eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNie na temat WOŚP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 298

  • 281. Data: 2019-01-22 21:33:38
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Dla tych co ja pisali byla genialna. Dawala ogromna elastycznosc. Nie przewidzieli ze
    jakis PIS moze dojsc do wladzy i zmieniajac ustawy moze zmieniac konstytucje.


  • 282. Data: 2019-01-22 22:15:26
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: sk <s...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 21 stycznia 2019 18:01:14 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
    napisał:
    > Uwazam ze prezydent panstwa ma prawo zakonczyc kazda sprawe karna w dowolnym
    momencie, nawet na etapie zbierania dowodow.

    Nie ma prawa, bo to zamykałoby niezbywalne prawo osób zainteresowanych do
    wyroku/odszkodowania.
    Jeżeli pijany sąsiad, akurat przyjaciel aktualnej władzy, wjedzie ci po pijaku w płot
    a prezydent go ułaskawi na etapie przyjazdu radiowozu, to jak i od kogo uzyskasz
    należne ci odszkodowanie?



    > jeden z prezydentow, ktorego nazwiska nie wypada wymieniac, ulaskawil za kase
    kryminaliste

    Ten kryminalista miał wcześniej prawomocny wyrok. Ułaskawienie, jak sama nazwa
    wskazuje, uwalnia tylko od kary.
    Tu masz dodatkowo wyjaśnienie pewnego znanego doktora prawa z Krakowa:
    https://youtu.be/I7TBl2bF6EU


  • 283. Data: 2019-01-22 22:28:23
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    A co ten doktor prawa z Krakowa sadzi o ulaskawieniu prawomocnie skazanego za 150
    tysiecy dolarow lapowki? Czasami szuka sie slomki w cudzym oku a bala w swoim nie
    widzi.


  • 284. Data: 2019-01-22 22:46:21
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-01-21 o 12:51, Pete pisze:

    > Wprowadzenie tej ustawy pozwoliło na samowolkę. I tyle w temacie.

    Pier...sz jak potłuczony.


    > Sęk (nomen omen) w tym, że nie było problemu z uzyskaniem zezwolenia.
    > A teraz mamy już 'po ptakach'


    Gówno wiesz na ten temat. Ja wraz z moim ojcem ponad dekadę walczyliśmy
    z tępymi urzędasami, aby łaskawie pozwolili nam wyciąć chwasty rosnące
    na naszym podwórku.

    Chwasty te zostały zasadzone bez zgody ówczesnych właścicieli (moich
    pradziadków), a wręcz nawet przy ich niechęci w ramach akcji nasadzania
    drzew za czasów zamierzchłej komuny.

    Po prostu w latach 50-tych zeszłego wieku Związek Młodzieży Polskiej
    wymyślał przeróżne akcje narodowe. Jedną z nich była akcja sadzenia
    drzew. Sadzili co popadnie i gdzie popadnie, bez zgody właścicieli
    posesji. Niestety żaden z sąsiadów się nie odważył przeciwstawić, bo
    miałby przesrane i zrobiliby go wrogiem socjalizmu.

    Drzewa te to topole, które rosną kurewsko szybko i kurewsko wysoko.
    Wyrosły na ponad 20 m wysokości. Niestety drzewa te są bardzo słabe.
    Gałęzie się łamały przy byle jakim wietrze, a spadając niszczyły dom.
    Jednego razu gałąź przebiła dach oraz strop między parterem, a piętrem.
    Innym razem spadająca gałąź uderzyła moją matkę powodując pęknięcie
    obojczyka. Nie muszę chyba dodawać, że drzewa te rosły blisko domu i
    zagrażały zarówno domowi jak i życiu całej rodziny. Gdybym dokonał
    samowoli musiałbym zapłacić kilka milonów złotych kary - to były lata
    2000-2005

    Szanowna władza pozwalała tylko na dokonanie przycięcia czubków. Tyle,
    że takie przycięcie czubków mogło się zakończyć uschnięciem całego
    drzewa. Jeżeli drzewo po takim przycięciu by uschło w przeciągu 3 lat to
    traktowane to było dokładnie tak samo jak samowolne ścięcie drzewa,
    pomimo, że urząd by wydał pozwolenie na to przycięcie.

    Spośród kilkunastu firm tylko jedna się podjęła przycięcia tych drzew,
    ale zażyczyła sobie ponad 15 tys. zł za usługę (to był 2004 lub 2005r,)
    pod warunkiem, że linia energetyczna zostanie zdemontowana na czas prac.
    Dodatkowym problemem była właśnie linia energetyczna przebiegająca przez
    teren posesji pomiędzy tymi drzewami, a domem. Próbowałem załatwić z
    energetyką, aby chociaż przycięli gałęzie, które wchodziły w tę linię.
    Energetyka mnie totalnie olała odpowiadając mi, że na terenie prywatnym
    to muszę wykonać takie prace na własny koszt, a oni tylko mogą mi pomóc
    demontując linię na czas wykonania takiej przycinki, oczywiście
    obciążając mnie kosztami. Chciałem, aby się określili z tymi kosztami to
    stwierdzili, że przed wykonaniem tych prac nie są w stanie mi podać
    kwoty, bo to zależy na jak długo musi być zdjęta linia. Oczywiście
    postraszyli mnie, że jak drzewa uszkodzą linię energetyczną to oni mnie
    obciążą kosztami. Kurwa, aż się we mnie zagotowało. Postawili bez zgody
    kogokolwiek słupy energetyczne na posesji prywatnej, bez zapłaty
    jakiegokolwiek odszkodowania, bez płacenia jakiejkolwiek dzierżawy czy
    choćby nawet jakichkolwiek profitów.

