eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNajbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora › Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
  • Data: 2010-01-16 08:43:06
    Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
    Od: "kiki" <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "wolim" <n...@t...pisz> wrote in message
    news:hiqig9$ehl$2@news.interia.pl...

    > Całe to docieplanie poddasza to jakiaś syzyfowa praca. Być może się
    > uprzedziłem, bo zmarnowałem na to prawie całą zimę - robiłem sam i
    > właściwie tylko w weekendy - i do tego mam świadomość, że nie zrobiłem
    > wszystkiego jak należy.
    >
    Oh tak, a widzisz teraz co ja wypisuję :-)
    Nigdy więcej wełny :-) Trzeba zrobić szkielet z wypełnieniem i styropian na
    klej po całości żeby najmniejszy wiaterek nie wlazł.

    > I takaż sama brzydka kobieta staje mi przed oczyma, jak widzę pękające
    > łączenia
    > regipsów - to na styku sufit-skos, to na styku skos-ściana kolankowa, to
    > wreszcie nawet (choć z rzadka) nawet na płaskich powierzchniach skosów (ze
    > szczególnym uwzględnieniem skosów nad kaloryferami). Mówili mi ludzie
    > "musisz polubić te pęknięcia, bo tego się nie uniknie" - otóż ja tego nie
    > polubiłem, powiem więcej JA TYCH PĘKNIĘĆ NIENAWIDZĘ!!!

    One się robią tam gdzie wieje od tyłu czy to w profilach czy między
    paroizolacją i płytą. Ogólnie pęka wszędzie tam gdzie są fuszerki
    docieplenia.

    > A jakie punkty zapalne budowy Wy zauważacie?
    > Co chcielibyście zmienić, co poprawić, gdybyście mogli cofnąć czas?

    Ja pisałem 100 razy. Ja bym rozebrał całe poddasze, zerwał deskowanie i
    zostawił więźbę.

    I od nowa wszystko.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1