eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNo po prostu rewelacja... ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 11. Data: 2012-01-17 09:47:45
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-01-16 16:52, Adam pisze:
    > On 16 Sty, 15:36, Robert G<r...@g...pl> wrote:
    >> Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
    >> koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?
    >>
    >> http://biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-
    w-kryzysie--ciepl...
    >>
    >> Czy może mnie się już coś wydaje...?
    >
    > Moj ojciec w bloku placi ok 270 pln / mc za ogrzewanie mieszkania 60m2
    > - przez caly rok, czyli na rok ponad 3200! Blok ocieplony. Mnie

    A jakie jest rozliczenie roczne. Na koszty ogrzewania musisz patrzeć
    globalnie - czyli suma faktur z roku podzielone na 1m^2.

    > wyjdzie taniej ogrzewanie 300m2 domu... :) Pozatym jak juz ktos pisal
    > (nie pamietam czy tu czy na forum) - jak zaczniesz w takim bloku
    > oszczedzac to opec podniesie oplaty bo przeciez nie moze mu spasc
    > przychod rok do roku, przy rosnacych kosztach (pracownicy, utrzymanie
    > etc), bledne kolo :-))

    Może w jakiejś lokalnej kotłowni osiedlowej tak jest. SPEC w dużych
    miastach ma ceny globalne dla odbiorców i jedna osoba oszczędzająca nie
    ma na to wpływu.

    Inna sprawa, że w budynkach razem liczone są koszty ogrzewania i
    podgrzewania CWU. Jeśli cyrkulacja ciepłej wody chodzi 24/7 przez cały
    rok a rury nie są odpowiednio ocieplone to idzie tam mnóstwo ciepła.

    Koszty cyrkulacji CWU są bardzo często wrzucane do kosztów C.O. Chyba,
    że jest to nowa instalacja oraz oddzielne liczniki dla CWU, CO i cyrkulacji.

    Reasumując: w dużym budynku trudno jest oddzielić koszty ogrzewania.

    M.

    PS

    I jeszcze ciekawostka. Znajomi z nowego bloku narzekają, że mają
    strasznie gorąco na klatce schodowej (chyba z 25C, klatka wewnętrzna).
    Wszystkie skrzynki z doprowadzeniami wody i CO (rozdzielacze, etc.) są w
    metalowych skrzynkach po jednej dla lokalu w ścianie. Każda z tych
    skrzynek to taki solidny grzejnik (CWU to 55C). Oczywiście grama
    izolacji na rurach w rozdzielaczach, bo po co. I potem się dziwić, że
    płacisz tyle kasy za ogrzewanie.


  • 12. Data: 2012-01-17 10:00:42
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-01-16 19:41, Robert G pisze:

    > Kiedy mieszkałem w bloku, to płaciło się za wodę 'od metra', ale potem
    > komuś zaświtało w głowie, żeby rozbić zużycie wody na dwa czynniki -
    > czynnik stały i czynnik zmienny. Stały w zależności od bodajże osób

    Bo tak płacisz faktury do SPEC. Czynnik stały - gotowość do dostarczania
    ciepła (liczona od mocy zamówionej) oraz czynnik zmienny (ilość
    faktycznie zużytej energii w GJ).

    > zamieszkujących mieszkanie, a zmienny do wskazań liczników. To samo
    > zrobiono z ogrzewaniem... Czynnik stały to bardzo ważna sprawa, bo jak
    > ktoś - nie daj Bóg - zakręci wszystko i nie będzie korzystał z tych
    > dobrodziejstw, a będzie kąpał się 'u mamy', to już prezesi nie będą

    Nie da się zakręcić wszystkiego w bloku.


    Jak wyłączysz wszystkie urządzenia elektryczne to też będziesz płacił
    koszty stałe.

    > Moje mieszkanie - 48, 7 m2 - w bloku z wielkiej płyty, nieocieplonym,
    > kosztowało mnie ok 3,5 tys rocznie tytułem ogrzewania i zużycia ciepłej
    > wody. Nadmienię tylko, że zimą było raczej... delikatnie mówiąc chłodno
    > i bez swetra nie dało się funkcjonować.

    Ale zapewne było ciepło w piwnicy :-)

    > Ogrzewanie w nowym domu to inna bajka.. Jest szansa zmieścić się w 2,5 -
    > 2,7 tys na cały rok z CWU i z grzaniem - do stanu 'krótkiego rękawka'

    Czyli 22-23C we wszystkich pomieszczeniach? A w łazienkach ok 24C?

    > :-) na powierzchni czterokrotnie większej, ale tu już czynnik stały jest
    > dużo mniejszy. Chociaż niw wiadomo co rzeczywiście będzie jak zaczną
    > szaleć z tymi akcyzami... Chyba drugi kocioł na drewno przyjdzie sobie
    > zainstalować i za jego pomocą reperować budżet :-). Drewna Ci u nas
    > dostatek.

