W dniu 24.06.2016 o 10:29, quent pisze:
> On 24.06.2016 08:24, GreDi wrote:
>> Mnie to lotto (PLN)
> Mylisz się.

Bardzo możliwe, że nie bardzo wiem jaki ma wpływ CHF na WIBOR 3M.
http://stooq.pl/q/?s=plopln3m&c=3y&t=l&a=lg&b=0
Ale jakoś mi się to nie widzi.

Natomiast jeżeli mowa o tym jaki ma wpływ silna złotówka i czy słaba na
moje życie czy kondycję finansową to ta kwestia nie jest tematem tej
dyskusji.
--
GreDi

do góry

On 24.06.2016 12:18, GreDi wrote:
> Natomiast jeżeli mowa o tym jaki ma wpływ silna złotówka i czy słaba na
> moje życie czy kondycję finansową to ta kwestia nie jest tematem tej
> dyskusji.

Rata Twojego kredytu w PLN się nie zmieni ale pośrednio stracisz płacąc
więcej komuś komu wzrosła.
Pisanie więc, że "mnie to nie dotyczy" jest tylko.... pisaniem.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

Jak to mozliwe zebym w gospodarce rynkowej musial komus placic za cos wiecej bo mu
rata kredytu za mieszkanie wzrosla?

do góry

W dniu piątek, 24 czerwca 2016 12:39:20 UTC+2 użytkownik quent napisał:
> On 24.06.2016 12:18, GreDi wrote:
> > Natomiast jeżeli mowa o tym jaki ma wpływ silna złotówka i czy słaba na
> > moje życie czy kondycję finansową to ta kwestia nie jest tematem tej
> > dyskusji.
>
> Rata Twojego kredytu w PLN się nie zmieni ale pośrednio stracisz płacąc
> więcej komuś komu wzrosła.
> Pisanie więc, że "mnie to nie dotyczy" jest tylko.... pisaniem.
>
> --
> Pozdr.
> Q
> www.elipsa.info

Mozesz rozwinac w jaki sposob zdrozeja szaliki bo producentowi wzrosla rata kredytu
za mieszkanie?

do góry

W dniu 2016-06-24 o 10:15, Adam Sz. pisze:
> W dniu piątek, 24 czerwca 2016 07:39:29 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
>> ..do spłacenia :)
>> Frank w ciągu kilku godzin skoczył o 7% i ciągle rośnie.
>
> Frankow do splacenia tyle samo wiec nie widze zwiazku :-)
> A czekaj - wziales kredyt w walucie, w ktorej nie zarabiasz, bo chciales byc
> chytry i zaoszczedzic na odesetkach, liczac, ze przez 30 lat kurs sie
> nie zmieni? :) To oczywiscie pytanie retoryczne i kieruje je raczej do
> wszystkich frankowiczow, ktorych zapewne zobaczymy niebawem w kolejnych
> marszach na ulicach :-)
> pozdr.
>

Ale ja tu wcale nie narzekam. Zdawałem sobie sprawę z ryzyka. Jak brałem
kredyt, to franki stały grubo poniżej 3 zł. Raty wtedy płaciłem ok. 1800
zł, a jakbym wziął w PLN, to musiałbym płacić raty około 2100 zł. Teraz,
jak frank podskoczył, płacę niecałe 2200 zł. Póki co, jestem lekko do
przodu, albo co najmniej na równo ze złotówkowiczami. Owszem, jak ktoś
brał kredyt w walucie na granicy zdolności kredytowej, to teraz go nie
stać na spłacanie. A jeszcze jak brał na 100% wartości, albo i 110%, bo
kiedyś tak można było, to teraz nawet jak go zwindykują, to nie styknie
na pokrycie długu. Ale tak robią tylko ludzie niepoważni.

Pozdrawiam,
MW

do góry

Użytkownik "wolim" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:576e152e$0$645$6...@n...neostrada.
pl...

W dniu 2016-06-24 o 10:15, Adam Sz. pisze:
> W dniu piątek, 24 czerwca 2016 07:39:29 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
>>> ..do spłacenia :)
>>> Frank w ciągu kilku godzin skoczył o 7% i ciągle rośnie.
>
>> Frankow do splacenia tyle samo wiec nie widze zwiazku :-)
>> A czekaj - wziales kredyt w walucie, w ktorej nie zarabiasz, bo chciales
>> byc
>> chytry i zaoszczedzic na odesetkach, liczac, ze przez 30 lat kurs sie
>> nie zmieni? :) To oczywiscie pytanie retoryczne i kieruje je raczej do
>> wszystkich frankowiczow, ktorych zapewne zobaczymy niebawem w kolejnych
>> marszach na ulicach :-)
>> pozdr.
>

>Ale ja tu wcale nie narzekam.

