Pytałem was wcześniej o zezwolenie na budowę domku letniskowego.
I złapałem jakiegoś bakcyla. Stwierdziłem, że postawię sobie mały domek
całoroczny. Zacząłem załatwiać formalności. Złożyłem już wniosek o
ustalenie warunków zabudowy. Podobno do 6 miesięcy będą trwały
formalności ale nie powinno być przeszkód.
Ale do sedna.
Szukam projektu i po prostu załamuje ręce. Mam w domu 11 katalogów,
przeszukuję internet i nic konkretnego nie mogę znaleźć.
Potrzebuję coś prostego. Bez jakiś kolumn, wypustów, balkonów itp.
Najbliższe co znalazłem, to ten projekt
http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/514/ Ale obrócony o 180 stopni.
Może coś mi podpowiecie. Ideał, to ten projekt z drugą łazienką na
poddaszu zamiast jednego z pomieszczeń. Większe okna, bo to co jest
tutaj, to tylko kraty wstawić i mamy areszt śledczy ;) Okno łazienkowe
jest skierowane wprost na piękne widoki (teren górzysty). Aż szkoda tych
widoków. Dobre by było wejście w tym miejscu gdzie właśnie jest
łazienka, bo w takim układzie wejście jest skierowane od strony lasu.
Lepszy byłby już ten bliźniaczy do tamtego projekt
http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/473/rzuty/ Tylko on jest troszeczkę
za mały.

Pewno projekt można zmienić. Jakie są mniej więcej koszty zmiany
projektu. Znaczy się czy lepiej jest poddać go modyfikacji, czy w ogóle
zamówić projekt taki jak się chce.

Kolejna sprawa, to czy podczas budowy można samodzielnie modernizować
rozstaw ścian działowych ? Czy dom ma być od a do z tak zbudowany jak
jest w projekcie. W ogóle czy mogą być jakieś odstępstwa od projektu ?
Na przykład zmiana rodzaju pustaka, czy rodzaju betonu na fundament.

Wybaczcie te prostackie pytania ale po prostu jestem jeszcze zielony w
tym temacie. Mam jakiś rok na znalezienie się w tym świecie ;)

do góry

W dniu 2012-08-18 09:38, cocon pisze:

> Potrzebuję coś prostego. Bez jakiś kolumn, wypustów, balkonów itp.
> Najbliższe co znalazłem, to ten projekt
> http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/514/ Ale obrócony o 180 stopni.
> Może coś mi podpowiecie. Ideał, to ten projekt z drugą łazienką na
> poddaszu zamiast jednego z pomieszczeń. Większe okna, bo to co jest
> tutaj, to tylko kraty wstawić i mamy areszt śledczy ;) Okno łazienkowe
> jest skierowane wprost na piękne widoki (teren górzysty). Aż szkoda tych
> widoków. Dobre by było wejście w tym miejscu gdzie właśnie jest
> łazienka, bo w takim układzie wejście jest skierowane od strony lasu.
> Lepszy byłby już ten bliźniaczy do tamtego projekt
> http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/473/rzuty/ Tylko on jest troszeczkę
> za mały.
>

Ale w sumie jak się obróci ten projekt
http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/473/rzuty/270/#
Rzut przyziemia
o 270 stopni, to można powiedzieć, że jest ideał... tylko za mały. Nie
wiele ale jednak ;)
I na cholerę mi ten balkon...

do góry

> I na cholerę mi ten balkon...

"logiczne" wykorzystanie zadaszenia tarasu. Właściwie sam mam
wątpliwości co do takiej "logiki" zwłaszcza w małych domkach, ale akurat
wczoraj wróciłem z małego wypadu na wieś do domku znajomych -przepiękna
okolica z niesamowitym widokiem, który można w pełni podziwiać dopiero z
balkonu pierwszego piętra...ale rozumiem że to dość wyjątkowa sytuacja.
Co do Twojego problemu -myślę że powinieneś jednak poważnie pomyśleć nad
projektem indywidualnym. Jeśli -jak wynika z Twoich tekstów- dokładnie
wiesz czego chcesz (a zwłaszcza czego nie chcesz), powinieneś znaleźć
kogoś kto Ci to porządnie narysuje, w tym wypadku to nie musi być nawet
architekt, starczy student IV roku, który zna kogoś z pieczątką ;-)

do góry

W dniu 2012-08-18 10:09, anhin pisze:
>
>> I na cholerę mi ten balkon...
>
> "logiczne" wykorzystanie zadaszenia tarasu. Właściwie sam mam
> wątpliwości co do takiej "logiki" zwłaszcza w małych domkach, ale akurat
> wczoraj wróciłem z małego wypadu na wieś do domku znajomych -przepiękna
> okolica z niesamowitym widokiem, który można w pełni podziwiać dopiero z

U mnie nachylenie zbocza jest takie, że będąc u szczytu góry i stając po
prostu na ziemi lub patrząc z parterowego okna widzę doliny i góry w
odległości paru dziesięciu kilometrów. Po prostu wspaniałe widoki,
których nic nie przesłania. Dla tego chcę duże okna. Po prostu żal mi
jeśli w tą stronę miałbym skierowane okna łazienki.