    Przy gazie i zerowym zużyciu czynnik stały wynosi 12x60zł = 720zł. Czyli
    zostaje ci na cały rok ok. 2000zł na gaz. Przy dobrze ocieplonym domu,
    wentylacji mechanicznej, prysznicach zamiast wanien masz szansę się
    wyrobić choć może być ciężko.

    M.


  • 13. Data: 2012-01-17 10:07:51
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-01-16 20:44, Adam pisze:
    > On 16 Sty, 20:35, Cezary Daniluk<c...@n...com> wrote:
    >
    >> Czy ma liczniki ciepła lub podzielniki ? Czy taką płaci kwotę z m2
    >> powierzchni i nie ma żadnego podziału kosztów ?
    >
    > Byly podzielniki przez dlugie lata ale dwoch sasiadow kombinowalo
    > (wychodzily im prawie zerowe zuzycia ;)) i przeszli w zeszlym roku na
    > inny sposob rozliczania - jest glowny licznik ciepla na caly blok (13
    > mieszkan) i jego odczyt dziela na te 13 mieszkan w zaleznosci od
    > powierzchni, polozenia mieszkania (gora, parter) etc. Tak jest
    > zdecydowanie sprawiedliwiej. Ale i tak zuzycie jak widac wychodzi b.
    > duze. 13 mieszkan * srednio kazdy placi 3k pln = 39k pln, a
    > powierzchnia tych mieszkan srednio 50m2 * 13 = 650m2. No ja na 300m2
    > zuzywam 2,5k pln wiec cos tu jest nie tak :)

    A zobacz ile wychodzi GJ rocznie. Zobacz też ile jest suma faktur.
    Zobacz jaka jest moc zamówiona.

    M.


  • 14. Data: 2012-01-17 10:15:12
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-01-17 08:15, /// Kaszpir /// pisze:

    > W bloku miałem licznik w GJ ale oczywiście płaciłem także od "metrażu"
    > co uważam że jest głupotą , bo każdy u nas miał własne "rury" grzewcze
    > (nie było wspólnych pionów i itd ...)

    A ciepła woda do tych rur to się teleportuje? Musi płynąć wspólną częścią.

    Idę o zakłada, że suma na licznikach lokatorów nie równa się wskazaniu
    licznika na bloku. I tę sumę trzeba jakoś podzielić a metod jest wiele
    - ryczałt wg m^2 (opłata stała)
    - proporcjonalnie wg zużycia (droższy GJ)
    - wszelkie inne

    Jest jeszcze opłata stała sprzedawcy ciepła za gotowość. I tutaj nic nie
    poradzisz - możesz zbudować własną kotłownię np. gazową ale wtedy
    będziesz miał też opłatę stałą.

    M.


  • 15. Data: 2012-01-17 10:26:32
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-01-17 10:18, Jackare pisze:

    > Należałoby znaleźć jakiś złoty środek w wyniku którego nadrzędnym celem

    Zakłady dostarczające ciepło to zawsze monopoliści. Teraz mamy model z
    URE, który akceptuje (bądź nie) taryfy. Nie działa to najlepiej ponieważ
    wystarczy wykazać koszty i URE musi pozwolić zwiększyć taryfę.

    Tak więc: efekt skali powoduje, że ciepło powinno być tańsze, z drugiej
    strony mechanizmy "wspólne" (rodem z socjalizmu) powodują, że dużo
    zależy od kultury osób prowadzących taką spółkę.

    M.


  • 16. Data: 2012-01-17 10:46:12
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik M. napisał:
    >
    > Czyli 22-23C we wszystkich pomieszczeniach? A w łazienkach ok 24C?
    >
    Między 21 a 22 ;-). W łazienkach trochę cieplej, ale nie mierzyłem ile...

    > Przy gazie i zerowym zużyciu czynnik stały wynosi 12x60zł = 720zł. Czyli
    > zostaje ci na cały rok ok. 2000zł na gaz. Przy dobrze ocieplonym domu,
    > wentylacji mechanicznej, prysznicach zamiast wanien masz szansę się
    > wyrobić choć może być ciężko.

    Nie mam gazu i nie grzeję gazem. Grzeję węglem.
    Od 15 października do teraz spaliłem ok 1,5 tony, a temp średnie u nas
    były bliskie zeru - pokrywa śnieżna utrzymuje się już okrągłe dwa
    miesiące. Szacuję, że do końca sezonu spalę drugie tyle i jeszcze
    troszkę gdyby się uporczywa zima utrzymywała. Jakieś 3 - 3,3 tony
    powinno mi pójść - kupowałem po 700 za tonę, do tego z 300 - 400 kg na
    grzanie wody latem i zamykam się max w 3,7 tony w pesymistycznym
    wariancie. Ile to wychodzi po 7 stów? 2590 - do 2700 mam jeszcze mały
    margines.
    Teraz się trochę ochłodziło, ale nie jest tak jak w ub roku...

