Jest tu jakiś spec od ogrodzeń, pastuchów elektrycznych, barykad dla krów?
Mateusza mamy od łowiec, ale może też coś podpowie ;)
Mam w planie ogrodzić od 1 do 10 ha łąki, w zależności na ile mój głupi
pomysł wypali. Ilość sztuk na hektar : 3. Potrzebny jest płot którego
nie sforsują, a który jednocześnie nie naśle na mnie komornika ;)

L.

do góry

W dniu 19.02.2025 o 17:04, Lisciasty pisze:
> Jest tu jakiś spec od ogrodzeń, pastuchów elektrycznych, barykad dla krów?
> Mateusza mamy od łowiec, ale może też coś podpowie ;)
> Mam w planie ogrodzić od 1 do 10 ha łąki, w zależności na ile mój głupi
> pomysł wypali. Ilość sztuk na hektar : 3. Potrzebny jest płot którego
> nie sforsują, a który jednocześnie nie naśle na mnie komornika ;)

Ale chcesz grodzić przed wilkami czy żeby nie spierdoliły?
Nie wiem jak te hajlany temperamentem odbiegają od naszych łaciatych,
ale kuzyn który hodował kiedyś krowy jakoś specjalnie mocno ich nie grodził.
O ile pamiętam to stosował pierwsze lepsze kołki z akacji zaimpregnowane
w samym gruncie przepracowanym olejem silnikowym, na to taśmy pastucha
elektrycznego w trzech rzędach.
Te jego krowy dosyć leniwe były i o ile żarcia miały w swojej
najbliższej okolicy pod dostatkiem, to w ogóle się z miejsca nie
ruszały, ale właśnie raz czy dwa wilki pogoniły mu stado i wtedy pastuch
nie był żadną przeszkodą.

do góry

Lisciasty napisał:

> Jest tu jakiś spec od ogrodzeń, pastuchów elektrycznych, barykad dla krów?
> Mateusza mamy od łowiec, ale może też coś podpowie ;)
> Mam w planie ogrodzić od 1 do 10 ha łąki, w zależności na ile mój głupi
> pomysł wypali. Ilość sztuk na hektar : 3. Potrzebny jest płot którego
> nie sforsują, a który jednocześnie nie naśle na mnie komornika ;)

Jakaś nowa moda? To już druga osoba w tym tygodniu, od której się dowiaduję,
że chce te krówska hodować.

Jarek

--
Ludziska jeden rozum majóm, a kozdy rozumuje inacej. Krowa, i owca jednóm
trowe zrejóm, a gówno inkse. Kozdy cłek fce mieć swój rozum. Kóniec kóńcym
telo rozumów, kielo ludzi. A godajóm, ze rozum jest jeden! Jakoz jedyn, kie
kozdy hebluje po swojemu.

do góry

dn. 19.02.2025 o 17:04, Lisciasty napisał:
> Mam w planie ogrodzić od 1 do 10 ha łąki, w zależności na ile mój
> głupi pomysł wypali. Ilość sztuk na hektar : 3.

Jeśli to wypas letni to spoko. Jeśli całoroczny, to po roku możesz mieć
stratowany/rozbłocony teren, wyjałowiony biotop i zarobaczone krowy.
Całoroczna obsada 3 sztuk dużego bydła na ha wiąże się z reguły z tzw.
intensywnym modelem gospodarki hodowlanej. Nie sądzę, byś tego chciał,
bo to robota na pełny etat.

> Potrzebny jest płot którego nie sforsują, a który jednocześnie nie
> naśle na mnie komornika ;)

Ogrodzenie krów to relatywnie łatwy i tani temat: wystarczą paliki co
3-4 metry i pojedynczy drut pod napięciem. Ew. dwa druty, jeśli
przewidujesz cielaki. Paliki mogą być drewniane, z wkręconymi
izolatorami na drut, albo plastykowe na szpilkach do wbicia w ziemię
ręką. Te drugie są droższe, ale za to gorzej się trzymają. Jeśli ma być
na długo to tylko drewniane - akacja albo orzech. Przy kulturalnych
krowach nawet nie trzeba pastucha, wystarczy drut kolczasty, ale do
tego musisz mieć odpowiednio nauczone stado początkowe, które będzie
przekazywało szacunek do drutu kolczastego nowym pokoleniom.

W zależności o tego, gdzie mieszkasz, ew. problemem mogą być błąkające
się psy. Jeżeli ogrodzenie ma przed nimi chronić, to poprzeczka
znacząco się podnosi.

Mateusz

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

> W zależności o tego, gdzie mieszkasz, ew. problemem mogą być błąkające
> się psy. Jeżeli ogrodzenie ma przed nimi chronić, to poprzeczka
> znacząco się podnosi.

Raczej obniża. Najgorzej z jamnikami.

