Użytkownik "basti78" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hfmu34$cp$1@inews.gazeta.pl...

> poza tym skoro drzwi wew a tez montowales je jako zew..........

Montowalem wewnatrz trzy pary, w kotlowni, spizarni i garazu. Wszystkie maja
podobne objawy ale w mniejszym stopniu. One puchna, a raczej puchnie ramiak
zrobiony chyba z makulatury. Nie jest problemem lakier, okleina czy plyta
wierzchnia, puchnie w nich konstrukcja w miejscach bezposredniego dostepu
powietrza, poczatak przy zamku. One owszem byly najtansze, ale jakie to ma
znaczenie? Kto kupuje drzwi drewniane do pomieszczen gospodarczych? Kupilem
w markecie bo byly brazowe i od reki, a taka np. Wloszczowa jest o 15zl
drozsza i montowana obecnie powszechnie przez duzego developera w piwnicach
nowych blokow i nic sie nie dzieje, ale ja o tym wtedy nie wiedzialem, bo
drzwi do kotlowni to drzwi do kotlowni. Tyle ze we Wloszczowej ramiak jest z
drewna a nie z papieru. Te moje drzwi w ogole rozeszly sie w kazda strone i
zaczely obcierac o futryne, zrobily sie jakies wiotkie jakby byly
namokniete. W latach osiemdziesiatych a pewnie i wczesniej takie drzwi
montowano we wszystkich nowych blokach i w wielu z nich sa do dzis rowniez w
lazience, i gdyby taki lawa nie mial problemow z percepcja to by o tym
wiedzial a nie wypisywal glupawe pierdoly, ale co tu wymagac od prymitywu.
Zeby bylo smieszniej przewazajaca wiekszosc dzisiejszych drzwi tez ma
podobna konstrukcje, a te deklarowane drewniane drewnianymi nie sa.
Konstrukcja to ramiak z wypelnionymi kasetonami, albo plaster miodu i jakos
ludziom nic nie puchnie. Byc moze Clasen produkowal niezle drzwi co pisza tu
inni, ale te kupione przeze mnie trudno do nich zaliczyc. Pare lat moze robi
roznice, moze miejsce handlu, nie wiem.
Pisze to ku przestrodze dla innych, zeby rowniez na tak nieistotne towary
zwracali uwage, nie radze sie tu przeciez.

Pozdro.. TK