    W bloku było zimniej na czterokrotnie mniejszej powierzchni i koszty
    zamykały się w jakichś 3,5 - 3,6 kzł, czyli o tysiaka więcej niż teraz.
    Moim kosztem stałym jest zainteresowanie tematem i aktywne wpływanie na
    sprawę :-). Tam było tylko płacenie i płakanie...

    A tak BTW... latem miałem tak gorąco, że nie wiadomo było gdzie uciekać
    - temp w mieszkaniu potrafiła dochodzić do 32 stC - ostatnie piętro w
    nieocieplonym bloku z oknami tylko od zachodu. Od maja do końca lipca
    bywała tam masakra.

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 17. Data: 2012-01-17 10:54:01
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik M. napisał:
    >
    > A jakie jest rozliczenie roczne. Na koszty ogrzewania musisz patrzeć
    > globalnie - czyli suma faktur z roku podzielone na 1m^2.

    No to u mnie w bloku kosztowało to ok 37 zł/m2/rok, a jak doliczyć koszt
    CWU, to robiło się drugie tyle.

    W domu mam ok 15 zł/m2/rok już z kosztami CWU, bo nie da się tego
    rozdzielić :-).
    Koszt 4 i więcej krotnie niższy w przeliczeniu na m2...

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 18. Data: 2012-01-17 10:54:34
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: hk <b...@m...pl>

    W dniu 2012-01-16 15:36, Robert G pisze:
    > Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
    > koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?
    >
    > http://biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-
    w-kryzysie--cieplo,18493,4997024,4174085,314,1,news-
    detal
    >
    >
    > Czy może mnie się już coś wydaje...?
    >

    Mój blok jest nieocieplony i mam te same 50 metrów co 14 lat temu. Tylko
    okna założyłem plastikowe. Co się zmieniło? Oprócz ceny za "gigadżula"
    wzrosła mi prognoza z 3,4GJ za rok na 5,2GJ za rok. i xco roku (za
    wyjątkiem pierwszych dwóch sezonów z podzielnikami) mam dopłatę do
    ogrzewania.

    PS A spółdzielnie kombinować będą zawsze - np. kilka dni temu
    dowiedziałem się że mam zaległości na czynszu. Skąd? To odsetki z
    nieterminowych wpłat "za ubiegłe lata proszę pana" Na moje pytanie jak
    to "ubiegłe" skoro co roku jest robiony bilans i lokatorzy powinni być
    powiadamiani o zaległościach (a mnie nikt na początku roku 2011 nie
    poinformował - osobiście w styczniu byłem w czynszach pytać o ew.
    zaległości) już pani nie odpowiedziała. Za to poinformowała mnie że mam
    300zł zaległości za czynsz za ubiegły rok. Jakim cudem skoro wpłaciłem w
    grudniu? Otóż spółdzielnia kasę za czynsz wzięła jako dopłatę do
    ogrzewania (termin wpłaty za CO mam do 24 stycznia, ale co tam) i tym
    samym za ogrzewanie "ja wyrównałem" miesiąc przed czasem, za to za
    czynsz już miesiąc zalegam. No i odsetki - jak w banku...

    hipek


  • 19. Data: 2012-01-17 11:12:35
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Jackare" <1...@t...com.pl> napisał w wiadomości
    news:jf3el4$qoj$1@node2.news.atman.pl...

    > odpowiedzialności- przykładem niech będzie atsronomiczne zadłużenie
    > szpitali,

    Zadłużenie powstało w chwili kiedy ktoś postanowił że trzeba wycenić każdą
    czynność.
    Wcześniej w tym szpitalu nikt nie miał pojęcia że zrobienie zastrzyku
    kosztuje AŻ tyle kasy bo NFZ to na tyle wycenił.
    Dawniej pielęgniarka która była na oddziale w ramach swojego wynagrodzenia,
    pośród setek innych czynności zrobiła go i tyle, więc koszt zastrzyku to
    była cena zakupu strzykawki, igły oraz medykamentu. teraz okazuje się że sam
    zabieg jako zrobienie zastrzyku, gdyby policzyć ilość ich wykonania i gdyby
    za to pieniądze brała pielęgniarka prywatnie to ona by była milionerem w
    krótkim czasie.

    Marek


  • 20. Data: 2012-01-17 11:22:19
    Temat: Re: No po prostu rewelacja... ;-)
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    A może coś takiego by rozwiązało problem...

    http://www.rmf24.pl/nauka/news-kieszonkowy-reaktor-a
    tomowy-juz-istnieje,nId,427055

    I czy trafi kiedyś pod strzechy???

    pozdrawiam
    Robert G.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1