eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieGlizdy jedza dachRe: Glizdy jedza dach
  • Data: 2010-10-15 08:50:55
    Temat: Re: Glizdy jedza dach
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 14 Paź, 21:33, "Maniek4" <r...@l...pl> wrote:

    > Powiem Ci co mi da wlasnoreczna impregnacja.
    > Przychodzi do mnie tartacznik (ktorego zaopatruje w olej do smarowania pil,
    > wiec znam go dobrze) i pyta, czy nie mam zielonej bejcy? Pytam po ci bejca
    > bo nie zalapalem na poczatku, a on no nie wiesz po co mi bejca??
    > Po drugie, gdzie ja mam zaipregnowac drzewo cisnieniowo jak tego nikt w
    > okolicy nie robi? Po trzecie, stary moj dom na wsi calkowicie drewniany ma

    Eeee ale widziales po swoim malowaniu jak wyglada drewno po jego
    obcieciu (np. konce krokwii jak obcinali - jak gleboko wnikl preparat?
    Ja malowalem tylko kilka jetek wlasnorecznie - cztery razy, i po
    przecieciu okazalo sie, ze nie wniknelo glebiej niz 1mm. No doslownie
    tylko na powierzchni bylo zielone.

    Za to cala wiezbe mialem impregnowana cisnieniowo przez duuuuuuuzy
    tartak, z ktorym wspolpracuje moj znajomy, robiacy w sezonie
    kilkadziesiat dachow. Po przecieciu krokwii 8x18, impregnat nie dotarl
    wylacznie w sam srodek - takie koleczko srednicy moze 2-3cm. Reszta
    byla "kolorowa". I nie sadze, ze tartak ktory wybulil pewnie kilkaset
    tys pln na maszyne / pomieszczenia etc do impregnacji cisnieniowej,
    robi to bejca ;-) Takie rzeczy to moze pan jozek z czeskiem kombinuja,
    jak im na flaszke brakuje, a nie duze, liczace sie w regionie
    przedsiebiorstwo :)

    I uwazam tez, ze argument o starych wiezbach jest nietrafiony. Kiedys
    zapewne nim drewno zostalo uzyte na wiezbe, lezalo sobie te 2-3 lata,
    wysychalo i bylo "badane" na obecnosc robaka. Nikt nie wsadzal na dach
    wczoraj jeszcze rosnacego w lesie drzewa :) I dlatego ta wiezba jest
    zdrowa - bo robaka nie miala. A dzis to troche loteria - mozesz
    trafic, mozesz nie trafic. Mozesz nie impregnowac i jak trafisz na
    zdrowe drzewo bez robaka to wytrzyma dlugie lata i nic sie nie bedzie
    dzialo. Ale mozesz trafic pechowo (jak niestety Ty) i tego robaka
    miec.. I uwazam, ze w tym wypadku impregnacja cisnieniowa moglaby dac
    Ci duza szanse, ze "robak zdechnie" i nic sie z tym drewnem dziac
    dalej nie bedzie :)

    Teraz to juz i tak masz "po ptokach" i pozostaje walka z robalem
    jakimis chemikaliami, ktorych pewnie na polkach jest pod dostatkiem :)
    Powodzenia!
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1