Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:hgiut0$lnl$1@opal.futuro.pl...
> Mnie wychodzi, że mam jeszcze zapas mocy. Woda na wyjściu z pieca 55
> stopni. Jeszcze mam te 10-15 stopni Celsiusza w zapasie na wyjściu z
> pieca.

No u mnie wprost pożera ekowęgiel.
Spalanie - 30 kg / doba.
Grzeję 2-3 kaloryfery + podłogówkę w łazience. Wszystkich jest 9 i 2
podłogówki w łazienkach (razem ok. 12 m).
Należy tu dodać, że dodatkowo palę w kominku codziennie.

Dom 130-140 mkw.

Temperatura na piecu 62 st., ale przy takich mrozach to zdecydowanie za
mało. Gdyby nie kominek, miałbym w domu nie więcej niż 19-20 st. Może
sytuacja by się polepszyła, gdybym odkręcił wszystkie kaloryfery, ale boję
się, że spalę węgla 2 x tyle.

Mogę już chyba z całą stanowczością przyznać, że taniej było mi grzać
mieszkanie 80 m2 prądem niż ogrzewać dom.

A jeszcze w zeszłym tygodniu spalanie miałem na poziomie 250 kg/doba. Plus
kominek oczywiście.

Dzisiaj żałuję, że nie zainstalowałem kominka z płaszczem... i tak palę
codziennie, więc argument z kotłownią w salonie odpada :)

Pzdry,
/\/\\/\/