W dniu 2014-07-10 21:40, ikka pisze:

>>>> Jezeli chcesz mieszac w to Boga, to jednak pozwolil, ze dziecko sie
>>>> urodzilo. Gdyby mialo byc inaczej zmarloby wczesniej.
>>>>
>
> gdyby nie współczesna medycyna - nie urodziłoby się w ogóle.

To prawda. Nie byloby zaplodnienia invitro.
Swoja droga trzeba miec sporo zaparcia zeby sie zdecydowac na tak
ryzykowna dla dziecka ciaze. Ktos podjal to ryzyko by pozniej miec
pretensje do swiata. Nie uwazasz, ze to troche nie w porzadku?

>>> gdyby bóg nie chciał, żebyśmy umieli usunąć ciążę, nie dałby nam mózgu,
>>> któr pozwala wymyśleć, jak to zrobić. ripostując.
>>
>> I zabijac tez swoich rodzicow np? Gwalcic nastolatki tez?
>> Nie mieszaj w to Boga. To ludzkie zlo, a nie Bog.
>
> przeczytaj stary testament zanim znowu powypisujesz takie głupoty. bóg
> akurat uśmiercił najwięcej istnień :)

Powiem Ci, ze jako czlowiek mam sporo watpliwosci, czy pytan o takie
zdarzenia jak np. druga wojna. Tylko, ze jako czlowiek wierzacy wiem, ze
nasze zycie tu jest tylko pewnym etapem. Czy sprawiedliwym? Wg. naszej -
ludzkiej oceny nie. Mozna pytac, gdzie wtedy byl Bog? Z drugiej strony
patrzac na wszechswiat czy mozemy myslec, ze wszystko wiemy? Czy Ty
wszystko wiesz? Wiara polega na tym, ze wierzymy w to, ze ma to sens
ktorego zwyczajnie nie rozumiemy, nie wiemy itp. Wiem, ze to trudne, ale
jezeli nie to, to co nam zostaje? Latwiej Ci to zrozumiec wiedzac, ze
nie ma Boga? Nie sadze. Bedac wrazliwym czlowiekiem tego po prostu nie
da sie zrozumiec.

>>> gdyby był bóg, zsyłałby dzieci tym, którzy się o nie modlą. ripostując.
>>
>> Tobie sie tak wydaje.
>
> a tobie jak się wydaje? :)

Mi sie wydaje, ze Bog pewnie ma inne plany.
Ja nie jestem czlowiekiem wpojonej wiary od zawsze. Mam to szczescie, ze
pewnego dnia na zakrecie zycia przekonalem sie, ze ktos wobec mnie ma
inne plany. Trudno to zrozumiec jak sie nie przezyje. Z mojej
perspektywy nie trzeba szukac przepisow, analizowac ustaw, czy tez
wsluchiwac sie wnikliwie w slowa ksiedza i szukac potwierdzenia. Dla
mnie niemal nie ma to znaczenia, bo czegos doswiadczylem. Wiec na rzeczy
ktorych nie rozumiem reaguje pewnie troche inaczej. Co nie znaczy, ze
zrozumienie zdarzen przychodzi latwo.

>>> wiadomo, w szpitalu św rodziny wszyscy pracownicy i pacjenci są
>>> katolikami, tak jak w przedszkolu kubusia puchatka wszyscy są
>>> niedźwiedziami...
>>
>> Relatywizujesz cos, co wydaje sie logiczne. Ja uwazam, ze lepiej jak
>> taka informacja bedzie przed, a nie pozniej zdziwienie.
>
> co wydaje ci się logiczne?

To, ze nazwa szpitala jest sugestywna.

> szpital pisze, ze w pełni realizuje kontrakt
> z nfz.

Nie znam sprawy ani niuansow prawnych. Na podstawie tendencyjnych
wypowiedzi w tv trudno o obiektywny poglad. Chcesz to sie realizuj. Mi
to do zycia potrzebne nie jest. Poczekam w spokoju na obrot sprawy.
Nawet jezeli okaze sie, ze lekarz, dyrektor, czy szpital naduzyl
stanowiska to dla mnie w kontekscie wiary nic nie zmienia. Kolejny
przypadek w zyciu ktory byc moze nie powinien sie zdarzyc i tyle.
Narazie slysze, ze opinie roznych gremiow sa podzielone. A po ludzku na
cala te sprawe swoj poglad mam.

Pozdro.. TK