W dniu .02.2024 o 23:46 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:


> Co będę czytał tendencyjny artykuł. W przeciwieństwie od ciebie mam
> zdolność samodzielnego wyciągania wniosków na podstawie obserwacji
> otaczającego świata. W tej chwili jest tylko na jednym portalu
> ogłoszeniowym 126 tysięcy mieszkań do sprzedania i 26 tysięcy do
> wynajęcia i z dnia na dzień ich ilosc rosnie. Wszystkie te mieszkania
> stanowia koszt dla ich włascicieli i nie przynoszą zacnego zysku. Chyba
> ze ktoś uwaza ze zarobił bo w gazecie przeczytał ze zdrozały. A to czy
> zdrozały okazuje sie w momencie kiedy własciciel chce je sprzedać. A jak
> mozna sprzedać jeśli nikt nie chce kupić bo juz ma?

https://media.otodom.pl/zapowiedz-stabilizacji-cen-i
-odbudowy-oferty-czy-cisza-przed-mns

Ten artykuł nie jest tendencyjny, powstał na podstawie narzędzia, które
otodom sprzedaje komercyjnie - https://analytics.otodom.pl/#start

Ty robisz dobrą robotę publikując tu dane, ale nie masz dostępu do
pozostałej części danych z otodomu.
Podam Ci przykład (dane przykładowe)
1. w styczniu pojawiło się 1000 nowych ogłoszeń
2. w lutym pojawiło się kolejne 1000 nowych ogłuszeń.

Na podstawie tych danych można wywnioskować, że ilość niesprzedanych
mieszkań rośnie, przecież pojawiają się nowe ogłoszenia.

Czego tu brakuje? - liczby nowych mieszkań oddanych do sprzedaży przez
deweloperów.
I teraz jakbyś wiedział, że w styczniu pojawiło się 1000 ogłoszeń ale
deweloperzy oddali 4000 mieszkań na sprzedaż, to wtedy byś wywnioskował,
że "na pniu" (sprzedane bezpośrednio przez dewelopera) sprzedało się 3000
mieszkań, na otodom wystawiono tylko 1000 z 4000.
Jak byś dodatkowo wiedział, że w lutym oddano 6000 nowych a na otodomie
pojawiło się 1000 to byśmy wiedzieli, że na pniu sprzedano 5000 a na
otodomie wystawiono tylko 1000 z całej puli.
Czyli wg tych dodatkowych informacji wynika, że sprzedaż rośnie (styczeń
3000, luty 5000) i liczba oddanych do użytku też rośnie, styczeń 4000,
luty 6000.

To masz jak na tacy podane w tym artykule.

Wg Twojej analizy wiemy tylko, że z miesiąca na miesiąc przybywa
niesprzedanych mieszkań - bo w styczniu było 1000 a w lutym jest 2000, co
jest błędnym obrazem sytuacji i nie można na podstawie tylko tych danych
wyciągnąć żadnych wniosków. A Ty właśnie je wyciągasz, cytuję:
> "W tej chwili jest tylko na jednym portalu ogłoszeniowym 126 tysięcy
> mieszkań do sprzedania i 26 tysięcy do wynajęcia i z dnia na dzień ich
> ilosc rosnie."


Dodatkowo nie uwzględniasz cen transakcji - te rosną a wg Ciebie powinny
się załamać pod koniec zeszłego roku, lub tuż po wyborach.


TG