowe, tradycje mogę wymieniać
>> bez końca są tak olbrzymie że porównywanie nie ma kompletnie sensu.
>
> Inaczej mówiąc, "Polacy są specjalni, ich nie można porównać do żadnej
> innej nacji a rozwiązania wdrożone za granicą na pewno się nie sprawdzą,
> bo u nas po prostu niedasię".
Spokojnie, spokojnie. Są kraje, w których prawo pierwokupu istnieje, są
też takie, w których go nie ma. W tych co istnieje, dotyczyć może różnych
przypadków, a ich lista zmienia się w czasie (we Francji na przykład
ćwierć wieku temu wykolegowali sąsiadów). To nie jest "lepszość" albo
"gorszość", to są po prostu różnice. Mentalne, kulturowe, środowiskowe
albo jeszcze inne.
Podniesiony tutaj problem nie dotyczy samego pierwokupu, tylko tego, że
niewinna ustawa, która z pozoru tylko coś daje, potajemnie (być może)
odbiera znacznie więcej. I to jest problem z naszą obecną władzą, że
taką mamy. To że mamy nie jest wcale jest bezosobowe -- Polacy taką
sobie wybrali, bo większości taka się właśnie podoba i pasuje do nich.
Jeśli zaś komuś się nie podoba i nie pasuje do niego, to się go w
ogóle nie słucha, bo jest gorszy sort. Polacy są widać specjalni,
próba wdrażania rozwiązań znanych zza granicy nie powiodła się, bo
u nas po prostu niedasię.
Jarek
--
Demokracja polega na tym, synku, że jeżeli większość zadecydowała,
że należy zjeść twojego Pikusia, to Pikuś będzie zjedzony.
-
50. Data: 2020-07-09 19:57:55
Temat: Re: Moja woda
Od: Wymuszona Zmiana <w...@g...com>
> Inaczej mówiąc, "Polacy są specjalni, ich nie można porównać do żadnej
> innej nacji a rozwiązania wdrożone za granicą na pewno się nie sprawdzą,
> bo u nas po prostu niedasię".
Zbyt dowolnie parafrazujesz moje słowa. Nigdzie nie pisałem o wyjątkowości Narodu
Polskiego. Są co prawda tacy, którzy na tym zbili kapitał polityczny ale mnie ta
opcja nie przekonuje. Powiedziałem tylko o dostosowywaniu rozwiązań do konkretnej
nacji jej historii, kultury i tysiąca wielu czynników. Kopiowanie zawsze wychodzi
źle. Zresztą kto lubi kopie?
K.