> kogoś kto Ci to porządnie narysuje, w tym wypadku to nie musi być nawet
> architekt, starczy student IV roku, który zna kogoś z pieczątką ;-)

Kurcze, tego nie brałem pod uwagę... to dobra myśl. Dzięki.

do góry

> U mnie nachylenie zbocza jest takie, że będąc u szczytu góry i stając po
> prostu na ziemi lub patrząc z parterowego okna widzę doliny i góry w
> odległości paru dziesięciu kilometrów. Po prostu wspaniałe widoki,
> których nic nie przesłania. Dla tego chcę duże okna. Po prostu żal mi
> jeśli w tą stronę miałbym skierowane okna łazienki.
>
>> kogoś kto Ci to porządnie narysuje, w tym wypadku to nie musi być nawet
>> architekt, starczy student IV roku, który zna kogoś z pieczątką ;-)
>
> Kurcze, tego nie brałem pod uwagę... to dobra myśl. Dzięki.

oo... przy takim położeniu domu cofam sugestię; nie tylko Ty będziesz
miał rewelacyjny widok, ale i Twój dom będzie widoczny z daleka, i to w
kontekście dość wymagającym...
Oczywiście, zrobisz co zechcesz, ale w tej sytuacji wydaje mi się
właściwa przynajmniej konsultacja z naprawdę niezłym architektem. Nie
wszyscy dobrzy architekci są drodzy (i vice versa), ale ci lepsi i tańsi
są dość trudni do znalezienia...

do góry

W dniu 2012-08-18 11:05, anhin pisze:

> oo... przy takim położeniu domu cofam sugestię; nie tylko Ty będziesz
> miał rewelacyjny widok, ale i Twój dom będzie widoczny z daleka, i to w
> kontekście dość wymagającym...
> Oczywiście, zrobisz co zechcesz, ale w tej sytuacji wydaje mi się
> właściwa przynajmniej konsultacja z naprawdę niezłym architektem. Nie
> wszyscy dobrzy architekci są drodzy (i vice versa), ale ci lepsi i tańsi
> są dość trudni do znalezienia...

Hn... faktycznie będzie widoczny z daleka ale ja nie muszę, nie chcę
"świecić" przykładowym domem ;) I tak pierwotnie miał być domek
letniskowy na zasadzie budynku gospodarczego ale w sumie za namową
tutejszych osób wyszedł mały całoroczny domeczek.
Potrzebuję po prostu coś co jest niewielkie i takie jak chcę ;)
Tylko właśnie nie mogę sobie dogodzić :)

Może faktycznie warto wybrać się do architekta...
Jaka może być różnica między gotowcem a szytym na miarę ?

do góry

>
> Hn... faktycznie będzie widoczny z daleka ale ja nie muszę, nie chcę
> "świecić" przykładowym domem ;) I tak pierwotnie miał być domek
> letniskowy na zasadzie budynku gospodarczego ale w sumie za namową
> tutejszych osób wyszedł mały całoroczny domeczek.

przecież właśnie o tym piszę. Nie dotyczy to konkretnie Ciebie, ale
większość budujących się ludzi postrzega rolę architekta jako
"specjalisty od szpanu", który nawtyka w mieszkalną kostkę balustrady,
kolumny, pergole i monumentalne schody, albo na odwrót -wieelkie szklane
witryny i bardzo dużo nierdzewki na elewacji.
Duża w tym zasługa firm oferujących gotowe projekty, dla których taki
obraz jest korzystny, spora -samych inwestorów, którzy jak już płacą za
coś własnego i niepowtarzalnego, to to powinno być absolutnie wyjątkowe,
najlepiej w stylu Louisa XVI skrzyżowanym z Kremlem.
W rzeczywistości rola architekta jest dokładnie odwrotna -a przynajmniej
powinna być. Projekt powinien być jak najbardziej dopasowany do
otoczenia, pod względem formy i sensu "wtapiać się w tło", umiejętności
architekta mierzy się skromnością jego projektów -o ile nie ma czegoś
naprawdę ważnego i ciekawego do powiedzenia. Za zgodą czy z inspiracji
inwestora oczywiście ;-) A podstawa to jak najlepsza relacja
cena/funkcjonalność/efekt. O zasadach ergonomii i inżynierii już nie
wspominając. Ale to dłuuga historia.
W wypadku Twojego domku chodzi przede wszystkim o to, żeby nie zniszczyć
krajobrazu, a jednocześnie zapewnić Ci maksimum korzyści płynących z
lokalizacji. To nie jest łatwe, i przeciętny architekt, który żyje
głównie z adaptacji projektów typowych, niekoniecznie sobie z tym poradzi.

