_chab_ pisze:
> Witam.
>
> Mam problem z grzaniem grzejników w piwnicy. Patrząc wg poziomu to
> grzejniki są dokładnie na tej samej wysokości co kocioł, ale rurki do
> nich idą pod sufitem i dopiero schodzą w dół do każdego grzejnika. Takie
> "U" odwrócone do góry.
> Oprócz tego oczywiście na trójnikach wyprowadzone są piony na wyższe
> kondygnacje. Nawet jak przykręcę wszystkie grzejniki na piętrach to te
> dolne bardzo słabo się rozgrzewają i to dopiero jak na kotle będzie pow.
> 80stopni i przy pompce włączonej na max.
> Nie wiem co jest grane. CO w miedzi, układ trójnikowy, otwarty, kocioł
> na ekogroszek, pompka, na grzejnikach zwykłe zawory odcinające.
> Zastanawiam się czy może pompka nie jest za słaba? 75W na III biegu, ale
> byłoby to dziwne bo wszytkie pozostałe grzejniki grzeją się bardzo
> szybko. Nie wiem czy jest sens inwestować w mocniejszą?

Pytanie pomocnicze - czy układ jest drożny? dolne grzejniki które maja
pracować wyłącznie na wymuszonym obiegu mają tendencje do łapania całego
syfu z instalacji i przytykania sie - najczęściej przy zaworka
"powrotnych".

Sprawdź czy woda rzeczywiście płynie dobrze przez ten grzejnik bo:
skoro odpowietrzone to woda powinna płynąc równo - nie płynie.
podnoszenie mocy pompy przynosi niewielki skutek - wiec przepływ jest
mały. Domyślam się ze masz pompę która przy braku przepływu nadal działa
bo gdyby nie było przepływu to byś już ją dawno spalił (zakręciłeś
górne grzejniki dolnymi woda nie płynęła wiec pompa mieliła wokół siebie).

Profilaktycznie to wyłącz ogrzewanie (niech instalacja ostygnie do ok
40*C bo nieprzyjemnie jest być ochlapanym woda o temp 80*C), i odkręć
zaworki i sprawdź czy jest czysto i przepływ.Jak nie to zdjąć grzejniki,
wypłukać i instalacje wraz z grzejnikami.