> W pozostałych praypadkach podmalowuję to miejsce farbą, która pozostała.
> Efekt
> jest prawie idealnie niewidoczny.

bo masz ja tylko pol roku na scianie :)
ja po 2 latach jak przemalowywalem pokoj na nowo to pierwsza warstwa i szok,
zupelnie inny kolor :)
dopiero jak pod gniazdkiem porownalem kolor to wyszlo ze to to samo, ale tam
gdzie bylo wystawione na swiatlo sloneczne to wyblaklo baaaaardzo.
oczywiscie jak sie mieszka to roznicy nie widac, chyba ze sie odkreci np
gniazdko :)

no i wiadomo ze co producent to tez jest lepiej lub gorzej, ale po 2-3
latach juz bym nie ryzykowal domalowawania fragmentow


--
pzdr
piotrek