-
11. Data: 2013-06-02 17:05:33
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: tomek <t...@a...ma.kota.pl>
W dniu 31.05.2013 15:50, Trybun pisze:
> Czy sadząc to drzewko trzeba spełniać jakieś szczególne warunki? Już
> drugi rok usiłuję posadzić taki orzech w ogrodzie, no i kończy to się na
> wypuszczeniu 2-3 listków i drzewko zamiera. Cały zabieg który wykonuję
> to - wykopanie dołka, garść azofoski, wsadzenie drzewka i podlanie,
> efekty tego takie jak opisałem.. Co zrobić? Może przed posadzeniem
> trzeba wymoczyć korzenie?
Sadzenie najlepiej robić późną jesienią.
Pozdrawiam
-
12. Data: 2013-06-02 19:31:26
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-06-01 18:08, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 1 Jun 2013 17:52:05 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 01 Jun 2013 17:08:48 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> No nie wiem, dość mocno je podlewam zaraz po posadzeniu. Wody gruntowe
>>> raczej nie wchodzą w rachubę. Nawet nie ma co mówić o liściach - kilka
>>> pąków zaczyna się rozwijać, pokazują się małe listki które następnie
>>> więdną i usychają.
>> No to jeszcze może być sprawa uszkodzonych korzeni.
> Uszkodzonych podczas wykopywania drzewka ze szkółki - uściślam.
I to jest chyba przyczyna.. Skoro nie ma jakichś specjalnych zaleceń co
do sadzenia takiego drzewka, to musi chyba chodzić o korzenie. Albo może
choć drzewka wyglądały na zdrowe przemarzły zimą...?
-
13. Data: 2013-06-02 19:32:06
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-06-01 17:51, Ikselka pisze:
>
>>> Jakże ma urosnąć, skoro mu nie dajesz się ukorzenić w nowym miejscu
>>> konsekwentnie paląc azofoską wszelkie nowe=młodziutkie=delikatne korzonki,
>>> które usiłuje wypuścić... Nawozi się drzewka po przyjęciu w nowym miejscu.
>>> Które to przyjęcie objawia się wypuszczeniem nowych pędów.
>> No ale ja tak do tej pory sadziłem wszystkie swoje drzewka.. A było ich
>> chyba z 30 sztuk. Podobnie zresztą robię z sadzonkami pomidorów, kapusty
>> czy brokułów - do dołka dawka azofoski i na to roślina. Do tej pory
>> wszystko było ok.
> Pierwsze słyszę, nigdy tak nie robię. Moze drzewko z gołym korzeniem było.
Wiesz, ja tak prawdę mówiąc to dopiero "raczkuję" w tych sprawach, ale
jak na razie to plony mam dość dobre. :-) Tak, były to drzewka z gołymi
korzeniami, no ale jak już pisałem - te kupowane na targowisku drzewka
są wszystkie z gołymi korzeniami. :-\
-
14. Data: 2013-06-02 19:33:15
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-06-02 17:05, tomek pisze:
> W dniu 31.05.2013 15:50, Trybun pisze:
>> Czy sadząc to drzewko trzeba spełniać jakieś szczególne warunki? Już
>> drugi rok usiłuję posadzić taki orzech w ogrodzie, no i kończy to się na
>> wypuszczeniu 2-3 listków i drzewko zamiera. Cały zabieg który wykonuję
>> to - wykopanie dołka, garść azofoski, wsadzenie drzewka i podlanie,
>> efekty tego takie jak opisałem.. Co zrobić? Może przed posadzeniem
>> trzeba wymoczyć korzenie?
>
>
> Sadzenie najlepiej robić późną jesienią.
>
> Pozdrawiam
A nie ma ryzyka że przemarznie przy wysokich mrozach? Na paru drzewkach
już się "przejechałem" w ten sposób.
-
15. Data: 2013-06-02 20:37:55
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: tomek <t...@a...ma.kota.pl>
>> Sadzenie najlepiej robić późną jesienią.
>>
>> Pozdrawiam
>
> A nie ma ryzyka że przemarznie przy wysokich mrozach? Na paru drzewkach
> już się "przejechałem" w ten sposób.
Takie ryzyko jest zawsze. Mozna drzewko zabezpieczyć przed mrozami.
Wysadzenie jesienią zapewnia dostosowanie rozwoju systemu korzeniowego
do rozwoju lisci na wiosne. Jesien jest najlepszym terminem sadzenia
drzew.
-
16. Data: 2013-06-02 22:26:26
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: skryba <z...@w...pl>
W dniu niedziela, 2 czerwca 2013 20:37:55 UTC+2 użytkownik tomek napisał:
> >> Sadzenie najlepiej robić późną jesienią.
> Jesien jest najlepszym terminem sadzenia drzew.
Sadząc jesienią każesz rosnąć. Sadząc wiosną prosisz żeby rosło.
Sadząc wiosną pozostawiasz tzw. misę wokół pnia, by przy podlewaniu woda nie uciekała
zbyt daleko od pnia i by jak najwięcej wody dotarło do korzeni. Sadząc jesienią
usypujesz kopczyk, by zabezpieczyć system korzeniowy przed przemarzaniem. Bez tego
kopczyka zdarza się, że rośliny wymarzają.
