W dniu wtorek, 12 listopada 2013 07:28:22 UTC+1 użytkownik slavo65 napisał:

> Ja od prawie 20 lat handluje (albo organizuję sprzedaż) różnymi ciekawymi rzeczami
najczęściej z Niemiec i jak planuję wprowadzić do oferty coś oryginalnego, to znajome
osoby stukają się w głowę, gdy im mówię co będę sprzedawał. Za każdym razem jest ta
sama uwaga "to bez sensu, nikt tego nie potrzebuje/nie kupi, pan Kazik co ma na rogu
warsztat zrobi to o wiele taniej".

To pochwal sie co takiego wprowadziles, co osiagnelo sukces na rynku.

> I tak sobie sprzedaję np. system do renowacji schodów oparty na płycie mdf i
droższy 3 razy od prawdziwych dębowych

Nie slyszalem zeby ktokolwiek to kupil. Oczywiscie ze pojedyncze jelenie
sie trafia to jasne - statystyka ale to nie znaczy ze produkt osiagnal
sukces na rynku. Ot ktos sie dal zwyczajnie nabrac i naciagnac. A Ty uwazasz
to za sukces. To jest zalosne.

> lub bukowych desek, albo wynajmuję (dostawa-odbiór-pranie-dostawa) czyściwo do
> warsztatów i drukarni.

Nie moja branza wiec sie nie wypowiem :)

> Zalecam ci odrobinę szacunku do potrzeb bliźniego i ciut skromności w ocenie
własnej wiedzy o rynku.

Rotfl. Sam napisales ze dopiero 1 czy 2 sztuki sie sprzedaly, a jeszcze nie
sa nawet w uzyciu. Piszemy o Polsce bo ten rynek mnie interesuje. Jest inaczej?

Ja proponuje Tobie wieksza skromnosc, a przede wszystkim szacunek do ludzi,
dla mnie jestes zwyklym naciagaczem - dla swoich korzysci wciskasz ludziom
chlam z marza 1000-2000% niczym akwizytor zeptera sprzedajacy aparat do
naswietlania za 3k (warty u konkurencji 200 pln). Ale nic mi do tego -
jak wszyscy zauwazyli - strasznie slaby z Ciebie sprzedawca i marketingowiec.
Sam sie szybko wykonczysz i pewnie zaczniesz sprzedawac jakies nowe barachlo
majace zbawic ludzkosc :)

Po pierwszym poscie Cie rozszyfrowalem :)
pozdr.

--
Adam Sz.