eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRe: Gres 120x60 cm ile za położenie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2020-04-24 18:40:29
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: w...@g...com

    W dniu czwartek, 30 sierpnia 2007 22:15:40 UTC+2 użytkownik marek onet napisał:
    > Witam
    >
    > Zakupiłem gres o wym. 120x 60 cm i teraz szukam fachofca aby mi je ułożył.
    > Narazie znalazłem jednego który się wogóle tego podejmnie bo większo?ć nie
    > chciała (nie wiem z jakich powodów ale mówili że nie da rady).
    > Za ułożenie 1 m2 zażyczył sobie 100 zł .
    > Czy to jest dobra cena ?
    >
    > pozdrawiam
    >
    > Marek

    100 PLN bez podatku to jak darmo, ja bym się nie zastanawiał. A jeśli ktoś ma taniej
    to zatrudnię każdego kto umie to robić i zrobi za mniej niż 100 PLN.


  • 2. Data: 2020-05-25 05:54:21
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 24.04.2020 18:40, w...@g...com wrote:

    > 100 PLN bez podatku to jak darmo, ja bym się nie zastanawiał. A jeśli ktoś ma
    taniej to zatrudnię każdego kto umie to robić i zrobi za mniej niż 100 PLN.
    >

    A ja ostatnio położyłem dla zabawy sobie sam 25m2. Długo do tego
    podchodziłem ale najpierw wylałęm samopoziomującą. Bez tego bym nie dał
    rady. Jak jest podłoże wyrównane przez Icka Njutona to klejenie płytek
    to zabawa. Trzeba je tylko przymierzać czy nie są zwichrowane. Dosłownie
    kleju na najmniejszy grzebień plus wysmarować płytkę żeby ją klejem
    zwilżyć i już. Nic się nie zapadnie tylko wylewkę trzeba zrobić. Bez
    wylewki bym rady nie dał.


  • 3. Data: 2020-05-26 00:13:37
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    Ciekaw jestem czy żona paragony przygotowała na wypadek, gdybyś coś sknocił. Leroy
    miał chyba taki program: "bohater domu" lub coś podobnego. Nie zgłosiłeś się?
    K.


  • 4. Data: 2020-05-27 02:01:22
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 26.05.2020 00:13, Kadar wrote:
    > Ciekaw jestem czy żona paragony przygotowała na wypadek, gdybyś coś sknocił. Leroy
    miał chyba taki program: "bohater domu" lub coś podobnego. Nie zgłosiłeś się?
    > K.
    >

    Nie zgłosiłem ale lepiej mi wyszło niż niejednemu fachowcowi. Kupiłem
    sobie takie nowoczesne plastiki do trzymania skrzyżowań fug i wyszło
    idealnie. Laserem, takim do zabawy z kotem, świeciłem ze statywu czy
    trzymają płaszczyznę, zajączki na ścianach.
    Jakbym widział, że źle kładę albo mi nie wychodzi, to bym tak nie
    zostawił i bym pozdejmował. Kilka sztuk musiałem wypłukać z kleju wężem
    ogrodowym, bo coś nie wyszło.

    Ścian bym nie zrobił, chyba że na płytę kartonowo gipsową, ale podłogę?
    Sama przyjemność. Wiem, że wypełnione jest klejem, że nie pukają
    gdzieniegdzie na pusto, klej mieszałem jak należy wg przepisu 2 razy,
    wody tyle ile wg. przepisu co do grama.....


  • 5. Data: 2020-05-27 02:16:09
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 26.05.2020 00:13, Kadar wrote:
    > Ciekaw jestem czy żona paragony przygotowała na wypadek, gdybyś coś sknocił. Leroy
    miał chyba taki program: "bohater domu" lub coś podobnego. Nie zgłosiłeś się?
    > K.
    >

    Jak już o tych paragonach przypomniałeś...
    Teraz jak jedziesz do mechanika z autem to albo masz to gdzieś jak
    naprawi albo gapisz mu się na ręce.
    Ostatnio miałem scysję z warsztatem, bo zanim im zawiozłem auto to
    popatrzyłem na YT jak należy naprawić to co u mnie było popsute.
    Pytałem matołów czy umieją to naprawić (poduszkę zawieszenia
    pneumatycznego wymiana) i czy maja do tego narzędzia i oprogramowanie.
    Zarzekali się, że tak i tak i tak na wszystko. Procedury nie znali
    nawet, nawet nie słyszeli, że trzeba ciśnienie komputerem najpierw
    spuścić zanim zaczną odkręcać wężyki.
    I gówno, nie wiedzieli nawet jak się zabrać, jak rozebrać, a przecież
    warsztaty mają procedury napraw w różnych serwisach internetowych. Nawet
    nie chciało im się sprawdzić zanim się wzięli.
    I wielka awantura. I naskoczyli, że się w internecie naoglądałem, a i
    tak gówno wiedzieli, większość im palcem pokazywałem i nawet
    poziomowanie sam robiłem na ich komputerze.
    A na końcu powiedziałem, że im tyle nie zapłacę co się umówiliśmy i nie
    zapłaciłem umówionej kwoty tylko 1/3 mniej. Zasługiwali na połowę i
    jeszcze popsuli nową końcówkę wężyka ciśnieniowego, w złą stronę
    wsadzili tulejkę i ją zgnietli. Na szczęście kupiłem 2.
    Za to przysłowiowy paragon na 25 PLN. Gdybym kupił w sklepie obok to bym
    im wręczył.


