Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0bcfdfc0-e7c4-4f49-93dd-730ef8ff48fd@go
oglegroups.com...

>> Ot potworek jakich wiele po wsiach, ale osobiście i tak wolę takie
>> nieproporcjonalne i pstrokate potworki niż szare kostki z lat 80-tych.

> Ale kostki mozna ladnie przerobic. Cykne kiedys fotke - tu w poblizu facet
> tak odwalil "kostke", ze az sie zdziwilem, ze mozna tak ladnie :)

Wiem, piszę że wolę taki potworek od szarej kostki a nie od przerobionej
kostki.

Jako że na śląsku kostek sporo to i przerobionych wiele. Niektóre wyglądają
całkiem ok a "jedyna" zmiana to odpowiednie malowanie i zadbanie o detale
jak okna czy okap.

Tu przykład jak malowanie potrafi zmienić dom (to oczywiście nie kostka):
https://www.google.pl/maps/@50.287115,18.631131,3a,7
5y,121.77h,77.07t/data=!3m6!1e1!3m4!1se4gc0jfXi325xu
sC_gg6gA!2e0!7i13312!8i6656

Ten do został pomalowany tak kilka lat temu. Wcześniej był szary i zupełnie
niepozorny.

>Teraz
> robi plot - slupki z granitu (ale takie polokragle - ladnie zrobione) i
> nie wiem tylko co wstawi w srodek. Obawiam sie, ze niestety jakies
> katowniki
> z ostrzami na gorze lub cos innego pseudo-kutego, co za chiny ludowe nie
> bedzie pasowac do nowoczesnego projektu owej kostki (ma tam elementy z
> drewna na elewacji, no ladny domek). Ja bym tam wstawil proste, czarne
> profile zamkniete i wygladaloby jak cacuszko.

Ja to bym w ogóle płotu od ulicy nie robił - po co? ładny trawniczek, niski
żywopłot i podjazd dla gości - ot i tyle.

A jeśli już koniecznie musi być płot (bo np. jest pies) to "niewidoczny"
czyli cienkie słupki i zielona kwadratowa siatka typu betafence.

>> Przy czym akurat płotu bym się nie czepiał - na mój gust to prowizorka a
>> tylko brama i słupki docelowe. Niejeden taki już widziałem co po 5-10
>> latach
>> z siatki zmieniał się w cały jednakowy.

> Ale mi wlasnie o te brame i furtke glownie chodzi - dla mnie to jest
> wiesniactwo i buractwo nr 1. Cos ohydnego :-)

Rozdzielmy dwie sprawy. Brama sama w sobie - ok rozumiem Tobie się nie
podoba mnie nie razi - ot brama jakich wiele. Natomiast brama niepasująca do
reszty ogrodzenia to mnie rai - ale myślę że to tymczasowe.

Ja generalnie jestem dość odporny na różne "style": byle były spójne. Jeśli
całe ogrodzenie to będą murowane słupki i marketowe niby-kute przęsła to
mnie to nie przeszkadza, ale fragmenty "kute" i fragmenty z siatki do tego
różne podmurówki to mi przeszkadza.

Np. jeżdżąc do pracy mijam taki potworek: (na strret view jeszcze go nie ma)
ciężka brama z kwadratowych profili z niby-kutymi zwieńczeniami. Do tego
s"słupki" z koszy wypełnionych kamieniami. Dalej siatka nad betonową
podmurówką, jeszcze dalej fragment podjazdu bez ogrodzenia a jeszcze dalej
betonowe słupki i smołowana siatka - i to wszystko wokół jednego domu.

Pozdrawiam
Ergie