On 14 Maj, 09:15, "Przemek" <e...@v...pl> wrote:

> A w jaki sposób zamocowales odplyw na podlozu?
> Bo ja mam przygotowana przestzren pod odplyw, zanczy sie dziure w posadzce o
> dlugosci i szerokosci wiekszej niz odplyw no i teraz mysle jak go umocowac.

Ale dlugosc i szerokosc wieksza od *calego* odplywu razem z
kolnierzem, czy tylko tej widocznej gornej czesci ? Kolnierz tego
odplywu jest dosc duzy. U mnie kolnierz akurat "osiadl" na posadzce
(musialem ja troche podkuc) - a ulozylem go na kleju do kafelek -
wazne, zeby jego gorna krawedz byla te ok 2-3mm nizej niz docelowa,
gorna warstwa plytek. Jak klej wyschnal pusta przestrzen pod odplywem
zapianowalem (tylko lepiej polozyc cos ciezkiego na odplywie, zeby go
piana nie wypchnela:) Przy okazji mam izolowany od podlogi syfon
odplywu - w "brodziku" mam ogrzewanie podlogowe wiec ryzyko
wyparowania wody z syfonu ograniczone do minimum :)

> Czy na zaprawie odpowiednio uksztaltowanej, czy na XPS czy jakos inaczej. I
> jak go uszczelnic zeby woda nie wplywala pod niego?

Odplyw powinien miec kolnierz uszczelniajacy! Ja dodatkowo przed
polozeniem plytek polozylem "folie w plynie" z MAPEI (wiaderko chyba 1
albo 2l kosztowalo kolo 150-200 pln), a na polaczenie posadzka ->
sciana wkleilem specjalna elastyczna tasme (tez z MAPEI). Brodzik jest
szczelny i nie ma szans zeby wilgoc przeszla gdzies nizej :)
pozdr.

--
Adam Sz.