  • 6. Data: 2020-05-28 13:14:01
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    ale podłogę?
    > Sama przyjemność.


    Chryste jak kładzenie płytek może być przyjemnością, przecież to za karę się robi. Za
    jakiś czas takie rzeczy pewnie więźniowie będą to robili i to w dodatku spod jakiegoś
    specjalnego paragrafu.
    K.


  • 7. Data: 2020-05-28 16:20:45
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2020 o 13:14 Kadar <o...@g...com> pisze:

    > ale podłogę?
    >> Sama przyjemność.
    >
    >
    > Chryste jak kładzenie płytek może być przyjemnością, przecież to za karę
    > się robi. Za jakiś czas takie rzeczy pewnie więźniowie będą to robili i
    > to w dodatku spod jakiegoś specjalnego paragrafu.
    > K.

    Z wykończeniówki w budowlance kładzenie płytek to dla mnie najlepszy etap.
    Im projekt bardziej wymagający tym satysfakcja większa. Ale i w kotłowni
    podłoga i ściany płytkami za 12zł/m to większa przyjemność niż malowanie
    lub szpachlowanie.

    TG


  • 8. Data: 2020-05-28 21:06:44
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > Teraz jak jedziesz do mechanika z autem to albo masz to gdzieś jak
    > naprawi albo gapisz mu się na ręce.

    Widzisz Kiki i dlatego jesteś tu dla mnie rodzynkiem. Bo ja tak nie potrafię. Jak
    oddaję do fachowca to (głupio robię) zakładam, że zna się na tym i wie co robi i się
    nie wtrącam. Podziwiam cię za takie rzeczy. Kiedyś oddałem samochód nie do
    autoryzowanego tylko do okolicznego tzw. serwisu. Nie pamiętam ale jakaś duperela
    dlatego zaryzykowałem. Kiedy odbierałem aż pot zimny mnie obleciał bo okazało się, że
    nie wiele brakowało a uszkodzili by skrzynie biegów. W moim samochodzie jest automat
    i nie drążek tylko pokrętło, które wysuwa się po uruchomieniu a chowa gdy wyłącza się
    silnik. Można jeszcze ręcznie ale wyłącznik mechanizmu jest dobrze schowany. Nie
    znaleźli go za to wybierak był pięknie wyciągnięty (szczęście, że nie wyrwany).
    Tak się kończą moje przygody z fachowcami.
    K.


  • 9. Data: 2020-05-28 21:07:49
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > Z wykończeniówki w budowlance kładzenie płytek to dla mnie najlepszy etap.
    > Im projekt bardziej wymagający tym satysfakcja większa. Ale i w kotłowni
    > podłoga i ściany płytkami za 12zł/m to większa przyjemność niż malowanie
    > lub szpachlowanie.

    Dobrze wiedzieć, będę miał do położenia to zaproszę cię.
    K.


  • 10. Data: 2020-05-28 22:43:49
    Temat: Re: Gres 120x60 cm ile za położenie?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 28.05.2020 21:06, Kadar wrote:
    >> Teraz jak jedziesz do mechanika z autem to albo masz to gdzieś jak
    >> naprawi albo gapisz mu się na ręce.
    >
    > Widzisz Kiki i dlatego jesteś tu dla mnie rodzynkiem. Bo ja tak nie potrafię. Jak
    oddaję do fachowca to (głupio robię) zakładam, że zna się na tym i wie co robi i się
    nie wtrącam. Podziwiam cię za takie rzeczy. Kiedyś oddałem samochód nie do
    autoryzowanego tylko do okolicznego tzw. serwisu. Nie pamiętam ale jakaś duperela
    dlatego zaryzykowałem. Kiedy odbierałem aż pot zimny mnie obleciał bo okazało się, że
    nie wiele brakowało a uszkodzili by skrzynie biegów. W moim samochodzie jest automat
    i nie drążek tylko pokrętło, które wysuwa się po uruchomieniu a chowa gdy wyłącza się
    silnik. Można jeszcze ręcznie ale wyłącznik mechanizmu jest dobrze schowany. Nie
    znaleźli go za to wybierak był pięknie wyciągnięty (szczęście, że nie wyrwany).
    > Tak się kończą moje przygody z fachowcami.

    Nawet jak dasz do serwisu danej marki to nie masz pewności :-)
    Ja też mam automat ale na szczęście mało co się w tym aucie psuje.
    Poduszka tylna popuszczała tylko. Tego bym sam nie zrobił, bo nie mam
    podnośnika i narzędzi. Napinacz paska klinowego i rolki wymieniałem sam,
    napinacz się lekko przekrzywił, że pasek nacinał. 140 kkm przejechane
    jak na MB to mało niby.
    Na szczęście mój można podnosić ale są takie auta co najpierw trzeba
    wprowadzić zawieszenie w tryb serwisowy. Wolałem przy tym być :-)

    Procedura wymiany i tak jest skomplikowana, bez komputera nie da rady i
    później trzeba poziomować, mierzyć linijką od felgi do nadkola. Do tego
    poziomica, wziąłem własną elektroniczną Leica.
    Dyrygowałem nimi co maja robić i mierzyłem. Wyszło dobrze.

    Ale z tą tulejką to jeszcze pacanowi mówiłem żeby zrobił zdjęcie zanim
    zdejmie starą z wężyka i oczywiście się opierał.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1