bastek pisze:

> - pas nadrynnowy nabija się na łaty, czy wsuwa się pod papę i kontrłaty,

u mnie chłopaki wyciągnęli papę nad deskę, do której przybiją rynnę -
kilka cm. To jest 'pas rynnowy'...? :-) Nad tym będzie dachówka. Jej
dolny koniec będzie wychodził niedo poza obrys tej deski.

> - czy trzeba pod rynny koszowe wykonać wzmocnienie kosza w postaci dwóch
> desek na łączeniu połaci, mając pełne deskowanie,

u mnie niczego takiego nie robili. Docięli po prostu równo deski i one w
takiej postaci będą wystarczającym wsparciem dla kosza. Zresztą wzdłuż
kosza położyli dodatkowy pas papy i na niego zachodzą wszystkie
pozostałe - nawet jakby mi kosz chciał przeciekać, to wszystko spłynie
po papie, ale to raczej niemożliwe.

> - czy trzeba stosować wiatrówki wentylacyjne robiąc wentylację pod
> gąsiorem,

tego jeszcze nie wiem, ale zdaje mi się, że gąsiory są już tak
ukształtowane, że zapewniają odpowiednie szczeliny u szczytu połaci.

> - czy trzeba otworzyć, naciąć papę w szczycie,

oczywiście. Nawet więcej. papa powinna być dociągnięta do końca
deskowania z każdej strony i wywinięta w dół, ale szczelina pod gąsiorem
musi być obowiązkowo, żeby zapewnić odpowiednią wentylację.

> - czy deska dwa i pół cala nie będzie za cienka na wykończenie skrajnych
> krokwi jako tzw. deski szczytowe.

dwa i pół cala...? 8-O
Chyba chciałeś powiedzieć dwa i pół cm...? czyli calówka :-))).

Wydaje się , że tak, ale u mnie majster dał chyba 32 mm.

> Na co powinienem jeszcze zwrócić uwagę podczas krycia dachu? Może jakieś
> sugestie, za które będę wdzięczny.
>
Jestem na tym samym etapie, ale kryję dach dachówką ceramiczną roben -
esówka chyba się ona nazywa :-). Właśnie chłopaki dziś nabili ostatni
brakujący fragment papy. W przyszłym tygodniu będą układać dachówkę i
robić wszystkie obróbki. Zobaczymy jak im wyjdzie :-), ale chłopaki są
super dokładni, więc powinno być dobrze.

Moja rada to: nie daj się namówić na oszczędności w typie obróbek
blacharskich krawędzi połaci. Lepiej dołożyć trochę kasy i mieć wszystko
jak powinno być - chodzi mi o dachówki krawędziowe. Drogie są, ale warto
je kupić i mieć dach 'jak się należy', a nie oszczędzać i wykańczać to
blachą :-)

Zwróć uwagę, żeby łaty były odpowiednio grube - u mnie nabili 4 x 6 cm -
cieńsze mogłyby się uginać.

pozdr
robercik-us