Pan Kżyho napisał:

>>> Zmień sobie taryfę na W3.12T i też będziesz miał co miesiąc i sam
>>> podawał przez internet odczyt.
>> Bez sensu są te taryfy Wx.12T, nie dość że trzeba pilnować podawania
>> tych odczytów, to jeszcze trzeba do tego dopłacać.
>
> Nie są bez sensu, bo wolę zdecydowanie płacić co miesiąc mniejszą kwotę
> niż co drugi miesiąc podwójną. Więc kwestia podejścia.

Nie jest zabronione, by dowolną kwotę wpłacić awansem miesiąc wcześniej
na konto w gazowni, jeśli ktoś się boi, że pieniądze przepije.

> Do tego w jakichś taryfach z rzadszym odczytem, to zdaję się były cyrki
> z opłacaniem "prognozowanego" zużycia, nie? A tu płacę tylko to, co
> faktycznie zużyłem.

Raz na dwa miesiące do odczytania licznika przychodzi *listonosz* (PGNiG
ma umowę z Pocztą, nie wiem czy w całym kraju, u mnie tak), po około dwóch
tygodniach ten sam listonosz przynosi do skrzynki fakturę z dwutygodniowym
terminem płatności. Tak więc tu płaci się tylko za to, co się faktycznie
zużyło, ale dopiero po 1-3 miesiącach. Nie wiem po co robić cyrk z dawaniem
kasy wcześniej.

--
Jarek