W dniu 2015-01-28 o 19:55, Budyń pisze:
> ...
> wyobraz sobie ze produkujesz cegły. I na 300tys palet 16 było złych bo sie jakis
duperszmit w maszynie zepsuł. Kontrola cie dopadła i ci zamknela fabryke bo wyroby
masz niebezpieczne. No to ty sie odwołujesz do audytora zeby cie przeswietlił bo ty
masz tylko 1promil złych wyrobów. Audytor faktycznie przyjeżdza, bierze 25 palet do
sprawdzenia. I tu zaczyna sie różnica miedzy uczciwym audytorem który wezmie próbke
losową i cie uniewinni, a trefnym któremu wyjdzie 64% złych wyrobów.
> Gdybys popatrzył na sprwe przez pryzmat własnej kasy to bys wiedział jak sie sprawe
załatwia UCZCIWIE - a kiedy jest ewidentna mafijna ustawka.
> Ale ty to cholera wiesz - zatem pojąc nie moge jak mozesz bronic tamtego
audytora...
>

Wiem o co ci chodzi ale to złe porównanie. Skoki próbowały za wszelką
cenę ukryć posiadanie "złych kredytów" co im się ostatecznie nie udało.
Znam osobiście sprawę w której skok wypowiedział umowę w połowie
zeszłego roku przed rozpoczęciem nagonki i odsprzedał kredyt spółce
której której współwłaścicielem okazała się spółka córka tegoż skoku.