eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieA na mojej ulicy... › Re: A na mojej ulicy...
  • Data: 2012-10-09 09:35:47
    Temat: Re: A na mojej ulicy...
    Od: Kris <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 9 października 2012 02:32:02 UTC+2 użytkownik kiki napisał:

    >
    > Te bliźniaki sie nie sprzedadzą. Jedna właścicielka - co tam mieszka
    >
    > odstrasza wszystkich kupujących za to jak ją nacieli ci co te bliźniaki
    >
    > budowali. Grzyb, zimno, cieknie, syf malaria.

    Sama sobie winna. Tak to jest jak się kupuje dom od "developera"
    Mój znajomy który ma firme budowlana chyba ze dwa lata temu kupił w pobliskiej wiosce
    3ha ziemi od rolnika. Zapłacił ok 40tys za całość. Podzielił to na 36 działek i
    buduje "osiedle dopmków jednoirodzinnych" Wybudowane ma juz 5 domów(stan tzw
    developerski) z czego 3 sprzedał w dwóch juz mieszkają ludzie. Pod kolejne dwa domy
    juz ławy wylane. Docelowo 36 domów ma być
    Za tzw stan developerski kasuje 280tys.
    Dziwię sie że ktos to kupuje ale jak widać chętni są. Często u niewgo bywam i widze
    jak i z czego buduje- tragedia. Byle szybko i tanio. Już wcdśniej tu pisałem że jak
    lokalna hurtownia ma jakis przeterminowany materiał to on to chętnie za pół ceny
    kupuje. Ale że ludzie kupuja oczami to elewacje, dach, oświetlona podbitka i trawnik
    z tujami robi w pierwszej kolejności. Okolica bez wodociagu i kanalizy- do każdego
    domu musi być własna studnia i szambo. Lokalizacja w szczerym polu, droga gminna jest
    ale np do najbliższego sklepu 3 km do szkoły jeszcze dalej.
    Tak sobie myślę że niedługo będzie tam jak u Ciebie- ci co kupili od niego te domy
    szybko je na sprzedaz wystawią.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1