eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieElektrycyRe: Elektrycy
  • Data: 2009-07-16 22:00:43
    Temat: Re: Elektrycy
    Od: "rrr." <d...@w...or> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Jacek "Plumpi" napisał:

    > Po drugie napisałem to w sensie tym, żeby uzmysłowić wsztstkim, iż
    > zjawiska zachodzące w elektryczności mają swoje odniesienie w hydraulice
    > i ktoś kto pozna dziedzinę elektryki o wiele łatwiej jest mu poznmać
    > zjawiska zachodzące w hydralice i vice versa.
    > Oto proste zestawienie:
    >
    > Napięcie -> Ciśnienie
    > Prąd -> Prędkość przepływu
    > Róznica potencjałów -> Różnica poziomów
    > Oporność -> Opory przepływu
    > Pojemność elektryczna -> Objętość naczyń
    > Przewody elektryczne - Przewody hydrauliczne
    > Żródło SEM -> Pompa
    > Łącznik elektryczny -> Zawór
    > Dioda -> Zawór zwrotny (jednokierunkowy).
    > itd.

    Widzisz, znałem kiedyś wykładowcę, serio giganta jeśli chodzi o fizykę
    prądu, który za stwierdzenie, że prąd płynie potrafił wywalić za drzwi.
    Wtedy było to dla mnie śmieszne i niezrozumiałe, dopiero jak
    rzeczywiście pouczyłem się o prądzie przyznałem chłopu rację. Stąd może
    takie hydrauliczne skrzywienie.
    >
    >>> Poza tym nie jestem z wykształcenia elektrykiem czy hydraulikiem lecz
    >>> elektronikiem-automatykiem.
    >>
    >> Może stąd powierzchowność niektórych ocen.
    >
    > Konkrety proszę. Gdzie widzisz u mnie powierzchowność ?

    Cyt: "W porównaniu do hydraulików, którzy są tylko i wyłącznie
    hydraulikami czy elektryków, którzy są tylko elektrykami, ja znam
    podstawy, których oni nigdy nie poznali i nigdy nie poznają. "

    Skąd wiesz, że nie poznali i czemu odmawiasz im prawa do rozwoju
    twierdząc, że nigdy nie poznają ?

    >
    > Weź też pod uwagę, że większość userów tej grupy to osoby, które
    > zasadniczo nie znają się na prądzie czy hydraulice, a grupa budowlana
    > nie jest grupą techniczną, dlatego też pisząc o takich czy innych
    > sprawach technicznych, staram się używać takiego języka, zeby każdy mnie
    > zrozumiał.
    > Jednak widzę, ze im wyższe wykształcenie i im więcej fakultetyów mają co
    > niektórzy, tym mniej rozumieją o czym piszą inni. Nie bierz od razu tego
    > do siebie :D
    E tam.
    >
    >> Boże a ja studiowałem prawo, budownictwo lądowe, zarządzenie,
    >> informatykę, ekonomię, i znaczy to tylko tyle, że lubiłem się zabawić,
    >> bo skończenie studiów zajęło mi 15 lat :) Teraz zaś chcę robić
    >> doktorat zupełnie z innej dziedziny i znam podstawy których pewnie Ty
    >> nie znasz, nie poznasz i zupełnie nic to nie znaczy.
    >
    > O! Jak widać studencik z urażoną dumą :D

    Raczej nie, akurat w moim przypadku jest tak, że studiowałem bo lubiłem
    studiować / uczyć się / poznawać zupełnie odległe od siebie dziedziny
    wiedzy / poznawać nowych ludzi itp. Mało to w Polsce popularne, ale
    studia traktuje jako hobby, sposób spędzania wolnego czasu.
    I nie ja napisałem (cyt. wyżej,), że ktoś nie zgłębi tajemnej wiedzy
    dostępnej tylko mnie.
    Przy okazji mała dygresja. Dochodzę do wniosku, że coraz więcej młodych
    ludzi coraz mniej umie. Mnie się to rzuciło w oczy w przypadku
    matematyki (którą b. lubię) / fizyki i chemii. Nie wiem czy to wina
    szkół, nauczycieli czy promieniowania kosmicznego. Po prostu wstyd.
    >

    >
    > Nie. Ja mam prawie ćwierć wieku nauki i praktyki za sobą.
    > Po studiach to Ty musisz jeszcze sporo się dokształcić, bo teoria to nie
    > wszystko.

    Powiedzmy, że mam kilkanaście lat pracy w swoim zawodzie.

    pzdr.
    rafał

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1