W dniu piątek, 17 czerwca 2016 13:30:42 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> W dniu 2016-06-17 o 08:08, Budyń pisze:
>
> > kwestia priorytetów - po co mi monitoring? Aby wykryc intruza, wyslac alarm i
pozwolic go zidentyfikowac. Czyli wystarczy zrobic kilkanascie fotek.
>
> Nie po to żeby wykryć intruza, ale móc rozpoznać, znaleźć i udowodnić.
> Rzecz w tym, że kilkanaście fotek nie wystarczy. Jak Ci wejdą na posesję
> kapturki to trudno będzie kogokolwiek rozpoznać. Wtedy o rozpoznaniu
> czasami decyduje ułamek sekundy, kiedy kapturek akurat się spojrzy w
> kamerę i uwidoczni swoją gębę.
> Tak więc z kilkuminutowego filmu o rozpoznaniu może zadecydować ułamek
> sekundy (kilka klatek filmu), którego najpewniej nie będzie na Twoich
> zdjęciach.

no dobra, fotek ma byc duzo :-)

> To jest tylko i wyłącznie Twoja opinia, ponieważ nie miałeś do czynienia
> z prawdziwym monitoringiem.

symbolem "praqwdziwego' monitoringu jest spora puszczona na to kasa. No to fakt ze
nie mialem z taką do czynienia :)

>
> > Własciwie takie cos
> > http://allegro.pl/manta-svr201hd-kamera-rejestrujaca
-hd-720p-microsd-i6158200019.html
> > za 109zł powinno wystarczyc - ma byc tanio bo kika sztuk trzeba powiesic by to
mialo sens. Zebym to umial oprogramowac po swojemu to byłby miód :)
>
> Takie zabawki nie mają sensu w domu czy w biurze z prostego powodu.
> Złodziej jak się włamie i zauważy taka kamerkę to ją zniszczy albo
> zabierze i g.... z Twoich nagrań.

no cały pic w tym zeby one online wysylaly fotki/video na serwer którego zniszczyc
zlodziej nie da rady. Dlatego pisze ze chcialbym miec dostep do oprogramowania
takiego badziewia.




b.