Moze i nie bzdety jak da sie policzyc kiedy i w jakich sytuacjach wystapi i
obliczenia sa powtarzalne. Ale w realu takie sytuacje musza wystepowac niezbyt czesto
i najczesciej grzyb sie robi jak jest uszkodzona sciana, tynk, jakies przecieki z
dachu sa, nieszczelna lub zapchana rynna. Ocieplanie z zewnatrz jest duzo drozsze niz
od srodka i syfu w mieszkaniu nie ma. Z moich skromnych bo trwajacych z 35 lat
obserwacji wychodzi ze poltora czy dwa centymetry styropianu od srodka jest
rownowazne 10 centymetrom z zewnatrz. Sasiad ma w kuchni sciane zewnetrzna oklejona
korkiem. Ze trzy milimetry tego korka jest i od scian po plecach nie ciagnie. U mnie
sa na takiej samej scianie kafelki i gdyby nie to ze mam ocieplony sufit a on nie ma
musialbym duzo wiecej w kuchni grzac zeby miec taki komfort cieplny jak sasiad.
Mieszkania sa w lustrzanym odbiciu czyli nie ma zadej cechy ktora by falszowala
wyniki. U niego komfort cieplny przez ten korek jest wyzszy pomimo o stopien nizszej
teperatury. Wracajac do punktu rosy. Beda budynki wnktorych ocieplanie od srodka moze
byc ryzykowne. Ale to jakis margies bedzie. Poza tym ja ocieplac bydynki zabytkowe
zeby nie zniszczyc albo zaslonic elewacji. Je mozna ocieplac tylko od srodka i niby
ich ten punkt rosy nie bedzie dotyczyl?