-
31. Data: 2015-06-24 14:55:31
Temat: Re: NTG - wiersz Milosza
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "noname" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:20150624124911.301895a2@xeon...
> Ja w zasadzie nie jestem anty-Miłoszowy. Zwyczajnie staram się zachować
> pewien dystans, Szymborska tez dostała Nobla - niejeden udowadniał
> jakie są kryteria przyznawania Nobli. Podobno Szymborska
> dostała Nobla by nie dostał go Herbert - który jawi mi się
> właśnie jako ostoja niezłomności - nie poddał się jak reszta.
Ale czy bycie wielkim pisarzem wymaga niezłomności? IMO nie. Nie trzeba być
ideałem męża, ojca i obywatela by zostać wielkim pisarzem.
> A i Wałęsa i .. co tam będę pisał.
> Czytałem, z tego co pamiętam dobrze, jedynie "Zniewolony umysł" Miłosza
> (to o ketmanie) i doceniam.
> Kapuściński tez jest uznany, a są art. na necie, że jego "Cesarz" to w
> dużej mierze stek wymysłów (który nieźle się czyta po prawdzie) - i jak
> tu podejść do reszty twórczości?
Jak to jak? Najpierw przeczytać a potem sięgnąć po krytyczne opracowanie.
> Polecam, ale najczęściej z nutką ostrzeżenia. Sam nie dając do końca
> wszystkiemu wiary.
I prawidłowo. Kapuściński nie pisał klasycznych reportaży tylko
sfabularyzowane - ot taki gatunek literacki w którym został mistrzem.
> Dlatego zazwyczaj daleki jestem od dawania głowy pod topór za kogoś.
Ale czy to że Kapuściński zdradzał żonę znaczy że nie był wielkim pisarzem?
> Lubię czytać Hłaska, choć któryś stwierdził że tak naprawdę napisał
> tylko jedną książkę (bazę).
Też wielki talent szkoda że tak niewiele stworzył, ale jego "Następny do
raju" to dzieło w swoim gatunku wybitne.
Pozdrawiam
Ergie
-
32. Data: 2015-06-24 22:51:11
Temat: Re: NTG - wiersz Milosza
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-06-24 o 14:03, Piotrek pisze:
> On 2015-06-24 13:47, Maniek4 wrote:
>> [...]
>> Nad tym, ze zrobiono dokladnie odwrotnie niz mowiono.
>> [...]
>
> IMHO jedynym potencjalnie działającym mechanizmem zabezpieczającym przed
> niespełnionymi obiecankami jest odpowiedzialność wybrańców przed
> wyborcami i zagrożenie przedterminową wyjebką przez rzeczonych wyborców
> w sytuacji, jeśli wybraniec naopowiadał za dużo "kukuł".
>
> Inne mechanizmy, a już w szczególności czteroletni horyzont czasowy na
> ocenę (przy następnych wyborach), jak widać na załączonych obrazkach po
> prostu nie działają.
Dodalbym jeszcze kadencyjnosc poselska jak prezydencka. Dwie kadencje i
papa. Inaczej jak widac po tzw. zawodowych poslach "od zawsze" traca
kontakt z rzeczywistoscia.
Pozdro.. TK