eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestemRe: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
  • Data: 2013-01-30 14:48:01
    Temat: Re: Kwestie zameldowania - bo niby bezdomny jestem
    Od: kenubi <x...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2013-01-29, o godz. 09:12:56
    cte <c...@o...eu.com> napisał(a):

    > Sprzedałem mieszkanie, wymeldowałem się, mam uciekać do nowego domu -
    > ale on jeszcze nie jest gotowy. Czytałem o "zamieszkaniu" i
    > "pilnowaniu budowy" - i karach za takowe - ale w sumie to mniej dla
    > mnie istotne. Bardziej istotne jest:
    > 1. Ile (pi razy oko, z autopsji lub ze słyszenia) trwa załatwienie
    > odbioru domu (jak już będzie można w nim mieszkać to i tak jeszcze
    > jakiś czas nie będzie barierek na schodach i balkonach, ogrodzenia,
    > podjazdu itp). 2. Jaki adres podawać do FV (zameldowania już nie ma,
    > stare zameldowanie to jeszcze obecne zamieszkanie). Adres budowy?
    > 3. Podobno po 30 dniach dowód traci ważność - wymieniać już na taki
    > bez zameldowania??? Z drugiej strony za 30 dni muszę być gdzieś
    > zameldowany (teoretycznie). Czy do FV podawać adres tymczasowy?
    > 4. Czy da się (czy ktoś tak miał) po prostu nigdzie się nie meldować
    > (podobno nie ma kary) i mieć nieważny dowód?


    Byłem "bezdomny" jakieś 4 lata (bez możliwości odbioru na starym
    adresie).
    W dodatku na DG! :)

    W dowodzie "BRAK", we wszelkich urzędach masakra, urzędniczki
    wybałuszają oczy bo gdzie się nie ruszysz to w każdym wniosku trzeba
    średnio 3 razy podać adres - który jest często weryfikowany z dowodem.
    Robiąc ci wielką łaskę i wpisywały podawany im "ostatni adres
    zamieszkania" - jest ciut o tym w przepisach.
    Nawet na poczcie potrafią pieprzyć/utrudniać wydanie listu! - bo
    nazwisko to samo ale adresu nie może (żesz k..) poświadczyć.

    W tym kraju nie daje się funkcjonować z wpisem: "BRAK"
    Trzeba się zameldowac gdziekolwiek, u teściowej, żony, ciotki,
    kolegi (zameldowanie != zamieszkanie, w US już nie chcą papierów), ..
    w urzędzie wymagają(lub wymagali) do meldunku aktu własności lokalu -
    inaczej spadaj.
    Melduj się gdziekolwiek! - ubabrają Ci życie tym "BRAK".
    Przeszedłem to, teraz muszę popierniczać 40km w jedną stronę by odebrać
    urzędnicze listy (bo adres korespondencji olewa chyba 99.9% urzędów, z
    [małej] gminy to jeszcze potrafią coś przysłać na ten "bory" adres.).

    W polskim ustawodastwie adres zameldowania występuje niemal w każdym
    miejscu. Nie wierzę w likwidację tego przed 2065r. Trzeba zmienić
    tysiące przepisów.




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1