W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 23:36:58 UTC+2 użytkownik kiki napisał:
> <k...@g...com> wrote in message
>
> news:f885d602-8132-4281-b72f-e7808ecbda27@googlegrou
ps.com...
>
>
>
>
>
> > Porz�dny koktajl Mo�otowa jest o wiele bardziej z�o�ony. Podr�by to
>
> > butelka z czymďż˝ palnym i zapalona szmata. Oryginaďż˝ podpala siďż˝ sam po
>
> > rozbiciu butelki.
>
>
>
> Fajnie by by�o :-) Na Majdanie lali benzyn� i zatykali szmat�. Jest pe�no
>
> film�w jak dziewczyny nalewaj�, a ch�opaki atakuj� :-) Styropian w benzynie

>
> pali si� na ubraniu i nie chce zgasn��.

Widowiskowo wygląda taki rzut. Broń powinna być bezpieczna dla tego co jej używa.
Butelka z benzyną i palącą się szmatą do takich broni nie należy bo może się okazać
że jest to metoda palenia czołgów metodą traconego operatora butelki. Lepszy od
styropianuu chyba by był butapren w palnej mieszaninie czegoś lotnego i słabo
lotnego. No i oczywiście to coś co powoduje że mieszanina się zapala po rozbiciu
butelki. Kiedyś o tym mówił przy wódce znajomy chemik. To jakiś prosty związek
chemiczny. Używali go do żartów w stylu posmarować wodnym roztworem rant szuflady.
Aktywne jak woda odparuje, wali przy zamykaniu, umazać dziurkę od klucza w biurku.
Ale to chemicy. My bawiliśmy się inaczej. Posypać dwusiarczkiem molibdenu korytarz w
akademiku. Nie było takiego co by się nie wypierdolił. Albo konkurencja kto podniesie
butelkę z gorzałą przez gazetę po pudrowaną tym dwusiarczkiem to flaszka jego, jak
nie da rady to stawia. Nie raz na frajerach się opiliśmy do nieprzytomności.