Pete napisał:

>>> Jesteś pewien że chodzi o gierkowską kostkę uznaną za prestiżową
>>> czy może dowolny inny budynek z płaskim dachem?
>>
>> I to i to. Jedni budują piętrusy, drudzy partery. Ale te partrery
>> dodatkowo ozdabiają jakimiś dziwnymi wynalazkami betonowymi. Nie
>> są to przaśne kolumny, ale nic ładniejszego też nie.
>
> de gustibus...
> Tobie się nie podoba, musisz z tym żyć albo polubić jak inni ;)

Ale przecież inni też nie lubią! Z wywiadu środowiskowego, jaki na
początku wątku przedstawił kol. Liściasty wynika, że budynek ma być
"prestiżowy". Co w wolnym tłumaczeniu z francuskiego oznacza, że
sąsiadów ma skręcić z zazdrości.

Ten "prestiż" w ciągu ostatnich trzech dekad różnie przybierał formy.
Zaczęło się od "gargameli", były dworki, były betonowe ozdupki, były
płaskie dachy. Niezmienne jest tylko przekonanie, że skoro mamy wolność,
to wolno nam (w architekturze) robić wszystko, by pokazać swą "lepszość".
Zanim, tak jak w bardziej stabilnych krajach, zaczniemy cenić harmonię
otoczenia, przeminą dwa lub trzy pokolenia.

Jarek

--
Demokracja polega na tym, synku, że jeżeli większość zadecydowała,
że należy zjeść twojego Pikusia, to Pikuś będzie zjedzony.