    Po ponad 10 latach od chwili, kiedy mój ojciec zaczął się starać o
    pozwolenie, mnie się udało uzyskać pozwolenie i to nie na zasadzie, że
    dali, bo prosiłem tylko dali dlatego, że gmina dała mi nakaz po wielu
    skargach sąsiadów, którzy pisali skargi, że drzewa zagrażają ich życiu i
    mieniu. Dopiero jak odpowiedzialność za życie oraz mienie sąsiadów
    została scedowana na urzędników to urząd w trybie natychmiastowym wydał
    mi nakaz przedsięwzięcia wszelkich środków w celu zlikwidowania
    zagrożenia. Dopiero jak dołączyłem to pismo do prośby o wycinkę tych
    drzew i złożyłem je do tego samego urzędu gminy, wydano mi pozwolenie od
    ręki i już tym razem bez dodatkowych oględzin oraz bez dodatkowych
    wymagań dotyczących nasadzeń w zamian. Przy okazji podpowiem jak ktoś ma
    takie problemy to warto iść do sąsiada z flaszką i wytłumaczyć, że muszą
    zmienić adresata swoich skarg :)

    W końcu pozbyłem się tych pierdolonych chwastów i chętnie bym posadził
    na działce inne drzewa w innych miejscach, ale skoro prawo było tak
    popierdolone to wolałem siać tylko i wyłącznie beton, bo ten mogłem
    wycinać kiedy chciałem.

    Szyszko nareszcie wprowadził normalność na swojej własności. Ale
    pierdolone komuchy upierdoliły Szyszkę. To co się działo wtedy to
    zakrawa o pomstę ... Potrafili jak niegdyś  ZMP wkraczać na prywatne
    tereny aby sadzić drzewa. Pod oknami tam, gdzie pracuję odbyły się
    dantejskie sceny. Bojówki lewaków zaczęły sadzić drzewa na prywatnym
    terenie. Właścicielka tego terenu przyjechała i kazała je usunąć.
    Ponieważ bojówki nie reagowały na jej żądania i dalej sadzili to zaczęła
    sama wyrywać te drzewka. Zaczęto ją straszyć karami. Wezwano policję.
    Dopiero po kilkugodzinnej awanturze i udowodnieniu przez kobietę praw
    własności, bojówki przesadziły te drzewka poza teren jej działki, tuż
    przy granicy tej działki.

    W tym wszystkim nie chodziło o ekologie tylko o upierdolenie Szyszki i
    przedstawienie PiSu jako wroga przyrody i narodu.


  • 285. Data: 2019-01-23 10:13:29
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-01-22 o 20:53, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2019-01-20 o 20:20, Pete pisze:
    >> W dniu 2019-01-20 o 15:52, Budyń pisze:
    >>> W dniu niedziela, 20 stycznia 2019 14:20:40 UTC+1 użytkownik Pete
    >>> napisał:
    >>>> W dniu 2019-01-20 o 03:19, KIKI pisze:
    >>>>> On 19.01.2019 17:58, Budyń wrote:
    >>>>>
    >>>>>> opozycja totalna wraz z lemingozą ma w programie negowac dokladnie
    >>>>>> wszystko co popiera nawet niekoniecznie natarczywie pis. A to
    >>>>>> lexSzyszko,
    >>>>>
    >>>>> Lex Szyszko to była akurat dobra inicjatywa żeby każdy dysponował
    >>>>> własnym drzewostanem jak mu pasuje.
    >>>>
    >>>> Słynny las w Ustce to dobry przykład?
    >>>
    >>> bardzo dobry - bo ilustruje emocje społeczne zamiast wiedzy. Bo ten
    >>> las był w Łebie a nie w ustce
    >>
    >> taka łeba może być wszędzie.
    >>
    >> i nie został wycięty na podstawie lexszyszko tylko nielegalnie.
    >>
    >> Proszę cię. Lex szyszko pozwoliła na takie ruchy, bo żaden urząd nie
    >> był w stanie zareagować odpowiednio szybko. A jak ktoś chciał
    >> wcześniej wyciąć drzewo, to w większości przypadków  nie było to
    >> problemem.
    >>
    >> Rozmawiałem z drwalem co wycinał drzewa w trakcie obowiązywania
    >> ustawy. Mówił, że to głupota, bo wszyscy tną co mogą, zanim ustawa
    >> przestanie obowiązywać. Czy mu teraz te drzewa przeszkadzały czy nie.
    >>
    >> "Ale może za 5 lat będą przeszkadzać,  to je teraz wytnę"
    >>
    >> Gdyby to było na podstawie nowych przepisów to właścicele nie
    >> dostaliby prokuratorskich rzarzutów - a mają.
    >>
    >> Co po zarzutach, jak lasu nie ma.
    >>
    >>>
    >>>
    >>>>
    >>>>> A lemingi podnoszą larum.
    >>>> Nie lemingi ale ludzie, którzy widzą trochę więcej niż czubek
    >>>> własnego nosa
    >>>
    >>> alez prosze bardzo, lemingami nazywam ludzmi którzy poza własnym
    >>> nosem dostrzegaja wyłącznie to co poda tvn i natemat.
    >>
    >> Obok mnie jeden taki podzielił działkę na mniejsze w celu sprzedaży. 2
    >> dni po wejściu ustawy, wyciął wszystkie drzewa na całych bodajże 3 -4
    >> ha. Pytam się go, czemu robi pustynię, przecież nowy właściciel
    >> działki może chcieć mieć już na swojej działce większe drzewo, a jak
    >> będzie chciał, to sobie sam wytnie.
    >> Na co on - "działki bez drzew łatwiej sprzedać" - to dopiero jest leming.
    >>
    > Wszystko przez to, że społeczeństwo się nauczyło, że tym co mówi władza
    > to sobie można d.... podetrzeć.

