W dniu 2014-11-12 22:25, Adam pisze:
> W dniu środa, 12 listopada 2014 22:13:11 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> musze. Moge po drodze wziac kurtke i zalozyc buty np. Druga sprawa to
>> moje dzieci do ktorych co raz ktos przychodzi. No i latamy tak zobaczyc
>> kto to, jak mozna otworzyc siedzac w salonie i wydrzec sie do ktoregos,
>> ze przyszedl kolega np.
>
> No rozumiem. Pytanie czy bez dzwieku gosc kapnie sie, ze furtka sie otwiera
> i moze wejsc? :-) Ja mam rygiel "niebzyczacy" - robi tylko ciche "pyk",
> trudno uslyszec i wiekszosc gosci pewnie i tak by stala i czekala na
> jakies dzwieki z glosnika ;)

Fakt. Zalozylem, ze wszystkie pierdza.

>> w tzw. miedzyczasie. Czwarta sprawa to rozmawianie z kims przez domofon
>> we wlasnym domu, gdzie ma sie szesc metrow do furtki uwazam za malo
>> kulturalne,
>
> Otwieranie furtki bez "czesc" czy innego przywitania jak gosc dzwoni
> na domofon jest IMHO jeszcze bardziej niekulturalne :-)

Mialem na mysli gosci takich blizszych. Ale w sumie masz racje. :-)

> Lepiej wyszkol dzieci do odbierania / otwierania wszystkich dzwonkow domofonu
> i problem z glowy :D

Dobry pomysl, ale to siedmioletnie i tak przybiega do mnie, ze ktos
stoi. :-)

Pozdro.. TK