> Mam ostatnio manie ogladania zasniezonych dachow. Obraz jaki sie ukazuje
> raczej nie jest wesoly.

Też oglądam. Głównie swój dach. Ze sto razy tłumaczyłem ocieplaczom jak mają
to zrobić, a i tak udało im się spieprzyć ocieplenie szczytów. Wszystkie
kończyny opadają. Na wiosnę będę naprawiał. Tym razem sam to zrobię.
U mnie pięknie widać jak jedna ściana grzeje dach.
Pozdr.
Krzysiek

do góry

> Uszanowanie.
>
> Mam ostatnio manie ogladania zasniezonych dachow. Obraz jaki sie ukazuje
> raczej nie jest wesoly. Sporo nowych dachow swieci pustkami sniegowymi
> pokrywajacymi sie ze scianami, stropem czy inna srodkowa niedorobka. Nie
> zazdroszcze.
>
A ja kiedys popatrzylem na jeden dach i powiedzialem na glos:
-O! to jest dobrze ocieplony dach! Zero stopnialego sniegu.
Na co moj ojciec stwierdzil (mial przewage mowiac jako drugi):
-No. Szczegolnie ze budynek ma zabite sklejka okna i jest do wyburzenia.

Ludziska dajcie sobie troche spokoju. Mam stara chaupe (130m2. 105 lat).
ocieplona styro 10cm i nakladzione styro na stropie (chyba 10 cm OIDP). Na sezon
pale wegla za "dwa pińcet" i mam czesto ponad 28 stopni (regulator kotła ma juz
67lat). Ile wy sie namordujecie dla tych 500zl rocznie? :)

Pozdrawiam szczerze :)

--
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Maniek4 <b...@w...pl> wrote:
> Uszanowanie.
>
> Mam ostatnio manie ogladania zasniezonych dachow. Obraz jaki sie
> ukazuje raczej nie jest wesoly. Sporo nowych dachow swieci
> pustkami
> sniegowymi pokrywajacymi sie ze scianami, stropem czy inna
> srodkowa
> niedorobka. Nie zazdroszcze.


ja póki co mam dach śniegiem pokryty idealnie, nawet szron się go
trzymał, ale to dlatego, że izolacyjność mam póki co idealną i 100%,
zapewnioną przez najprostsze rozwiązanie pod słońcem: brak
ocieplenia, ogrzewania, po domu wiatr hula jak chce :-)

Ale faktycznie wczoraj rozglądałem się poo dachach sąsiadów i
jest... no różnie. Śnieg topniejący w okolicach kalenicy to niemal
norma, ale podziwiałem też np. dach, w którym na połaci były wyraźne
roztopione ścieżki wzdłuż jakichś elementów konstrukcyjnych,
najwyraźniej tworzących mostki cieplne (nie mam pojęcia, co taki
efekt dało, wyglądało to tak, jakby wewnątrz, do połaci dachu były
ściany podociągane). Wiele domów też widziałem takich, w których
ocieplenie było spieprzone tylko w jakims jednym konkretnym miejscu,
np. wszędzie było ok, a śnieg topniał całkowicie na lukarnie.


J.

do góry

> Śnieg topniejący w okolicach kalenicy to niemal
> norma

to akurat nie musi byc nic złego, w kalenicy pod dachówkami jest wylot
szczeliny wentylacyjnej nad deskowaniem, tam zawsze powietrze jest
cieplejsze

pozdrawiam
s_13

do góry

> Ludziska dajcie sobie troche spokoju.
> Ile wy sie namordujecie dla tych 500zl rocznie? :)

to nie jest tylko kwestia oszczędności na paliwie, (choc za pięc stów
rocznie za to, że się kiedyś przy ocieplaniu przyłożyło i zrobiło
porządnie, bym się nie obraził),
ale grzyba, który się często robi na styku dachu i szczytów...

pozdrawiam
s_13

do góry

s_13 <s...@i...pl> wrote:
>> Śnieg topniejący w okolicach kalenicy to niemal
>> norma
>
> to akurat nie musi byc nic złego, w kalenicy pod dachówkami jest
> wylot
> szczeliny wentylacyjnej nad deskowaniem, tam zawsze powietrze jest
> cieplejsze

Dobra, ale ja mówię nie o odmrożonej wstędze wzdłóż gąsiorów, tylko
o dwumetrowej szerokości płaszczyźnie.

J.

do góry

"Krzysiek" <j...@g...pl> wrote in message
news:hhocil$k80$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Mam ostatnio manie ogladania zasniezonych dachow. Obraz jaki sie ukazuje
>> raczej nie jest wesoly.
>
> Też oglądam. Głównie swój dach. Ze sto razy tłumaczyłem ocieplaczom jak
> mają to zrobić, a i tak udało im się spieprzyć ocieplenie szczytów.
> Wszystkie kończyny opadają. Na wiosnę będę naprawiał. Tym razem sam to
> zrobię.
> U mnie pięknie widać jak jedna ściana grzeje dach.

Ja ociepliłem garderobę sam. Wziąłem tylko robotników do zamkniecia płytami
ale stałem nad nimi. Po remoncie narożnego - szczytowego pomieszczenia
cieplej w mrozy o +15 stopni. Tam jest malutki kaloryferek i okazuje się, że
daje jednak radę. Poprzednio w mrozy było tam +5

do góry

"s_13" <s...@i...pl> wrote in message
news:07c3607e-9130-473d-9b72-e0a12e1e48c9@r5g2000yqb
.googlegroups.com...
> Ludziska dajcie sobie troche spokoju.
> Ile wy sie namordujecie dla tych 500zl rocznie? :)

>ale grzyba, który się często robi na styku dachu i szczytów...

Właśnie o to chodzi tylko i o to też że pomieszczenia są zimne, nie dajace
się do zamieszkania.

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hhlbgd$loc$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hhgi35$krn$1@news.interia.pl...
>> Uszanowanie.
>>
>> Mam ostatnio manie ogladania zasniezonych dachow. Obraz jaki sie ukazuje
>> raczej nie jest wesoly. Sporo nowych dachow swieci pustkami sniegowymi
>> pokrywajacymi sie ze scianami, stropem czy inna srodkowa niedorobka. Nie
>> zazdroszcze.
>
> U mnie niestety śniegu nie ma

Od kilku dni jest w końcu u nas śnieg więc tez zaczełem obserwowac dachy.
Nie jest żle z tego co widzę. U mnie cały dach bielutki a w środku 20-22stC.
Nawet wokół okien dachowych(Fakro) jest ok. Ocieplałem sam robiłem w miare
dokładnie ale bez pedantyzmu jak co niektórzy tutaj. Drugi sezon zimowy juz
pomieszkuje i jest ok.
Inne dachy w okolicacy tez nie wygladaja najgorzej. Gdzieniegdzie co prawda
widac fuszerki(przeważnie developerka) ale ogólnie nie jest żle.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hhvgm8$9dj$1@news.onet.pl...

> Nawet wokół okien dachowych(Fakro) jest ok. Ocieplałem sam robiłem w miare
> dokładnie ale bez pedantyzmu jak co niektórzy tutaj.

No i kogo miales na mysli? ?? :-))

Pozdro.. TK

do góry