    Gdyby PiS uchwalał ustawy normalną czyli rządową ścieżką, to by takie
    kwiatki w konsultacjach społecznych wyszły.

    A że nie chcą słuchać suwerena i prawie wszystko leci jako projekt
    poselski, to wychodzą takie fuckupy

    >
    > Poza tym dlaczego ktoś ma decydować co ja mogę zrobić ze swoją własnością.
    >

    Jesteś pewien, że drzewo jest Twoją własnością?

    --
    Pete


  • 286. Data: 2019-01-23 13:02:28
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: quent <x...@x...com>

    On 18.01.2019 22:28, Uzytkownik wrote:
    > W dniu 2019-01-18 o 13:44, Zenek Kapelinder pisze:
    >> Jakos sa kraje w ktorych stadiony, kina i teatry sa prywatne. Opery i
    >> filharmonie tez. I jakos daja sobie rade. U nas jakas nedzna aktorka
    >> zalozyla teatr i awanturowala sie o dotacje. Przed wojna w Polsce
    >> teatry byly prywatne. Nie dostawaly dotacji i zyly. Slyszales ze rzad
    >> USA dotuje produkcje bonda albo innych transformersow. A one kosztuja
    >> po pol miliarda dolcow i w trzy dni odrabiaja to na biletach. Da sie?
    >> Da. Nie zebym na mikkizm przeszedl ale obserwowac i wyciagac wnioski
    >> nikt mi nie moze zabronic.
    >
    > No i masz w amerykańskich filmach same napierdalanki. Nikt nie nakręci
    > czegoś bardziej ambitnego, bo się nie zwróci.

    Ale żeś teraz pierdyknął.
    Jest to co prawda kwestia subiektywna ale stwierdzić, że amerykańskie
    kino produkuje same miałkie filmy jest bzdurą.
    W każdej kategorii biją na głowę wszystkich innych, od komedii po
    dramaty czy dokumenty.

    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 287. Data: 2019-01-23 13:13:09
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: l...@g...com


    "W każdej kategorii biją na głowę wszystkich innych, od komedii po
    dramaty czy dokumenty. "
    Bez przesady, dobre filmy, bijace na głowe amerykańskie tzw niezależne, robią też i
    Irańczycy i Singapurczycy.


  • 288. Data: 2019-01-23 13:40:59
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: quent <x...@x...com>

    On 23.01.2019 13:13, l...@g...com wrote:
    >
    > "W każdej kategorii biją na głowę wszystkich innych, od komedii po
    > dramaty czy dokumenty. "
    > Bez przesady, dobre filmy, bijace na głowe amerykańskie tzw niezależne, robią też i
    Irańczycy i Singapurczycy.

    Chodzi o wolumen a nie o jakieś pojedyncze rodzynki ;-)


    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 289. Data: 2019-01-23 14:03:18
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: l...@g...com

    Dobre filmy to nie masówka, w ciagu roku to zaledwie kilka pozycji. Nie mówię tu o
    filmach akcji, które mogą być bardzo dobre ale zapomina się o nich po wyjścih z kina.


  • 290. Data: 2019-01-23 14:36:05
    Temat: Re: Nie na temat WOŚP
    Od: quent <x...@x...com>

    On 23.01.2019 14:03, l...@g...com wrote:
    > Dobre filmy to nie masówka, w ciagu roku to zaledwie kilka pozycji. Nie mówię tu o
    filmach akcji, które mogą być bardzo dobre ale zapomina się o nich po wyjścih z kina.

    No i właśnie dobrych filmów w USA robi się więcej w danej jednostce
    czasu niż w innych krajach.
    Nie chciałbym się jednak spierać o konkrety bo to dyskusja o gustach.
    Ktoś może uznać np. Idę za film wybitny a dla kogoś innego będzie to
    gniot nie wart zainteresowania.


    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1