--
Jarek

do góry

W dniu 19.02.2025 o 17:47, nadir pisze:
> Ale chcesz grodzić przed wilkami czy żeby nie spierdoliły?
> Nie wiem jak te hajlany temperamentem odbiegają od naszych łaciatych,
> ale kuzyn który hodował kiedyś krowy jakoś specjalnie mocno ich nie
> grodził.

Ponoć skaczą i to jest problem. Ale z kolei w innym miejscu znalazłem
info że jak pastucha popróbują to już nie skaczą ;)
Charakter mają ponoć łagodny ale czort wie jak to wyjdzie...
Wilków nie ma, spokojny teren koło wiochy.

L.

do góry

W dniu 19.02.2025 o 17:52, Jarosław Sokołowski pisze:
> Jakaś nowa moda? To już druga osoba w tym tygodniu, od której się dowiaduję,
> że chce te krówska hodować.

Ja o tym dumam już ze 6 lat jak nie dłużej, od kiedy je zobaczyłem. Ale
kasy nie było ani czasu. Teraz jest delikatnie lepiej więc myślę czy by
w końcu nie ruszyć z tematem.

L.

do góry

W dniu 19.02.2025 o 17:55, Mateusz Viste pisze:
> Jeśli to wypas letni to spoko. Jeśli całoroczny, to po roku możesz mieć
> stratowany/rozbłocony teren, wyjałowiony biotop i zarobaczone krowy.
> Całoroczna obsada 3 sztuk dużego bydła na ha wiąże się z reguły z tzw.
> intensywnym modelem gospodarki hodowlanej. Nie sądzę, byś tego chciał,
> bo to robota na pełny etat.

Aha no bo mi mówili różni tacy krowiaści że 3 sztuki na ha to jest wolny
wybieg i one się na tym spokojnie utrzymają, oczywiście zimą dokarmiać
trzeba bo trawy nie ma ale planowałem żeby tam siedziały cały rok.
Serio 3 sztuki na ha to taką demolkę uczyni? Kurde musze sie dokształcić...
No i to ma być w miarę nie etatowe, czyli ekstensywne.

> Ogrodzenie krów to relatywnie łatwy i tani temat: wystarczą paliki co
> 3-4 metry i pojedynczy drut pod napięciem. Ew. dwa druty, jeśli
> przewidujesz cielaki. Paliki mogą być drewniane, z wkręconymi
> izolatorami na drut, albo plastykowe na szpilkach do wbicia w ziemię
> ręką. Te drugie są droższe, ale za to gorzej się trzymają. Jeśli ma być
> na długo to tylko drewniane - akacja albo orzech. Przy kulturalnych
> krowach nawet nie trzeba pastucha, wystarczy drut kolczasty, ale do
> tego musisz mieć odpowiednio nauczone stado początkowe, które będzie
> przekazywało szacunek do drutu kolczastego nowym pokoleniom.

Brzmi dobrze :]

> W zależności o tego, gdzie mieszkasz, ew. problemem mogą być błąkające
> się psy. Jeżeli ogrodzenie ma przed nimi chronić, to poprzeczka
> znacząco się podnosi.

Nic takiego nie zaobserwowałem przez 8 lat jak tu mieszkam, ale trzeba
będzie się upewnić.

L.

do góry

Wed, 19 Feb 2025 17:58:54 +0100, Jarosław Sokołowski

> Raczej obniża. Najgorzej z jamnikami.

A jamnik w wersji XS to już w ogóle przerąbane.
Może wejść krowie do nosa. ;P

--
Pozdor
Myjk

do góry

dn. 19.02.2025 o 20:01, Lisciasty napisał:
> Aha no bo mi mówili różni tacy krowiaści że 3 sztuki na ha to jest
> wolny wybieg i one się na tym spokojnie utrzymają

Moje doświadczenie w krowach jest teoretyczne, nigdy żadnej nie miałem.
Ale mieszkam w miejscu, w którym są ich tysiące, znam kilku krowiarzy i
na co dzień obserwuję jak to wygląda. 3 krowy/ha to przepis na rozkopaną
łąkę na przedwiośniu, która latem z trudem czymkolwiek obrośnie.
Całoroczny chów ekstensywny to gęstość poniżej 1 DJP/ha (w praktyce
bliżej 0.5 niż 1). Jedna Limuzynka to 1 DJP. Google podpowiada, że
szkotki są nieco karłowate i wynoszą 0.75 DJP. Ja nie ryzykowałbym
więcej, niż jednej takiej na hektar. Skoro masz 10 ha do dyspozycji, to
zacznij od 6-10 krów. Po sezonie albo dwóch sam zobaczysz, jak
pastwiska reagują i jeśli się da to stopniowo zwiększysz pogłowie.

Mateusz

do góry