Wygląda na to że mrozy już odpuszczają. Od wczoraj już "tylko" -9 do -7stC.
Zużycie gazu średnia na dobę od początku lutego 6,41m3. Styczeń zamknął się
4,3m3/dobę.
Za gaz za styczeń mam do zapłaty około 280zł. Od początku lutego do dzisiaj
do zapłaty 201zł.
Drzewna w kominku spaliłem od 23 grudnia do dzisiaj niecałe 2mp.
Palenie w kominku było podczas mrozów niemal w trybie ciągłym, chyba że
nikogo w domu nie było to kocioł gazowy miał
wtedy sporo roboty bo i w dzień mróz był słuszny.
Wyraźnie poprawia się bilans każdego słonecznego dnia. W dni
piątek-niedziela uzyski po 16-17kWh na dzień. Wczoraj już słabiej a dzisiaj
symbolicznie
parę kWh. Ale w dni piątek-niedziela kolektory potrafiły nagrzać zbiornik do
41stC oraz podłogówkę. Na powrocie wymiennika z podłogówki było nawet30stC.
Jak tylko pali się w kominku to na dole w salonie jest 24-27stC, chociaż
nauczyłem się już palić tak aby nie przegrzewać powyżej 24stC.
W kuchni 21-22stC, na górze średnio 21stC. Wielkim minusem palenia w kominku
podczas mrozów jest to że trochę w łazience na górze zimno bo 21stC.
To wszystko przez to, że kocioł gazowy przy paleniu w kominku raczej się nie
włącza, jedynie wtedy gdy zagasnie jest grzana albo tyle co solary potrafią
nagrzać. Trzeba trzymać drzwi otwarte żeby ciepło z kominka rozchodziło się
do wszystkich pomieszczeń. W dwóch pomieszczeniach nad salonem nie ma
konieczności otwierania drzwi gdyż od kominka ciepło nagrzewa sufit i w
pokojach tych nad salonem podłoga jest wyraźnie cieplejsza
Zastanawiam się czy nie przenieść regulator pokojowy kotła gazowego do
łazienkim tak aby priorytetem była temperatura w łazience i aby ogrzewana
była także przy paleniu w kominku. Na górze na grzejnikach mam
termostatyczne głowice więc tu grzejniki będą odcinane powyżej ustawionej
temperatury, musze więc kupić na dół 3 głowice i założyć na grzejniki bo te
na dole są otwarte na full.

Marek