Bez znaczenia, że Ci się i tak opłacało bardziej niż adasiowi, adaś (żółknąc
z zazdrości) już ci wyznaczył miejsce w marszu :-)

do góry

W dniu sobota, 25 czerwca 2016 02:03:56 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
.
> Frankow do splacenia tyle samo wiec nie widze zwiazku :-)
> A czekaj - wziales kredyt w walucie, w ktorej nie zarabiasz, bo chciales byc
> chytry i zaoszczedzic na odesetkach, liczac, ze przez 30 lat kurs sie
> nie zmieni? :)

To troche nie tak że frankowicze chytrzejsi od innych chcieli być.
Wszedł taki jeden z drugim do banku żeby mu "doradca finansowy" kredyt doradził.
Doradcy doradzali to za co ich wtedy najbardziej premiowano czyli kredyty walutowe.
A taka osoba kredytu potrzebująca na finansach znać się nie musiała- mogł to być
fizyk kwantowy czy inny piekarz czy operator cnc.
Do dzisiaj mam kontakt z kumplem który w 2006-2009 w ówczesnym Polbankuu te kredyty
sprzedawał. Nacisk był na walutowe ale i premie wtedy mieli potężne.

do góry

W dniu 2016-06-25 o 09:22, Kris pisze:

> To troche nie tak że frankowicze chytrzejsi od innych chcieli być.
> Wszedł taki jeden z drugim do banku żeby mu "doradca finansowy" kredyt doradził.
> Doradcy doradzali to za co ich wtedy najbardziej premiowano czyli kredyty walutowe.
> A taka osoba kredytu potrzebująca na finansach znać się nie musiała- mogł to być
fizyk kwantowy czy inny piekarz czy operator cnc.
> Do dzisiaj mam kontakt z kumplem który w 2006-2009 w ówczesnym Polbankuu te kredyty
sprzedawał. Nacisk był na walutowe ale i premie wtedy mieli potężne.

Publicznie na forach sie smieli: "wy sie ugotowaliscie na trzydziesci
lat a my mamy dobre premie".
A swoja droga, czytalem ostatnio opowiesci bylego agenta CIA o ostatniej
wojnie na Balkanach, Srebrnicy itp. Wychodzi z tej opowiesci mniej
wiecej cos takieto, ze wielcy tego swiata rozkrecili tam wojne w mysl
reguly - bedziecie biedni z kredytami ktore my wam damy. Czy tak jest
nie wiadomo, ale u nas czasami wyglada to jakos znajomo.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2016-06-24 o 11:35, Zenek Kapelinder pisze:
> Wina szkolnictwa na poziomie szkoly podstawowej. To ze mieso armatnie docelowo na
spekulacjacjach zawsze traci jest norma. Spekulacje to wspolczesne oszustwo
bezpieczne dla oszustow. Czy dzisiaj jest jakis powod zeby zlotowka stracila do
franka a funt do dolara? Nie ma zadnego logicznego powodu. A jednak takie cos sie
stalo i znowu jakis spekulant na oszustwie zarobil.

W czym masz Kogutek problem? Jak jestes pewny wyzszej ceny funta za
tydzien, miesac, rok, to kupuj dzis. Dzis jest dobra cena zeby kupic.
Tylko niestety nie wiesz czy nie bedzie jeszcze tanszy.

Pozdro.. TK

do góry

To nie moj problem a wszystkich. Jakies chuje kreuja rzeczywistosc. Czy w Anglii
przez noc zamknieto polowe fabryk, czy wszyscy fryzjerzy stracili prace? Oczywiscie
ze nie. A funt spadl. I te chuje ustalili ze ja mam nie wiedziec na kiedy cos
zaplanuja bo tylko im wolno zarabiac. Jak slysze ze z polskiej, niemieckie,
tajlandzkiej itd wyparowalo iles tam kasy. To ta kasa sie rozplynela w powietrzu czy
dalej jest tylko zmienila wlasciciela?

do góry