W dniu 11-01-2022 o 10:46, Janusz pisze:

>> Ale jak rozumiem, nie chcieli oddać całego kosztu nowych drzwi,
>> założonych w miejsce starych i zdezelowanych sprzed włamania?
> Tak dokładnie,

>bo stare nie nadawały się do naprawy, potrzebne były
> nowe,

Nieprawda - potrzebne były INNE.
Niekoniecznie nowe.


>wtedy jeszcze nie było chińszczyzny za 300-400zł, nowe kosztowały
> 1200zł i właścicielka musiała wziąć na nie pożyczkę.

Nie bardzo rozumiem skąd to zdziwienie.
Ubezpieczenie nigdy nie zwróci więcej niż wartość mienia zniszczonego,
to nie są firmy sponsoringowe.

Można było szukać podobnych drzwi z demobilu, a nie zakładać nowe z
nadzieją że ktoś to zasponsoruje.

>>
>> Poważnie, to dla Ciebie jest to 10% zwrotu?
>> Czy za resztę szkód też oddali 10%?
> To nie o mnie chodziło, to o sam fakt,

Ale jaki fakt?
Te drzwi to była jedyna szkoda?

>dom był ubezpieczony, szkoda
> powstała i TU nie zrekompensował jej.

Zrekompensował szkodę w takiej wartości, w jakiej powstała.
A że ktoś sobie postanowił wymienić drzwi na nowe i 10 razy więcej warte
przy okazji - no wybacz.