eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie1 kW pradu › Re: 1 kW pradu
  • Data: 2009-02-02 20:41:46
    Temat: Re: 1 kW pradu
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:01c5.0000030f.49874ab7@newsgate.onet.pl...
    >> Ale macie tam teraz takiego nowego ladnego prezydenta. :-)
    >
    > Ja wiem? Rzecz gustu. w kazdym razie ja uwazam, ze moze byc lepszy od
    > kilku
    > jego poprzednikow razem wzietych. O ile go... Po pierwsze nie pojechal z
    > pierwsza wizyta zagraniczne do kraju, do ktorego nasz byly przezydent
    > zaraz
    > pojechal lecz w kierunku przeciwnym. I co dzien ludzi zaskauje nowymi
    > decyzjami. Wczoraj przeciwil sie np. ze panowie oligarchowie finansowi
    > poprzyznawali sobie wielomilionowe noworoczne bonusy...

    Na pewno za dobra sytuacje przedsiebiorstw, a zwlaszcza bankow. :-)
    Ja nie wiem jaki jest ten prezydent. Na pierwszy rzut oka wyglada jak
    malowana lala, mowi to co ludzie chca uslyszec, a po poprzedniku to pewnie
    nie trudne. My tu takich juz mielismy i jestem ostrozny w ocenach, zreszta
    jest za daleko by jakos znaczaco wplywal na jednostki w Polsce. Pozyjemy
    zobaczymy.
    Milton Fridman powiedzial by pewnie: niech upadaja, rynek sie przewietrzy i
    przyjdzie lepsze nowe. A tam na odwrot, pakuje sie kolejne miliardy dolarow.
    Oj zeby to czkawka sie nie odbilo. Koszt pieniadza niestety bedzie duzy, a
    jego podaz grozi presja inflacyjna. Przy duzym deficycie budzetowym skutki
    moga byc nieprzyjemne.

    > Ja tu siedze jak na zyletkach, tyle, ze juz od paru ladnych lat wracam i
    > wracam a czas leci. Na szczescie mam za co wrocic bo znam takich, ktorzy
    > po
    > latach pobytu tutaj, na bilet i do czego wracac do kraju nie maja...

    Ja znam takich co po paru latach siedzenia przyjechali jak stali. :-) Mieli
    za co, ale czasu chyba troche stracili. No ale widzieli Manhatan z
    odkurzacza w sklepie na Brooklinie.

    > Nasz dlug liczy sie juz w gierkach i jest go juz kilkanascie. A splaty
    > procentow czyli lichwy szacuje na poltora gierka rocznie.
    > I on mi powiedzial, ze jak kupujesz dom na kredyt to w sumie splacisz go w
    > w
    > podwojnej wartosci, takiej aby zytowi wystarczylo na kupno takiego samego.
    > Taka jest polityka bankow.

    Ksztalcilem sie ostatnio w sensie kolejnosci zawodow w rynkach pienieznych,
    bankowosc to pochodna. Bardzo ciekawa dziedzina, zwlaszcza ze polityka
    pieniezna to najtrudniejsza z dziedzin ekonomii. Spedzilem tez pare lat w
    banku i co nie co wiem o co w tym chodzi. Widzisz wszyscy maja pretensje do
    bankow o granit na posadzce, klinkier i marmur na elewacji, o odsetki.
    Wszyscy chca miec wszystko niezaleznie od zarobkow, czesc nie zna miejsca w
    szeregu, co niektorych banki zlicytuja ini nie maja zyciowego wyjscia, ale
    czesto zaczynaja sie gadki jakie te banki niedobre. Ale wszyscy jak jeden
    maz zapominaja, ze do bankow poszli sami z wlasnej i nieprzymuszonej woli.
    Bywalem w roznych windykacyjnych sytuacjach, wloczylem sie po sadach i
    odbieralem sadownie od syndykow upadlych przedsiebiorstw sprzet sfinansowany
    przez bank. Nie sa to szczesliwe chwile, ale nauczylem sie tez wiele. Nie
    mam kredytu hipotecznego, buduje dluzej, ale za swoje. Zaden bank domu mi
    nie zlicytuje, bo wiem na co mnie stac. Nie biore swiatecznych, czy
    urlopowych kredytow, nie musze jezdzic na Seszele dzis, pojade jak bedzie
    mnie stac. Nie kupuje samochdow nowych na raty, nie musze sie nikomu
    chwalic, a wielu takich widywalem od ktorych na koniec paru zlotych nie bylo
    z czego wyciagnac. Kazdy robi jak lubi, tylko pretensje nie do siebie.
    Ludzie lubia wydawac, tylko zapominaja o kolejnosci zupelnie ja
    przekrecajac, ze najpierw to trzeba zarobic. Poniekad stad mamy ten
    dzisiejszy kryzys, zupelnie jak w latach trzydziestych kiedy firmy zajmowaly
    sie nie tym czym powinny inwestujac w papiery wartosciowe zamiast
    produkowac.
    Ale sie rozgadalem.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1