Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał w wiadomości
news:ir581o$6h2$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2011-05-19 22:39, Sebastian Biały pisze:
>> Gniazdka "z klapką" bryzgoszczelne chyba się nie nadają
>> na zewnatrz, ale może sie mylę?
> Ja tylko chciałbym dodać, że deszcz to nie wszystko - proszę pamiętać, że
> zimą może się zdarzyć, że całe gniazdko będzie oblepione sniegiem (bo
> napada 1m, albo będzie zawiewać), potem to będzie się topić, a potem w
> nocy zamarznie... i wszędzie gdzie się wciśnie woda i zamarznie, powstaną
> większe szpary lub coś pęknie.
> W dodatku zmiany temperatury mogą powodować skraplanie się wilgoci
> wewnątrz i zwiększoną korozję styków, więc kontakt bolce-blaszki może być
> pogorszony - i grzać się podczas przepływu prądu, a pożar w styropianie
> nie wskazany...
> Obwód tego gniazdka bym zrobił obowiązkowo na osobnym bezpieczniku
> (minimalnym do obciążenia dobranym, np B6), najlepiej z różnicówką, i w
> stanie normalnym - zawsze trzymałbym je wyłączone, tylko przy koszeniu
> załączałbym, by nie pogarszać jakości styków przez elektro-korozję.
>
Zgadza się, może się zdażyć oblepienie śniegiem lub zacinający deszcz.
Dlatego lokalizację gniazdek należy przemyśleć (z której strony częściej
zacina deszcz, wykorzystanie wnęk w elewacji, okapu dachu, balkonu itp.). W
zimie ściany mają temperaturę wyższą od otoczenia, szczególnie po stronie
nasłonecznionej, a lepki śnieg pada w temperaturze bliskiej zero. Styki w
gniazdkach IP44 są zwykle osłonięte przed kapiącą woda. Dlatego nie bałbym
się zamarzania wody na stykach.
A z drugiej strony - zwykłe gniazdo IP44 to wydatek poniżej 20 zł, więc raz
na parę lat nie zaszkodzi wymienić.

A jeśli chodzi o osobny obwód - to bezpiecznik powinien odpowiadać
obciążeniu gniazdka. 6A to stanowczo za mało jak na kosiarkę. Wyłączanie
gniazdek i osobna różnicówka - to jak najbardziej (tak mi zrobił elektryk
czyli ja :)).

Pozdrawiam,
Druid29