eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBufor CO w fundamencie › Re: Bufor CO w fundamencie
  • Data: 2011-01-04 16:57:03
    Temat: Re: Bufor CO w fundamencie
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
    news:ifv18k$1hg$1@inews.gazeta.pl...

    > Do grzania cwu. Prosty bufor + maly zasobnik bedzie tanszy niz duzy i
    > dobry zasobnik.

    Przy kolektorach tylko i wyłącznie duży zasobniok wody. Im większy tym
    więcej energii gromadzi i im wyższy tym bardziej wydajnie pracują kolektory.

    > Nie jestem fachowcem, ale technika idzie do przodu - kiedys stosowano
    > wezownice, teraz polecaja plaszczowe a wchodza te z lejkiem. Cos w tym
    > musi byc.

    Pod solary zasobniki grzeje się tylko wężownicą. Żadne płaszcza.
    Zasobniki płaszczowe są o wiele mniej wydajne w tym przypadku.

    > Hmm ciekawe czy wlasnoreczne ocieplenie zwyklych nie wyjdzie taniej?

    Być może.

    > Jak juz mowilem - nie jestem fachowcem, ale w starej instalacji u moich
    > rodzicow rurki "zmalaly" o jakies 70% miejscami.

    Ale ze zwykłej stali węglowej.
    W rurach z nierdzewki, z miedzi, z towrzyw sztucznych nie zarastają
    wewnątrz, bo nie korodują i dlatego nie osadza się w nich kamień.

    > Wiec skads ten osad jednak sie bierze.

    Z rdzy, na któej osadza sie kamień.

    > A z uzytkowania jachtu wiem jak wazna jest dbalosc o roznice potencjalow
    > miedzy metalami, a przeciez nie zrobie calej instalacji z nierdzewki, wiec
    > tez jakas korozja moze sie pojawic (jak nie tu to tam).

    Do wody użytkowej używa się obecnie ruru plastikowych.
    Do solarów rur miedzianych.
    W pierwszym przypadku nie występuje elektrokorozja.
    D rugim przypadku występuje niewielka elektrokorozja na styku ubydwu metali.
    Wystarczą niewielkie króćce ze stali nierdzewnej, które w razie
    przerdzewienia można wymienić na nowe. Trzeba jednak powiedzeić wprost, że
    tu różnice potencjałów nie są aż tak duże jak w przypadku pomiędzy miedzią i
    aluminium.

    > Po kolejne - zalozenie jest, ze bufor pracuje tylko w sezonie "solarnym",
    > wiec nie moze kosztowac fortuny, zeby mialo sens jego stosowania, a wielki
    > zasobnik cwu to grzanie w zimie kotlem za duzej do potrzeb ilosci cieplej
    > wody.
    > Nieee bufor z nierdzewki do mnie nie przemawia :)

    Nierdzewka nie koroduje, dlatego nie osadza się na niej kamień. Nie
    rozwijają się na jej powierzchni bakterie legionelli, nie wymaga elektrod
    magnezowych oraz ich wymiany raz do roku, wytrzymuje o wiele dłużej.
    Koszt niewielkiego zasobnika to ok. 1000zł
    Bufor drugie tyle.
    Aby całość mogła pracować dobrze potrzebna jest dodatkowa automatyka,
    zawory, pompy, co też będzie kosztowało przynajmniej kilka stówek.

    Porządny zasobnik 200-300 litrów z nierdzewki z 2 wężownicami pod kolektory
    kupisz za 3-3,5 tys. zł.
    W lecie masz 200-300 litórw gorącej wody, grzanej kolektorami. Po zmieszaniu
    jej zimną wodą masz do dyspozycji 300-500 litrów wody o temperaturze 50stC
    dla 2 rodzin wystarczająco dużo.

    W zimie grzejesz tylko 1/3 czy 1/2 tego zasobnika, ponieważ woda się
    uwarstwia i jest ona nagrzana tylko u góry. Kocioł nie grzeje tej wody na
    dole, bo takie są prawa fizyki. Oczywiscie jak chce to możesz grzać ją w
    całej objętości, wystarczy tylko zacząć mieszać tę wodę w zasobniku np.
    pompką cyrkulacyjną + jeden dodatkowy trójstawny zarów kulowy i już masz
    nagrzany cały zasobnik.

    Kombinowanie z dodatkowymi buforami pod kolektory jest bezsensowne i
    powoduje spadek sprawności całego układu solarnego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1