> Potrzebuję po prostu coś co jest niewielkie i takie jak chcę ;)
> Tylko właśnie nie mogę sobie dogodzić :)
>
> Może faktycznie warto wybrać się do architekta...
> Jaka może być różnica między gotowcem a szytym na miarę ?

duża. Chodzi przede wszystkim o komfort, ale też oszczędności -to co
wydasz na projekt, w dużej mierze się potem zwraca przy realizacji,
czasem nawet po kilkunastu latach (nie do końca i nie zawsze, ale to już
Twój wybór...). A w tym wypadku też może o miłą (chyba) świadomość, że
samemu zajmując fajny kawałek przestrzeni -nie obrzydziłeś jej przy
okazji innym.

do góry

> Okno łazienkowe jest skierowane wprost na piękne widoki (teren górzysty).
> Aż szkoda tych widoków.

piszesz, że masz widoki na których ci zależy, więc stawiaj na ten
priorytet... również domek powinien tym kryteriom odpowiadać, żeby jak
podjeżdżasz pod ganek, to gęba sie sama uśmiechała...:-)
twoje propozycje, to takie klocuszki, ani ładne, ani funkcjonalne, w tym
metrażu poddasze, dodatkowo podzielone na 5 m klitki to pomyłka, schody tez
swoje metry zabiorą i druga łazienka też...
przypomniał mi sie projekt, od którego wychodziłem projektując swój domek:
http://www.domywstylu.pl/projekty/jednorodzinne_part
erowe/szyper_6_dr-s/
to stary projekt, sprawdzony w naszym regionie, jest u projektanta dostępny
w wielu wersjach, nawet wersja z kawałkiem poddasza...
masz duże okna (można zamienić na tarasowe) z salonu i z sypialni... skieruj
je na swoje widoki... dodatkowo są firmy, które w wersji drewnianej robi
taki na gotowo i przywożą na miejsce...:-)
ja w końcu zamówiłem projekt indywidualny, kosztował mnie 6500 z całą
dokumentacja, architekt konsultował się z wykonawcami odnośnie technologii i
pomagał w formalnościach... ten z katalogu razem z adaptacja kosztowałby
około 4000... więc w całym kosztorysie niewielka różnica...

pozdrawiam
s_13

do góry

> Wybaczcie te prostackie pytania ale po prostu jestem jeszcze zielony w tym
> temacie. Mam jakiś rok na znalezienie się w tym świecie ;)

Co do projektu, który wybrałeś nie wypowiadam się, ponieważ nie
bardzo mi się podoba ale to kwestia gustu.

Zastanów się tylko nad jednym widzę, że koniecznie chcesz z poddaszem.
Przy takim metrażu pomyśl jednak o domu parterowym. W tak małym domu
kladka schodowa zajmuje lwią część powierzchni na dole i na górze do tego
skosy w tak małych pokojach to IMHO zabójstwo.

Ja planuję budowę 120m2 i zacząłem mieć wątpliwości czy jednak nie
zrezygnować z takiego z poddaszem na rzecz parterówki ponieważ nawet
w takim domu klatka schodowa rozwala układ pomieszczeń i zabiera
niepotrzebnie
sporo powierzchni.

Pozdrawiam
Darek

do góry

>
> "logiczne" wykorzystanie zadaszenia tarasu. Właściwie sam mam wątpliwości
> co do takiej "logiki" zwłaszcza w małych domkach, ale akurat wczoraj
> wróciłem z małego wypadu na wieś do domku znajomych -przepiękna okolica z
> niesamowitym widokiem, który można w pełni podziwiać dopiero z balkonu
> pierwszego piętra...

Trafiłeś na ładną pogodę i tak ci się wydaje. Jak wieje, kropi deszcz, albo
słońce nie daje żyć to takie zadaszenie jest zbawieniem.

MS

do góry