Pozdrawiam uzupełniająco
skryba
-
17. Data: 2013-06-03 11:21:33
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-06-02 20:37, tomek pisze:
>
>>> Sadzenie najlepiej robić późną jesienią.
>>>
>>> Pozdrawiam
>>
>> A nie ma ryzyka że przemarznie przy wysokich mrozach? Na paru drzewkach
>> już się "przejechałem" w ten sposób.
>
> Takie ryzyko jest zawsze. Mozna drzewko zabezpieczyć przed mrozami.
> Wysadzenie jesienią zapewnia dostosowanie rozwoju systemu korzeniowego
> do rozwoju lisci na wiosne. Jesien jest najlepszym terminem sadzenia
> drzew.
Tak, znam takie teoretyczne zalecenia, ale pozwolę sobie zauważyć że
żadne drzewko posadzone wiosna mi nie wymarzło. A jesienią owszem -
straciłem dwie nektaryny, morelę, czereśnię i śliwę. Ale, skoro nie
przynosi efektu wiosenne sadzenie orzecha, to spróbuję jesienią. Dzięki
za sugestię.
-
18. Data: 2013-06-03 22:35:21
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Leszek Serdyński <l...@o...pl>
Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
news:kohn6r$rie$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2013-06-02 20:37, tomek pisze:
>>
Ale, skoro nie
> przynosi efektu wiosenne sadzenie orzecha, to spróbuję jesienią. Dzięki za
> sugestię.
Orzech włoski możesz sadzić kiedy chcesz, tylko warunek, żeby był w doniczce
i do tego miał metkę z nazwą odmiany. Może też być kupiony w szkółce w
której właściciel szczepi orzechy z materiału ze swojego "podwórkowego"
drzewa, który ma owoce ze skorupką dającą się zgnieść w ręce, a wnętrze samo
wypada.
Kupując sadzonkę na rynku z gołym korzeniem, wyhodowaną z nasiona
ryzykujesz, że za 15 lat doczekasz się orzechów, którym nie da rady żaden
"dziadek", a po rozłupaniu w imadle wnętrze będziesz wydłubywał śrubokrętem.
Mam takie orzechy w koszyku, leżą już trzy lata (dostałem je). Właściciel
drzewa chwali się, że jego orzech wysadził z zawiasów drzwi na posterunku
policji (metoda rozłupywania między drzwiami, a futryną).
Orzech szczepiony zaowocuje za 4-5 lat i masz pewność (teoretyczną), że
będzie z niego pożytek. Minusami orzecha szczepionego są cena 50-100 zł i
to, że krócej żyje 150-200 lat (orzech dziki ponad 400).
Leszek
-
19. Data: 2013-06-06 09:58:14
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-06-03 22:35, Leszek Serdyński pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
> news:kohn6r$rie$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2013-06-02 20:37, tomek pisze:
>>>
> Ale, skoro nie
>> przynosi efektu wiosenne sadzenie orzecha, to spróbuję jesienią.
>> Dzięki za sugestię.
>
> Orzech włoski możesz sadzić kiedy chcesz, tylko warunek, żeby był w
> doniczce i do tego miał metkę z nazwą odmiany. Może też być kupiony w
> szkółce w której właściciel szczepi orzechy z materiału ze swojego
> "podwórkowego" drzewa, który ma owoce ze skorupką dającą się zgnieść w
> ręce, a wnętrze samo wypada.
> Kupując sadzonkę na rynku z gołym korzeniem, wyhodowaną z nasiona
> ryzykujesz, że za 15 lat doczekasz się orzechów, którym nie da rady
> żaden "dziadek", a po rozłupaniu w imadle wnętrze będziesz wydłubywał
> śrubokrętem. Mam takie orzechy w koszyku, leżą już trzy lata (dostałem
> je). Właściciel drzewa chwali się, że jego orzech wysadził z zawiasów
> drzwi na posterunku policji (metoda rozłupywania między drzwiami, a
> futryną).
> Orzech szczepiony zaowocuje za 4-5 lat i masz pewność (teoretyczną),
> że będzie z niego pożytek. Minusami orzecha szczepionego są cena
> 50-100 zł i to, że krócej żyje 150-200 lat (orzech dziki ponad 400).
>
> Leszek
Tą świadomość miałem, i obydwa drzewka które kupiłem były szczepione.
Zakupu dokonałem u tego samego szkółkarza u którego kupiłem wszystkie
swoje drzewka. Muszę przyznać że dość solidna firma, choć drzewka
przywozi na targowisko z gołymi korzeniami.No i plusem jest to że na
swój towar nie ma zbyt wygórowanych cen, - za te orzechy zapłaciłem
odpowiednio 25 i 30zł. Konkurent na sąsiednim straganie w tym roku za
trochę większe drzewko miał za 70zł.
-
20. Data: 2013-06-06 22:18:32
Temat: Re: Orzech Włoski
Od: Leszek Serdyński <l...@o...pl>
Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
news:kopfec$p0h$1@node1.news.atman.pl...
>
> Tą świadomość miałem, i obydwa drzewka które kupiłem były szczepione.
Przyznam się, że w życiu nie widziałem szczepionego orzecha włoskiego z
gołym korzeniem. Ale może jeszcze mało widziałem :)