W dniu piątek, 7 września 2018 21:27:39 UTC+2 użytkownik abn140 napisał:
> dwa trzy pozary komina
> rocznie. mimo to maja to w dupie.

To i co mają czyścić jak komin wypalony
Nie żebym polecał ale jak komin zawalony sadzą to kominiarze co robią? Wypalają

> z lewej - facet pali weglem ale czysto. kominiarz jak bog przykazal lazi mu
> po dachu co dwa miechy.
u mojej Mamy tez co dwa miech a na dachu go nie zobaczysz. Na strychu wyczystkę ma
I taka ciekawostka- u mnie kominiarz za mniej jak 100zł drabiny nie rozstawi, 12km
dalej(inna gmina, inny powiat) u Mamy kominiarz za czyszczenie bierze 17zł. I
dojeżdża z oddalonej o 20km miejscowości. Tyle że u mnie kominiarz prywaciarz a tam
kominiarz z jakiejś spółdzielni kominiarskiej.

do góry

W dniu piątek, 7 września 2018 22:01:22 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> W dniu 2018-09-07 o 20:27, Kris pisze:
>
> > Czyszczone przez kogo?
> > Jak właściciel wyczyści to styknie?
>
> W domu jednorodzinnym może czyścić właściciel.
> Mogą też somsiedzi i somsiadki sobie nawzajem przeczyścić kominy,
> wszelakie. ;)

Jest na to jakąś podstawa w "papierach"?

do góry

W dniu piątek, 7 września 2018 21:33:06 UTC+2 użytkownik Czarek napisał:

> Zawsze i wszędzie jesteś taki niechluj?
>
>
Dawaj coś w temacie dyskusji zamiast się pierdół czepiać

do góry

W dniu 2018-09-07 o 22:21, Kris pisze:

> Jest na to jakąś podstawa w "papierach"?

Tak. Ale tylko czyścić można samemu, kontrole coroczne może robić już
tylko kominiarz.

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków,
innych obiektów budowlanych i terenów

§ 34. 1. W obiektach lub ich częściach, w których odbywa się proces
spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego, usuwa się
zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych w okresach ich
użytkowania:
1) od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych -
co najmniej raz w
miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie stanowią inaczej;
2) od palenisk opalanych paliwem stałym niewymienionych w pkt 1 - co
najmniej raz na 3 miesiące;
3) od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym niewymienionych w pkt
1 - co najmniej raz na 6 miesięcy.
2. W obiektach lub ich częściach, o których mowa w ust. 1, usuwa się
zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku,
jeżeli większa częstotliwość nie wynika z warunków użytkowych.
3. Czynności, o których mowa w ust. 1 i 2, wykonują osoby posiadające
kwalifikacje kominiarskie.
4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się przy usuwaniu zanieczyszczeń z
przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych budynków mieszkalnych
jednorodzinnych oraz obiektów budowlanych budownictwa zagrodowego i
letniskowego.

do góry

Są jeszcze OWU poszczególnych Ubezpieczycieli. Pytanie czy wymagają, czy mogą
wymagać, papieru od uprawnionego kominiorza przy takim domku jednorodzinnym, gdy
zdarzy się jakiś pożar.

do góry

W dniu 2018-09-08 o 06:27, l...@g...com pisze:
> Są jeszcze OWU poszczególnych Ubezpieczycieli. Pytanie czy wymagają,
> czy mogą wymagać, papieru od uprawnionego kominiorza przy takim domku
> jednorodzinnym, gdy zdarzy się jakiś pożar.

Pewnie, że mogą, mogą też wymagać czyszczenia kominów witkami
wierzbowymi zbieranymi o pełni Księżyca.
Gdy 2-3 lata temu przeleciał nad Polską jakiś tam orkan i poniszczył
dachy a nawet całe budynki, to ubezpieczyciele też podobno żądali
protokołów z przeglądów wentylacji czy pomiarów elektrycznych.
Wszystko w rękach naszych "niezawisłych" sędziów.

do góry

O witkach wierzbowych " rzem" nie słyszał. O odmowie wypłacenia srogiego
odszkodowania za pożar, bo papiery się nie zgadzały (wg ubezpieczyciela) słyszałem
nieraz.

do góry

W dniu 2018-09-07 o 22:05, Kris pisze:

> I taka ciekawostka- u mnie kominiarz za mniej jak 100zł drabiny nie rozstawi, 12km
dalej(inna gmina, inny powiat) u Mamy kominiarz za czyszczenie bierze 17zł. I
dojeżdża z oddalonej o 20km miejscowości. Tyle że u mnie kominiarz prywaciarz a tam
kominiarz z jakiejś spółdzielni kominiarskiej.
>

To jest rejonizacja?

do góry

Nie ma rejonizacji.

do góry

W dniu 2018-09-08 o 12:09, l...@g...com pisze:
> O witkach wierzbowych " rzem" nie słyszał. O odmowie wypłacenia srogiego
odszkodowania za pożar, bo papiery się nie zgadzały (wg ubezpieczyciela) słyszałem
nieraz.
>
Każdy orze jak może. Tylko trzeba jeszcze udowodnić, że pożar powstał na
skutek zasyfionego komina.


--
Pete

do góry