W dniu 10.08.2023 o 07:53, Lisciasty pisze:

> Mi wychodziło bez foto 1500 zeta za grzanie pompą parterówki 230m2. I
> nie muszę kotła co 8 lat wymieniać ani wołać speca od wymienników jak
> coś pęknie i bulić mu tysiaka. Albo wymieniać płyty głównej lub
> przepływki, też po tysiaku :P
> Prund jest stabilny, oczywiście drożeje ale nie ma absurdalnych skoków
> cen dla odbiorcy końcowego. Teściowa w zeszłym roku buliła 8 zeta za m3
> gazu, normalnie taniocha że prund się chowa :]

Ech.... jak ja kocham takich laików, którzy nie mając żadnej wiedzy w
danym temacie, wypowiadają się w sposób autorytatywny.
Rzecz w tym, że Twoja teściowa kupował gaz na firmę, a gaz na firmę
kosztował 8zł za 1m3. Chyba, że gazu używała tylko sporadycznie do
gotowania i jak zużywała ze 2-3m3 w ciągu miesiąca to po uwzględnieniu
kosztów stałych, faktycznie jej mogło wychodzić po 8zł za 1m3
W przypadku gazu jest tak, że im go więcej zużywasz tym jest tańszy.

W tym samym czasie 1m3 gazu dla gospodarstw domowych, grzejących gazem,
podrożał od ok. 2,20 do niecałych 3zł.
Zdrożał o ok. 40%, tak samo jak i prąd.

Montaż ogrzewania gazowego jest o połowę tańszy od montażu powietrznej
pompy ciepła, a koszty eksploatacji są prawie na tym samym poziomie.
Oczywiście przy założeniu, że większość prądu kupujesz w II taryfie.

Jedynie gruntowa pompa ciepła zapewnia nieco niższe koszty eksploatacji
(ok. 15-20%) w porównaniu do ogrzewania gazowego, bo ma większy COP i
nie traci energii na odszranianie wymiennika. Ale koszt montażu takiej
pompy jest 3-4 krotnie wyższy.

Póki co jeżeli ktoś ma dostęp do gazu ziemnego to ogrzewanie gazowe jest
najlepszym rozwiązaniem, bo najtańszym w montażu i tanim w eksploatacji.

Montując PC nigdy Ci się nie zwrócą dodatkowe koszty PC względem
ogrzewania gazowego, ponieważ czas zwrotu tych kosztów jest dłuższy niż
żywotność PC, którą przyjmuje się na 20-25 lat.

Co do wymiany kotła co 8 lat to zdarzają się tylko takie sytuacje, kiedy
instalator spierdzieli instalację, użytkownik skąpi na corocznym
przeglądzie (czyszczeniu) kotła.
Prawie 20 lat temu montowałem i serwisowałem kotły gazowe i wyobraź
sobie, że wszystkie działają do dnia dzisiejszego, a były ich setki.
Wszystkie awarie jakie wystąpiły mógłbym policzyć na palcach rąk. Ani
razu nie było uszkodzenia wymiennika. Jedyny raz padła płyta
elektroniki, ale to z powodu złej instalacji elektrycznej, a konkretniej
zamontowanej wadliwej różnicówki 3-fazowej na obwodach 1-fazowych.
Jak montowałem kocioł gazowy to klientowi mówiłem, aby poprawił
instalację elektryczną. Obiecywał, ze to zrobi jego zięć, który się na
dniach sprowadza z WB, a rzekomo się zna na elektryce. Niestety po
powrocie zrobili remont całego domu, a różnicówka została. Pojawiło się
napięcie międzyfazowe na płycie i płyta uległa uszkodzeniu.

Reszta to zablokowanie pompy obiegowej. Ze 3 razy uszkodzony czujnik
temperatury. Zapchany czujnik przepływu ciepłej wody. Ze 2 razy po 10-15
latach trzeba było wymienić uszczelkę pod palnikiem, która po prostu
stwardniała i się pokruszyła. Przez to powstała nieszczelność i kocioł
zaczął zaciągać spaliny w tor powietrzny i kocioł wchodził w tryb
awaryjny. Tutaj zawalili użytkownicy, którzy chcieli poskąpić na
corocznych przeglądach. Gdyby zaprosili serwisanta systematycznie raz do
roku to nigdy by nie doszło do takiej awarii, bo każdorazowo serwisant
sprawdza te uszczelki i jeżeli zachodzi potrzeba to je wymienia.

Muszę Cię zmartwić. Jak nie będziesz serwisował PC to też zbyt długo nią
się nie nacieszysz. Poza tym PC są nieco bardziej skomplikowane niż
kotły gazowe i zawierają znacznie więcej podzespołów, które mogą ulec
awarii.