eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJutro wstawiają okna › Re: Jutro wstawiają okna
  • Data: 2009-03-30 22:11:00
    Temat: Re: Jutro wstawiają okna
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Krzemo wrote:
    > On 30 Mar, 14:24, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    >> Krzemo wrote:
    >>> On 30 Mar, 08:11, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> kiki wrote:
    >>>>> Przepędziłem drania.
    >>>>> Fachowcy mają nas za nic.
    >>
    >>>> czy jak kupujesz samochód to jedziesz do fabryki i pilnujesz jak go
    >>>> robią?
    >>
    >>> W fabryce są normy ISO i kontrola jakości. Jeżeli ktoś coś spieprzy
    >>> przy samochodzie to kontrola jakości to wychwyci i robotnikowi się
    >>> za to dostanie. Jeśli kontrola tego nie wychwyci to "wychwyci" to
    >>> klient. Po numerze samochodu i części wytwórca dojdzie kto
    >>> spieprzył i znowu się oberwie komu trzeba. Natomiast fachowiec
    >>> kładący kafelki jest bez żadnej kontroli nie wspominając norm ISO.
    >>> Nie ma jak tych przypadków porównywać!
    >>
    >> ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha
    >>
    >> jesteś naiwny jak dziecko
    >>
    >> normy ISO nie służą wbrew pozorom poprawie jakości tylko służą
    >> unormowaniu obrotu dokumentów. Wiele osób myśli (nawet na
    >> stanowiskach) że jak firma ma ISO to jest lepsza niż ta bez ISO. A
    >> ISO to wielki gówno.
    >>
    >> Dla fabryki liczy sie tylko ilość produkcji i cena, ilość ma być
    >> maks cena minimum, jakość sie już dawno przestała liczyć, popatrz
    >> jakiej jakości są samochody produykowane współcześnie.- Ukryj
    >> cytowany tekst -
    >>
    > G..no wiesz za przeproszeniem o ISO. Właśnie ISO służy podnoszeniu
    > jakości. Jestem certyfikowanym auditorem (czyli audytorem od ISO) więc
    > conieco o tym wiem. Różne normy odnoszą się do różnych obszarów, i
    > jest sobie wyobraź sobie norma dotycząca produkcji....


    Doskonale cie rozumiem żyjesz z tego... :)

    jakbym sprzedawał odkurzacze rainbow to też bym pisałe jakie są super.


    >
    > Tak masz rację, ta norma mówi o "dokumencie" i jego przechowywaniu,
    > ale takim dokumentem jest też skarga klienta... Tak samo każda wada
    > produktu musi być udokumentowana ("produkt niezgodny'). I niestety
    > (albo raczej "stety") nie masz słuszności wyśmiewając się z norm (np.
    > ISO a są i inne) bo to że zakład ma taką normę to nie oznacza że
    > będzie ją miał po następnej kontroli. Utrzymanie normy ISO kosztuje
    > zakład niemałe pieniądze (ale się opłaca) więc raczej nikt nie
    > ryzykuje jej utraty. Norma nakazuje posiadać audytorów wewnętrznych,
    > poddawać się okresowym audytom zewnętrznym, oraz poddawać się audytom
    > zleconym przez firmy zewnętrzne, więc kombinowanie się nie opłaca bo
    > ukrywanie faktycznego stanu jest poważnym naruszeniem normy (wszystko
    > nawet fuszerki muszą być udokumentowane, a w razie fuszerki musi być
    > wdrożone "działanie naprawcze"). Za dużo aby tutaj opowiadać. A dla
    > fabryki liczy się też zadowolenie klienta, bo stracić renomę łątwo a
    > odbudować trudno. I akurat w branży samochodowej to działa dobrze
    > (chyba że wybierasz samochody nie w/g jakości a ceny - a to już inna
    > bajka, tzn kup se chińczyka....)

    a ja ci powiem że g. prawda. Liczyć sie zysk i minimalizacja kosztów, nic
    więcej. markę sie teraz buduje reklamami a nie jakością. Bardzo to smutne
    ale prawdziwe.

    A co do ISO papiery sie zgadzają, prawidłowy obieg jest to i certyfikat sie
    jak psu kiełbasa należy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1