Dlaczego u nas praktycznie nie stosuje się ocieplenia nasypowego, SPISEK?
Ocieplenie nasypowe, popularne w stanach, chociaż nie wiem co oni tam sypią,
pewnie celulozę, u nas praktycznie nie istnieje. Materiał ocieplenia
nasypowego jest znacznie tańszy w porównaniu do tradycyjnego styropianu, czy
wełny mineralnej a sypanie ocieplenia jest znacznie prostsze, tasze i
szybsze od jego układania.
Jako materiał mamy duży wybór, od granulek styropianowych i wełnianych, po
celulozę, oraz perlit, czy keramzyt
Co sądzicie o takim ociepleniu?

do góry

W dniu 2019-10-08 o 20:34, piskowyMocny pisze:
> Dlaczego u nas praktycznie nie stosuje się ocieplenia nasypowego, SPISEK?
> Ocieplenie nasypowe, popularne w stanach, chociaż nie wiem co oni tam
> sypią, pewnie celulozę, u nas praktycznie nie istnieje. Materiał
> ocieplenia nasypowego jest znacznie tańszy w porównaniu do tradycyjnego
> styropianu, czy wełny mineralnej a sypanie ocieplenia jest znacznie
> prostsze, tasze i szybsze od jego układania.
> Jako materiał mamy duży wybór, od granulek styropianowych i wełnianych,
> po celulozę, oraz perlit, czy keramzyt
> Co sądzicie o takim ociepleniu?

Właśnie wyszedłem z pod prysznica po rozkładaniu granulatu wełny.
Więc chyba się u nas stosuje. Chyba, że jestem jedyny, ale w firmie
gdzie kupowałem, widziałem większe ilości.

do góry

Też fragmentem robiłem, tanio raczej nie było. Wełna granrock czy coś takiego.


b.

do góry

W dniu 8.10.2019 o 22:24, Baczek pisze:

> Właśnie wyszedłem z pod prysznica po rozkładaniu granulatu wełny.

Spod. Ale miło, że są jeszcze wśród budowlańców ludzie dbający
o faunę domową - szczególnie gdy idzie zima - a nie kierujący się
rustykalną zasadą, że chłop żywemu nie przepuści. Pod podłogą.

do góry

On 08.10.2019 20:34, piskowyMocny wrote:
> Jako materiał mamy duży wybór, od granulek styropianowych i wełnianych,
> po celulozę, oraz perlit, czy keramzyt
> Co sądzicie o takim ociepleniu?

Trzy razy wymieniłeś to samo.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

On 2019-10-08, Mateusz Bogusz <m...@o...pl> wrote:
> On 08.10.2019 20:34, piskowyMocny wrote:
>> Jako materiał mamy duży wybór, od granulek styropianowych i wełnianych,
>> po celulozę, oraz perlit, czy keramzyt
>> Co sądzicie o takim ociepleniu?
>
> Trzy razy wymieniłeś to samo.

?

--
Marcin

do góry

On 09.10.2019 01:01, Marcin Debowski wrote:
>> Trzy razy wymieniłeś to samo.
> ?

Przepraszam, pomylił mi się wątek :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2019-10-08 o 22:42, collie pisze:
> W dniu 8.10.2019 o 22:24, Baczek pisze:
>
>> Właśnie wyszedłem z pod prysznica po rozkładaniu granulatu wełny.
>
> Spod. Ale miło, że są jeszcze wśród budowlańców ludzie dbający
> o faunę domową - szczególnie gdy idzie zima - a nie kierujący się
> rustykalną zasadą, że chłop żywemu nie przepuści. Pod podłogą.
>

Ja jeszcze starej daty jestem, z czasów jak "z pod" było poprawne ;)
Ale o co chodzi z tą fauną, to nie wiem.

do góry

W dniu 9.10.2019 o 14:39, Baczek pisze:

>> Spod. Ale miło, że są jeszcze wśród budowlańców ludzie dbający
>> o faunę domową - szczególnie gdy idzie zima - a nie kierujący się
>> rustykalną zasadą, że chłop żywemu nie przepuści. Pod podłogą.
>>
>
> Ja jeszcze starej daty jestem, z czasów jak "z pod" było poprawne ;)
> Ale o co chodzi z tą fauną, to nie wiem.

Stary, ale jary zatem, gdyż forma "z pod" obowiązywała do 1936
roku. A co do fauny - myszy i inne szczury uwielbiają takie
ekologiczne zasypki. Nocowaliśmy (z żoną) kiedyś na Dolnym
Śląsku w stuletnim , poniemieckim domu pod Jelenią Górą.
W nocy żonę obudziły (a żona mnie) jakieś dziwne dźwięki
dochodzące z góry, a nad nami był tylko ogromny strych.
Rano gospodarz objaśnił nas, że to myszy harcują w zasypce
nad sufitem, którą Niemiec sporządził z sieczki. Gdy to
żona usłyszała, o kolejnym noclegu nie było już mowy, gdyż
gospodarz podchodził do sprawy filozoficznie: "myszy też
chcą żyć". Ponoć nie wchodziły na pokoje, gdyż tam szwendało
się dwóch urodzonych morderców na czterech łapach.

do góry

W dniu 2019-10-09 o 15:46, collie pisze:
> W dniu 9.10.2019 o 14:39, Baczek pisze:
>
>>> Spod. Ale miło, że są jeszcze wśród budowlańców ludzie dbający
>>> o faunę domową - szczególnie gdy idzie zima - a nie kierujący się
>>> rustykalną zasadą, że chłop żywemu nie przepuści. Pod podłogą.
>>>
>>
>> Ja jeszcze starej daty jestem, z czasów jak "z pod" było poprawne ;)
>> Ale o co chodzi z tą fauną, to nie wiem.
>
> Stary, ale jary zatem, gdyż forma "z pod" obowiązywała do 1936
> roku. A co do fauny - myszy i inne szczury uwielbiają takie
> ekologiczne zasypki. Nocowaliśmy (z żoną) kiedyś na Dolnym
> Śląsku w stuletnim , poniemieckim domu pod Jelenią Górą.
> W nocy żonę obudziły (a żona mnie) jakieś dziwne dźwięki
> dochodzące z góry, a nad nami był tylko ogromny strych.
> Rano gospodarz objaśnił nas, że to myszy harcują w zasypce
> nad sufitem, którą Niemiec sporządził z sieczki. Gdy to
> żona usłyszała, o kolejnym noclegu nie było już mowy, gdyż
> gospodarz podchodził do sprawy filozoficznie: "myszy też
> chcą żyć". Ponoć nie wchodziły na pokoje, gdyż tam szwendało
> się dwóch urodzonych morderców na czterech łapach.
>
Dla myszy jest różnica granulat czy wełna w płytach?
Miałem myszy w wełnie w płytach, pewnie będę miał i tu.

do góry